1. Aktualności
  2. Polska
Polska

Polmlek: Wojna ma duży wpływ na ceny surowców do produkcji nabiału

Źródło: Forum Mleczarskie
Autor: Janusz Górski
© polmlek

– Grupa Polmlek współpracuje z polskimi dostawcami mleka, warzyw i owoców, zarówno z indywidualnymi gospodarstwami jak i z grupami producenckimi – mówi portalowi forummleczarskie.pl Jerzy Borucki, Współwłaściciel Grupy Kapitałowej Polmlek. – Wojna na Ukrainie z pewnością będzie miała wpływ na wzrost kosztów utrzymania hodowli. Drożeją pasze, drożeją środki ochrony roślin, wspomniane już gaz czy ropa. Wszystko to wpływa na ostateczną cenę wyrobu gotowego na półce sklepowej.

– Inflacja już w tej chwili sięga 10% i w obecnej sytuacji trudno przewidzieć jak zachowają się rynki. Polmlek utrzymuje sprzedaż krajową i eksportową na niezmienionym poziomie. Nie zaobserwowaliśmy na razie zwiększonego popytu na nabiał, jak to miało miejsce na początku pandemii, natomiast świadomie od dawna realizujemy strategię dywersyfikacji produkcji, rozwijamy kategorie produktów z wydłużonym terminem przydatności jak np. mleko i śmietanki UHT – dodaje Jerzy Borucki.

– Konflikt zbrojny w Ukrainie z pewnością odbije się nie tylko na branży mleczarskiej, ale na całej gospodarce. W tej chwili mamy na rynku sytuację ekstremalnie zmienną, na Rosję zostały nałożone sankcje, które będą miały poważny i długofalowy wpływ na światową gospodarkę. Jeśli chodzi o łańcuchy dostaw to w skali globalnej nie należy się spodziewać dramatycznych trudności. 90% handlu światowego odbywa się za pomocą szlaków morskich, które nie przebiegają przez terytorium działań wojennych. Nie można jednak wykluczyć zagrożeń w postaci przerw w dostawach energii czy gazu, lub cyberataków. W Polsce mamy w tej chwili trzeci stopień alarmowy dotyczący zagrożeń w cyberprzestrzeni – mówi Jerzy Borucki.

– Niemniej ważnym zagrożeniem wprost powiązanym z dynamiczną sytuacją na wschodzie jest skokowy wzrost cen surowców. W branżę przetwórczą najbardziej uderzy wzrost cen gazu i ropy. Mamy nadzieję, że nie spełnią się czarne przewidywania i w branży spożywczej nie będzie ograniczeń w dostawach ropy i gazu, bo to spowodowałoby konieczności ograniczenia produkcji. Polmlek co prawda w większości zakładów wdrożył energooszczędne technologie, pozwalające w dużej mierze ograniczyć pobór energii, zmniejszyć zużycie gazu, zachować ciąg chłodniczy wykorzystując innowacyjne procesy odzyskiwania wody, jednak jesteśmy przygotowani na bardzo różne scenariusze. Liczymy na to, ze rząd zaliczy zakłady przetwórstwa do tzw. infrastruktury krytycznej, zapewniając w miarę możliwości ciągłość działania. Przerwane łańcuchy dostaw to nie tylko brak żywności na półkach sklepowych. To również ogromne straty w surowcach. Interesującym aspektem jest także pewnego rodzaju bojkot niektórych sieci handlowych, które nie chcą mieć w ofercie produktów nie tylko rosyjskiego pochodzenia, ale nawet produktów, w których użyto składników pochodzących z Rosji – wskazuje Współwłaściciel Grupy Kapitałowej Polmlek.

– Trudno w tej chwili przewidzieć jak potoczy się konflikt na Ukrainie, jak długo potrwa. Dlatego, jako właściciele Grupy Polmlek, włączyliśmy się czynnie w pomoc uchodźcom z dotkniętej rosyjską agresją Ukrainy. W hotelach należących do Grupy Polmlek przygotowano ponad 100 miejsc dla uciekających przed wojną ukraińskich matek z dziećmi. Pierwsze rodziny, które przedostały się na teren Polski przyjęte zostały pod koniec ubiegłego tygodnia w Zamku w Gniewie. Uchodźcy mogą liczyć nie tylko na zakwaterowanie, ale także na pełne wyżywienie oraz pomoc i wsparcie ze strony pracowników. Hotel St. Bruno w Giżycku przygotował 50 miejsc, tu także na pomoc i wsparcie liczyć mogą matki z dziećmi. Do kontaktu i opieki nad uchodźcami wyznaczono dotychczas zatrudnionych w hotelach pracowników z Ukrainy. Dziś najważniejsze jest przygotowanie schronienia i współpraca z punktami recepcyjnymi na polsko-ukraińskiej granicy. Dalsze decyzje w sprawie pomocy Ukraińcom podejmowane będą w miarę rozwoju sytuacji wojennej, oraz potrzeb uciekającej przed wojną ludności – podsumowuje Jerzy Borucki.

Ostatnie wiadomości o firmie

Warte przeczytania