Skąd się wzięły wysokie ceny masła?
Forum Mleczarskie rozmawiało z Karoliną Mikołajczyk, Wiceprezes Zarządu mleczarni Koło (OSM) na gorący temat ostatnich wydarzeń na rynku mleczarskim. Zapytaliśmy:
Skąd tak gwałtowny zwrot na rynku masła? Jakie są podstawy tego wzrostu i czy są one trwałe?
– Na ten wzrost złożyło się kilka powodów. Po pierwsze od dwóch lat widzimy mniejszą produkcję i mniejszy skup mleka w zachodniej Europie. Po drugie polityka ograniczania produkcji i jej promowanie przez UE. My na tym skorzystaliśmy, ale obyśmy nie podążyli drogą zmniejszania produkcji. Po trzecie mieliśmy do czynienia z rekordami temperatur od połowy maja przez cały czerwiec, lipiec, sierpień, aż do połowy września.
– To nie są normalne zjawiska, a przekładają się na poziom surowca przywożonego do zakładów mleczarskich. Spójrzmy dalej: wielu przetwórców, którzy wykorzystują tłuszcz mleczny do dalszej produkcji, założyło, że w okresie letnim będzie taniej i wstrzymali przetargi. Nie da się też ukryć, że konsumpcja wewnętrzna była dosyć wysoka, a rywalizacja największych dystrybutorów detalicznych mobilizowała do zakupów. Zadziałał mechanizm rynkowy.
Czy zgadza się Pani Prezes z tym, że skoro średnia wieku polskiego hodowcy bydła mlecznego jest znacząco niższa niż tego samego rolnika na zachodzie Europy, to przyszłość naszego mleczarstwa w dłuższym terminie jednak jest pozytywna?
– Musimy wyciągnąć wnioski z tego, co się stało na zachodzie Europy. Fakt, że dzisiaj mamy młodszego rolnika, nie oznacza, że ten rolnik będzie tak jak jego ojciec hodował bydło w okresach braku opłacalności. Według mnie młodzi rolnicy lepiej liczą, są odważniejsi i mniej przywiązani do tradycji niż ich rodzice. Przy braku opłacalności produkcji na oczekiwanym poziomie nikt z nich nie będzie czekał do emerytury i utrzymywał krów. Tu, w Kole, na razie obserwujemy dodatnią dynamikę skupu. W pierwszej połowie 2024 r. skupiliśmy 1% więcej mleka w porównaniu z pierwszym półroczem 2023 r.
Więcej w Forum Mleczarskie Handel 6/24.