![Ukraina](/img/countries/Ukraine.png)
Codzienność farm mleczarskich podczas wojny w Ukrainie
![Farma mleczna firmy IMC pod Czernihowem, obecnie strefa działań wojennych](/img/news/1200x900/a/9/a9df020b-1448-4844-9325-34b70a5b7801.jpg)
![](/img/news/1200x900/b/0/b098ac16-42c2-4d82-b3e8-4059abfd987e.jpg)
O to, jak wygląda działalność farm mleczarskich na obszarach objętych działaniami wojennymi na Ukrainie zapytaliśmy Alexa Lissitsę, Członka Prezydium Ukraińskiego Klubu Agrobiznesu, Prezesa spółki rolniczej IMC. – Mamy jedną farmę pod Czernihowem na 1000 sztuk bydła, w tym 600 krów. Od pierwszych dni rosyjskiej inwazji na Ukrainę, pod Czernihowem toczą się aktywne działania wojenne. Nasi klienci natychmiast odmówili odbioru mleka z gospodarstwa. Dlatego od 24 lutego za darmo rozdajemy mleko wyprodukowane w naszym gospodarstwie mieszkańcom z okolicznych wsi.
– Przygotowaliśmy paszę i do lata będziemy mieli jej dość. Rośliny pastewne musimy obsiać na polach w pobliżu gospodarstwa w kwietniu, ale trudno przewidzieć, czy w tej chwili będziemy w stanie to zrobić. Zakładam, że sytuacja jest podobna w innych gospodarstwach w regionach, w których toczą się działania wojenne.
Spółka IMC zajmuje się uprawą 120 tys. ha ziemi, w 2021 r. wyprodukowała 834 tys. ton zbóż i roślin oleistych oraz posiada farmę mleczarską pod Czernichowem, miastem obwodowym liczącym 287 tys. mieszkańców. Jej roczne obroty wynosiły 161,4 mln USD.