Sery typu holenderskiego: Ścisk w niskiej cenie

Janusz Górski
Forum Mleczarskie Handel 1/2013 (56)

Rekiny sera

Do największych producentów serów typu holenderskiego należy zaliczyć mleczarnie: Mlekpol (SM), Grupa Mlekovita, Hochland Polska, Włoszczowa (OSM), Sierpc (OMS), Ryki (SM), Spomlek (SM), Łowicz (OSM), