Tłuszcz mlekowy – fakty i mity

prof. dr hab. Grażyna Cichosz
Przegląd Mleczarski 11/2009

Rzeczywistą przyczyną hipercholesterolemii są sztuczne izomery trans obecne w margarynach (inhibują transacetylazę – enzym odpowiedzialny za estryfikację cholesterolu oraz przemiany kwasu linolowego n-6 i linolenowego n-3 do biologicznie aktywnych długołańcuchowych pochodnych), nadmiar pochodzących z olejów WNKT n-6, a przede wszystkim niedobory WNKT n-3.

Mitem jest prozdrowotne działanie niskotłuszczowej, wysokowęglowodanowej diety light.

Powszechnie sądzi się, że dieta owocowo-warzywna, niskotłuszczowa sprzyja odchudzaniu i zdrowiu. Faktycznie jest całkiem inaczej: tłuszcze i białka trawione są powoli, nie powodują gwałtownych zmian poziomu cukrów oraz insuliny we krwi, zmniejszają apetyt i syntezę tłuszczu. Natomiast cukry – zwłaszcza proste – zwiększają apetyt, spożywane w nadmiarze powodują otyłość, tzw. zespół metaboliczny i cukrzycę typu 2 ze wszystkimi jej konsekwencjami. Cukry są jednak jednym z najtańszych składników żywności (tylko woda i sól są tańsze), poza tym doskonale wiążą wodę.

Pełnowartościowe, bogate w aminokwasy egzogenne białko to podstawa sprawności intelektualnej. Śniadanie na bazie nabiału poprawia zdolności percepcyjne, podczas gdy dieta wysokowęglowodanowa je ogranicza. Cukry bowiem hamują wnikanie do mózgu wszystkich aminokwasów – z wyjątkiem tryptofanu. Z tryptofanu powstaje serotonina o działaniu uspakajającym, przeciwbólowym, relaksującym, spowalniającym pracę centralnego układu nerwowego. Serotonina zmniejsza napięcie i podatność na stres, nie sprzyja natomiast sprawności intelektualnej. Pracę mózgu wspomagać będzie twaróg, ser, jogurt, jajko, a nie pieczywo i słodycze.

Zapotrzebowanie na cukry (w tym pieczywo, makaron, ryż, ziemniaki, owoce, słodycze) wynosi ok. 40 g (10 łyżeczek cukru) dziennie. Taka ilość cukru bardzo często znajduje się w 1 porcji napoju soft drink Zawartość węglowodanów w żywności tzw. wygodnej (odżywki dla niemowląt, serki, lody, desery, słodycze) jest z reguły kilkakrotnie większa od sumarycznej zawartości białka i tłuszczu.

O rzekomo prozdrowotnych właściwościach diety light: niskotłuszczowej i wysokowęglowodanowej najlepiej świadczy aktualny stan zdrowia Amerykanów: epidemia otyłości, cukrzycy i miażdżycy – nie tylko wśród dorosłych ale także wśród młodzieży (u 38% osiemnastolatków przebadanych w 5 stanach USA stwierdzono zaawansowaną miażdżycę). Lansowana od dawna dieta niskotłuszczowa, wysokowęglowodanowa nie zapobiega ani miażdżycy ani otyłości – a wręcz przeciwnie. A zatem, dieta fit to tylko mit!!!!

Faktem jest, że niskotłuszczowa dieta light stanowi większe zagrożenie miażdżycą niż tłuszcze zwierzęce

Epidemia otyłości i cukrzycy spowodowana jest – paradoksalnie – stosowaniem diety light. Obniżanie ilości kalorii pochodzących z tłuszczu oraz uzupełnianie energii węglowodanami nie zmniejsza ryzyka miażdżycy. Cukry nie mogą zastąpić biologicznych funkcji lipidów. Skutkiem diety wysokowęglowodanowej jest wprawdzie niewielki spadek cholesterolu całkowitego i frakcji LDL, ale jednocześnie spadek HDL i znaczny wzrost VLDL cholesterolu i trójglicerydów a także wskaźników krzepliwości krwi. Z trójglicerydów powstaje tkanka tłuszczowa, a hipertrójglicerydemia jest aktualnie jednym z najczęściej występujących czynników ryzyka miażdżycy.

