
Anatomia spadku cen

Zapytaliśmy prezesa zarządu mleczarni Skierniewice (OSM), Michała Dąbrowskiego o jego diagnozę sytuacji rynkowej i poprosiliśmy o wyjaśnienie mechanizmu obecnego spadku cen na rynkach tłuszczów. Jego zdaniem za obecną sytuację cenową na rynku mleka w głównym stopniu odpowiada napływ do Europy masła i odtłuszczonego mleka w proszku spoza Unii Europejskiej, głównie z USA. – Polska musi eksportować około 30% swojej produkcji. Pojawienie się masła i odtłuszczonego mleka w proszku w Europie w bardzo niskich cenach doprowadziło do konieczności obniżenia cen na oferowane przez nas produkty.
– Musimy zwrócić uwagę, że cena masła na początku września wynosiła 32 zł/kg, a już na początku października 24 zł/kg – ewidentnie to duży spadek podczas gdy masło na giełdzie w USA kosztuje około 12 zł/kg. Trudno jest konkurować z tak niskimi cenami produktów z USA, kiedy polscy rolnicy oraz przetwórcy mleka mają zdecydowanie wyższe koszty funkcjonowania. Podobnie sytuacja wyglądała z odtłuszczonym mleku w proszku. Kontrakty zawierane w obecnym czasie są w cenach około 15% niższych niż w połowie roku. Jest to spowodowane bardzo niskimi cenami oferowanym na zachodzie Europy. Taka sytuacja spowodowała silną presję na obniżki cen, początkowo w eksporcie, kiedy traderzy otrzymali oferty w bardzo niskich cenach z zachodu Europy, a następnie przełożyło się to na presję cenową na rynku krajowym. Taka sytuacja wymusza na mleczarniach obniżki cen dla swoich dostawców. Jednak niepokojące jest także to, że produkcja mleka w USA ma trend wzrostowy, a obecna sytuacja geopolityczna USA będzie wpływać na jego utrzymanie. Warto wspomnieć także, że nie tylko import produktów mlecznych do Europy jest dla nas zagrożeniem. Większa ilość masła oraz odtłuszczonego mleka w proszku z USA trafia do rynki, które są kierunkami eksportu produktów mlecznych także z Europy stanowiąc dodatkową konkurencję – podsumował Michał Dąbrowski, prezes zarządu mleczarni Skierniewice (OSM).
