Produkty z dodatkiem witamin: Witaminowe wzmocnienie

Joanna Górska
Forum Mleczarskie Handel 4/2016 (77)
Cechuje nas pośpiech, brak czasu, nasze zdrowie nadwyręża praca, zmęczenie i stres. Te czynniki powodują, że jadamy nieregularnie i byle jak. Wiele do życzenia pozostawia jakość samej żywności, która czasem jest wytworem technologicznych fantazji lub zwykłej oszczędności surowców i niewiele ma wspólnego z pożywnym produktem.

Najczęściej dodawane witaminy

Należy pamiętać, że niedostateczne spożycie z dietą witamin i składników mineralnych może być skutkiem niekorzystnych zmian w zwyczajach żywieniowych, stosowaniem niezbyt urozmaiconej zwyczajowej diety, jak również wynikać ze zwiększonego zapotrzebowania na wybrane witaminy i składniki mineralne (np.: młodzież, kobiety ciężarne i karmiące, osoby wykonujące znaczny wysiłek fizyczny, seniorzy). Narażone na niedobory mogą być też osoby stosujące diety wykluczające spożywanie pewnych grup produktów (np. diety bezmleczne, wegetariańskie) lub ograniczające znacznie spożycie wszystkich produktów (np. diety niskoenergetyczne).

Dlatego też oprócz silnego prosprzedażowego działania marketingowego idea wzbogacania żywności w witaminy może mieć istotne znaczenie profilaktyczne w rozwoju chorób cywilizacyjnych, a co za tym idzie może w pewnych środowiskach korzystnie wpływać na zdrowie. Wśród najczęściej dodawanych do żywności witamin należą witaminy rozpuszczalne w tłuszczach tj. wit. D, A i E. Drugą grupę obejmują witaminy z grupy B, czyli witaminy B1, B2, B3, B12 czy PP.

Podział procesów wzbogacania żywności

Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami prawa proces dodawania substancji wzbogacających dzielimy na: obligatoryjny oraz nieobligatoryjny (dobrowolny).

Obligatoryjne wzbogacanie nazywane jest również wzbogacaniem interwencyjnym – ma na celu zapobieganie i zwalczanie określonych niedoborów żywności w witaminy, dotyczy:

  • tłuszczów (z wyjątkiem tłuszczu mlecznego), odpowiednio: witaminy A – tak, aby maksymalna ilość w 100 g produktu końcowego była nie wyższa niż 900 μg (3000 j.m.), przy czym 1 μg retinolu = 3,33 j.m. witaminy A, witaminy D – tak, aby maksymalna ilość w 100 g produktu końcowego była nie wyższa niż 7,5 μg (300 j.m.), przy czym 1 μg cholekalcyferolu = 40 j.m. witaminy D.

Dobrowolne wzbogacanie żywności obejmuje dodawanie witamin do:

  • olejów roślinnych jadalnych i margaryn – witamina E,
  • soków, napojów bezalkoholowych – witamina C, witaminy z grupy B,
  • soków wieloowocowych – m.in. w 10 witamin, gdzie dodatek witamin wynosi ok. 15% realizacji zalecanej dziennej normy spożycia)
  • soków warzywnych i warzywno-owocowych – wit. E i prowitamina A,
  • przetworów zbożowych (np. płatki kukurydziane) – wit. z grupy B, kwas foliowy,
  • odtłuszczonego mleka i produktów mlecznych – witaminy A, D,
  • wyrobów cukierniczych – wit. z grupy B, kwas foliowy.

Kupować czy nie?

Przeciętny konsument nie nosi ze sobą laboratorium chemicznego i nie może sprawdzić, której witaminy mu brakuje. Faktem jest też sytuacja, że jeszcze kilka lat temu spożywanie posiłków stanowiło swoisty rodzinny rytuał. Dziś coraz częściej jemy samotnie, w biegu między jednym a drugim zadaniem. Warto także pamiętać, że żywność traci wiele cennych składników odżywczych na skutek nieprawidłowego sposobu jej przechowywana i transportu. Jednocześnie wiele wyrobów spożywczych zawiera środki chemiczne – konserwanty, barwniki, substancje zapachowe, spulchniacze lub ulepszacze, które niestety, nie są neutralne dla naszego organizmu. W konsekwencji prawidłowe żywienie wcale nie jest takie proste, a o niedobory lub nadmiar bardzo łatwo. Dlatego, mimo że żywność wzbogacona może budzić sporo kontrowersji coraz częściej gości na naszych półkach i stołach.

Według badań częstszymi użytkowniczkami żywności wzbogaconej są kobiety, które także w trosce o swoich najbliższych bardziej skłonne są do zakupu tego typu produktów. Kolejną grupę stanowią także osoby z wyższym wykształceniem i dochodami oraz większą świadomością żywieniową. Grupy te postrzegane są, jako osoby „zdrowsze oraz aktywniejsze”. Paradoksalnie, osoby te nie zawsze potrzebują tego typu produktów, ale z upodobaniem je kupują. Wg raportu US National Health and Nutrition Examination Survey w społeczeństwach zachodnich istotną z punktu widzenia rozwoju biznesu grupą osób spożywających tego typu produkty są coraz dłużej i aktywniej żyjący seniorzy oraz dzieci i młodzież w wieku 1-13 lat.

Strona 3 z 4