Dieta wysokowęglowodanowa prowadzi również do zwiększonego poziomu homocysteiny tzw. cholesterolu XXI wieku, wskutek niedoborów witamin B12, B6 i kwasu foliowego. Hiperhomocysteinemia zwiększa ryzyko miażdżycy, jest najczęstszą przyczyną schorzeń neurologicznych m.in. udarów mózgu.

Stosowanie niskotłuszczowej, wysokowęglowodanowej diety light skutkuje zaburzeniami metabolizmu, które prowadzą do otyłości, cukrzycy typu 2, hiperlipidemii. hipertrójglicerydemii, hiperhomocysteinemii i nadciśnienia. Każdy z tych czynników 3-4-krotnie zwiększa prawdopodobieństwo miażdżycy. Jednoczesne występowanie wszystkich w/w zagrożeń aż 500-krotnie zwiększa ryzyko miażdżycy i jej powikłań.

Mitem są prozdrowotne właściwości olejów roślinnych

Oleje reklamowane są jako źródło niezbędnych nienasyconych KT, mimo, iż większość z nich zawiera zaledwie śladowe ilości kwasu linolenowego n-3. Tak naprawdę większość olejów (wyjątkiem jest olej rzepakowy i lniany) jest źródłem wyłącznie WNKT n-6 a z faktu zakwalifikowania kwasu linolowego do tzw. niezbędnych nienasyconych KT wcale nie wynika jego prozdrowotne działanie.

Nadmiar kwasu linolowego n-6 w diecie jest równoznaczny z nadmiarem eikozanoidów czyli hormonów tkankowych o działaniu prozakrzepowym, miażdżycotwórczym, prozapalnym, kancerogennym. W dodatku nadmiar WNKT n-6 intensyfikuje proliferację (namnażanie) komórek nowotworowych. Blokując przekształcenia w organizmie człowieka WNKT n-3 do biologicznie aktywnych długołańcuchowych pochodnych nadmiar WNKT n-6 zwiększa prawdopodobieństwo chorób nowotworowych. Zwłaszcza, że dieta bogata w WNKT skutkuje zaburzeniami równowagi pro- i antyoksydacyjnej, co osłabia naturalne systemy obronne organizmu.

Jeszcze większe zagrożenie, niż nadmiar WNKT n-6, stanowi obróbka termiczna olejów roślinnych: suszenie rozpyłowe odżywek dla niemowląt, pieczenie ciast, smażenie potraw na olejach. Zagrożenie to wynika z wyjątkowo dużej podatności kwasu linolowego n-6 na utlenianie (100-krotnie większej niż nasycone KT obecne w tłuszczach zwierzęcych oraz 10-krotnie większej w porównaniu do oliwy z oliwek). Mutagenne i kancerogenne właściwości wykazują wtórne produkty oksydacji tj. aldehydy, ketony, węglowodory, a także monomery cykliczne i produkty utlenienia fitosteroli.

Tymczasem, zgodnie z zaleceniami opracowanego w 1996 roku Polskiego Konsensusu Tłuszczowego... „Do krótkiego smażenia w warunkach domowych należy preferować oleje roślinne, pod warunkiem jednorazowego ich użycia”...

Tajemnicą diety śródziemnomorskiej są optymalne proporcje WNKT n-6 i n-3, dzięki wysokiemu spożyciu bogatych w WNKT n-3 ryb i owoców morza oraz niskiemu spożyciu kwasu linolowego n-6. Głównym składnikiem oliwy z oliwek jest kwas oleinowy n-9. Zastąpienie oliwy z oliwek znacznie tańszym olejem słonecznikowym skutkuje bardzo wysoką zachorowalnością na nowotwory, ale za to przy niskim poziomie cholesterolu (paradoks izraelski).

Strona 3 z 5