Ukraińscy dystrybutorzy i sieci zintensyfikowały import polskiego nabiału podczas wojny
W ostatnich dniach poprosiliśmy Małgorzatę Cebelińską, Dyrektor Handlu Mlekpol (SM) o informacje nt. wpływu agresji rosyjskiej na popyt na nabiał na krajowym rynku.
– Wojna w Ukrainie w oczywisty sposób wpłynęła na zachowania polskiego konsumenta – mówi nasza rozmówczyni. – Powodem jest bliskość geograficzna oraz empatyczny stosunek Polaków do krzywdy, jakiej doznają nasi sąsiedzi. Niemal od początku rosyjskiej napaści na Ukrainę zaobserwowaliśmy znacznie zwiększone zamówienia od polskich detalistów na produkty trwałe, takie jak: mleko UHT, mleko w proszku, sery, serki śmietankowe i topione oraz masło. Produkty te są kupowane i przekazywane w ramach pomocy walczącej Ukrainie, świadczonej przez organizacje pożytku publicznego i osoby prywatne oraz na potrzeby konsumpcji blisko 3 mln uchodźców przebywających w naszym kraju.
– Ostatni miesiąc to trudny czas, obfitujący w konieczność dynamicznego dostosowywania do zmieniających się potrzeb zakupowych konsumentów. Doświadczenie pandemiczne sprawiło, że Mlekpol zarządza tym procesem bez ryzyka, że jakiegokolwiek asortymentu pod marką Mlekpol zabraknie na półkach polskich sklepów. Produkcja i sprzedaż wysokiej jakości produktów mleczarskich przeznaczonych dla rodzimych konsumentów jest priorytetem i kluczowym celem działalności Spółdzielni Mleczarskiej Mlekpol od początku jej funkcjonowania.
Małgorzata Cebelińska zapytana o to, co dzieje się w wymianie handlowej na poziomie międzynarodowym w kontekście ukraińskim odpowiada:
– W ostatnich latach ukraińscy dystrybutorzy i sieci handlowe znacząco zintensyfikowały import polskich produktów mleczarskich. Powodem była nie tylko znajomość polskich marek i produktów oraz bliskie sąsiedztwo, ale przede wszystkim wyraźny spadek produkcji mleka i produktów mleczarskich w tym kraju. Z tych też względów za naszą wschodnią granicę regularnie trafiała szeroka paleta produktów z Mlekpolu. Rosyjska agresja na Ukrainę sprawiła, że zaplanowane transporty produktów i wymiana handlowa całkowicie zatrzymały się na kilkanaście dni. Jednak zaburzenie funkcjonowania oraz zatrzymania produkcji w wielu mleczarniach w Ukrainie spowodowały silną potrzebę wznowienia zakupów z zagranicy w celu zaopatrzenia ludności pozostającej w Ukrainie w brakującą żywność. Aktualnie sprzedaż produktów z Mlekpolu jest realizowana do jeszcze większej liczby firm niż w okresie przedwojennym, chociaż w bardziej ograniczonym zakresie. W tej trudnej sytuacji pomagamy i wspieramy bezpieczeństwo żywnościowe Ukrainy, dlatego jesteśmy przygotowani na spontaniczną i nieregularną współpracę. Dla tych potrzeb utrzymujemy niezbędne rezerwy w produkcji i gotowość do realizacji szybkich zamówień i wysyłek towarów na Ukrainę. Wszechobecny niepokój związany z wojną spowodował duże zainteresowanie nowych klientów z innych rynków eksportowych zakupami trwałych produktów mleczarskich. Również nasi partnerzy z Dalekiego Wschodu zareagowali dosyć nerwowo, zwiększając znacząco zapotrzebowanie na mleko UHT i produkty proszkowe na najbliższe miesiące. Mimo pewnych utrudnień związanych z zamknięciami portów i ich przepustowością, wysyłki kontenerowe w tych kierunkach są realizowane bez zaburzeń.
Portal forummleczarskie.pl zapytał również o wahanie cenowe na rynku międzynarodowym pod wpływem działań wojennych
– Ceny produktów mleczarskich na rynkach międzynarodowych oraz w Polsce rosły sukcesywnie od kilkunastu miesięcy – wskazuje Małgorzata Cebelińska. – Przyczyn jest wiele, ale faktem jest, że wojna w Ukrainie spowodowała najgwałtowniejsze zmiany – wszystkie giełdy żywnościowe na świecie zareagowały silnymi wzrostami. Ukraina i Rosja to znaczący eksporterzy żywności, dlatego zachwianie dostępności zbóż, kukurydzy i oleju słonecznikowego jest tu kluczowe. Pilna potrzeba odbudowy rezerw żywnościowych w wielu krajach spowodowała, że mleczarnie nie dysponują zapasami, a wyprodukowane produkty, mimo wysokich cen, rozchodzą się błyskawicznie. Niestety produkcja mleka w wielu krajach spada. Niepewna sytuacja, brak sukcesji, zmieniający się klimat, a w ostatnich miesiącach problemy z kosztami czynników energetycznych, dostępnością nawozów, pasz i ich ceny spowodowały, że produkcja zwierzęca stała się bardzo droga, a chęć do jej rozwoju i zaufanie rolników zmalały znacząco. To niepokojące zjawisko, któremu rządy państw powinny skutecznie przeciwdziałać – podsumowuje wywiad dla Forum Mleczarskiego Małgorzata Cebelińska, Dyrektor Handlu Mlekpol (SM).