Marki: Starcie tytanów – najbardziej rozpoznawalne marki na rynku mleczarskim

Aleksandra Stawicka
Forum Mleczarskie Handel 2/2016 (75)

Największą mleczarnią świata jest Grupa Lactalis. Jej przychody ze sprzedaży w 2015 roku to 17 mld euro. 65% obrotów pochodzi z Europy, 18% z obu Ameryk, 10% z Azji i Oceanii, 7% z Afryki. 24% przychodów Lactalis osiąga ze sprzedaży mleka, 34% serów, 12% ze sprzedaży jogurtów i deserów, 10% ze sprzedaży maseł, 13% - dodatków, 7% to inne produkty.

Z Grupą Lactalis współpracuje 75 tys. osób. Firm posiada 229 zakładów w 43 państwach świata.

Ewa Gromadzka

Kierownik Marketingu w Mlekpol (SM)

Proces budowania marki mleczarskiej nie zmienił się w ciągu ostatnich lat. Nie ma różnic w tworzeniu wizerunku. Mlekpol (SM) w swoim przekazie od zawsze eksponuje naturalne pochodzenie swoich produktów. Mleko jest surowcem naturalnym i to podkreślamy. Wszystkie nasze wyroby powstają z najlepszej jakości mleka pochodzącego od krów wypasanych na najczystszych terenach Polski. To także nie zmieniło się przez wszystkie lata istnienia naszej spółdzielni. Mimo bardzo nowoczesnego wyposażenia zakładów produkcyjnych, nasze smaki i receptury pozostają tradycyjne i regionalne. Mlekpol (SM) nie ulega modzie, co nie znaczy, że nie odpowiada na potrzeby rynku, ale zdecydowanie mniej niż inne marki. Naszą siłą jest dobra jakość naturalnego surowca i tradycyjny, regionalny wyrób.

Dostarczamy produkty codziennej potrzeby, wykorzystywane w diecie rodziny od śniadania do kolacji. Nasze produkty opierają się na naturalnym surowcu jakim jest mleko, które od wieków stanowi filar diety człowieka. Z jednej strony mamy ułatwioną komunikację z konsumentem, z drugiej musimy przebić się przez szum informacyjno-reklamowy marek, które powołując się na wątpliwe wartości prozdrowotne swoich produktów, przypisują sobie naturalność i funkcjonalność. Na szczęście jest to zjawisko zanikające. Zarówno naukowcy – żywieniowcy, jak i konsumenci zaczynają powracać do najprostszych rozwiązań, czyli produktów naturalnych, a nie o smaku natury. Konsumenci przestali bać się tłuszczu mlecznego. Już wiedzą, że jest nie tylko nośnikiem smaku, ale i gwarantem dobrego przyswajania obecnych w nabiale witamin: A, D, E i K.

Trudnością, w porównaniu do innych segmentów rynku, są różnice w wysokości budżetów reklamowych. Szczególnie teraz przy tak niekomfortowej sytuacji na rynku mleka. Mamy nadprodukcję mleka, a jego cena wyraźnie spadła. Zmieniły się także realia rynkowe. Marek jest więcej, są bardziej agresywne. Mlekpol (SM) w swojej strategii marketingowej postawiła na stworzenie i opowiedzenie konsumentowi pewnej historii. Nasze spoty reklamowe to krótka fabuła, w której istotną rolę odgrywają emocje. Najważniejszym kryterium w budowaniu marki są właśnie emocje. Receptą na dobry komunikat jest odpowiedni story-telling oparty o mocny ładunek emocjonalny. Powstanie marek własnych stanowi pewną trudność dla marketingowców. Dlatego też, tak istotne jest zachowanie wyjątkowej jakości produktu, co nam się udaje, a potem podtrzymanie zaufania konsumenta odpowiednim przekazem marketingowo-informacyjnym. Marki własne będą się sprzedawać bo wygrywają ceną.


Strona 3 z 6