– Jesteśmy pod ścianą – mówią zarządy spółdzielni mleczarskich
W czasie gwałtownych wzrostów w 2022 r. część rolników uległa mirażowi wysokich cen w skupie i zdecydowała się na sprzedaż surowca do doraźnych podmiotów skupowych. W branży mleczarskiej nazywają się „podmiotami teczkowymi”. Po załamaniu cen w skupie w grudniu i styczniu nastąpił spadek cen w przerzucie z 2,80-3,25 zł do 1,30 zł, a nawet niżej dla mleka odtłuszczonego. Teraz rolnicy próbują wracać do macierzystych spółdzielni, skąd odeszli nie godząc się na – ich zdaniem – zbyt niskie ceny za surowiec. Powrót nie zawsze jest możliwy, bo mleczarnie mają kłopot ze spieniężeniem nabiału i uzyskaniem dobrej ceny zarówno na rynku krajowym jak i zagranicą. Jak mówi jedna z osób w zarządzie średniej wielkości mleczarni o sytuacji w sprzedaży w kraju – Na rynku nie ma środków finansowych.
pokaż