Napoje probiotyczne: Bakterie pożyteczne dla zdrowia

Joanna Górska
Forum Mleczarskie Handel 4/2009 (35)
„I tak klient staje się bardziej świadomy [wartości produktów probiotycznych] nie tylko ponieważ jest więcej informacji... ale ponieważ stał się to temat do dyskusji w mediach.”
Parafraza powiedzenia Karla Freunda

Nazwa probiotyki pochodzi z języka greckiego „pro bios”, co znaczy „dla życia”. Probiotyki zaliczane są do żywności funkcjonalnej, czyli takiej, która dostarcza dodatkowe wartości dla zdrowia konsumenta. Najczęstszymi szczepami bakterii stosowanymi w probiotykach są pałeczki kwasu mlekowego z rodzaju Lactobacillus, których korzystne działanie może przykładowo polegać (zależnie od szczepu) na wspieraniu naturalnej odporności czy zachowaniu prawidłowej flory bakteryjnej w układzie pokarmowym.


Obiecujące perspektywy

Wiedza konsumentów na temat probiotyków i innych grup żywności funkcjonalnej z roku na rok się pogłębia. Obserwuje się wzrost wiedzy nabywców na temat zdrowego odżywiania i jego wpływu na zdrowie. Jak podaje najnowszy raport Deloitte „Żywność i napoje 2012 – przedsmak tego, co nas czeka”, zmiany w nawykach konsumenckich idą w stronę wygody zakupów, szerokiej oferty produktów, w tym produktów klasy premium oraz trendu do zdrowego żywienia. Ponieważ produkty probiotyczne są droższe od zwykłych jogurtów nabywane są głównie przez osoby lepiej wykształcone, mające większą świadomość prozdrowotną, lepiej zarabiające, mieszkające w większych miastach. Konsumenci stają się również bardziej wymagający, w kontekście bezpieczeństwa, jakości żywności oraz dostarczanych przez żywność wartości dodanych. Są przychylniej nastawieni do nowości rynkowych. Dlatego należy sądzić, że w takich warunkach segment żywności probiotycznej może mieć duże szanse rozwoju.

Ekspansja za granicą

Ocenia się, że sprzedaż w Europie produktów probiotycznych może osiągnąć w 2010 roku wartość 118,5 miliona euro.


Niewątpliwie rozwój rynku będzie zależał od wzrostu świadomości klientów i systematycznej rzetelnej edukacji. Nie tylko bowiem Polacy mają problem z rozróżnieniem poszczególnych produktów i wskazaniem różnic. Według badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii przez Datamonitor, Brytyjczycy obecnie w pozytywny sposób odpowiadają na działania marketingowe liderów rynku, tj. Danone lub Yakult. W związku z szeroko zakrojonymi kampaniami systematycznie kupują produkty, które – jak podają producenci – pozytywnie wpływają na ich układ pokarmowy. Niemniej jednak wśród konsumentów występuje sporo niejasności. Wielu konsumentów nie jest w stanie zrozumieć i rozróżnić prozdrowotnych właściwości produktów probiotycznych. Według Datamonitor tylko 27% Brytyjczyków wierzy w informacje na opakowaniach, dotyczące prozdrowotnych właściwości probiotyków. Nie przeszkadza im to jednak kupować coraz więcej probiotyków.

Dla kontrastu, 2/3 Rosjan wierzy w probiotyki, mimo że są one relatywnie krótko na rynku. Być może tradycja picia w Rosji produktów fermentowanych, tj. kefir, jest znacznie dłuższa i stąd wynika takie zaufanie. Rosjanie po raz pierwszy spotkali się oficjalnie z produktami probiotycznymi za pośrednictwem firmy Wimm-Bill-Dann, która w 2003 r. wydała na produkcję nowego produktu probiotycznego Imunele 4,8 mln euro. Imunele pakowane w 100 ml plastikowe butelki jest skierowane do młodych, aktywnych ludzi. Zawiera kombinacje Lactobacillus casei and Lactobacillus rhamnosus. Produkt ma rekomendacje w zakresie wzmacniania systemu odpornościowego, wydane przez Immunology Institute, Sklifasofskii Research Institute i Russian Academy of Medical Sciences. Produkt był mocno reklamowany w TV, metrze i prasie, w punktach sprzedaży oraz samplingu w supermarketach.

Strona 1 z 6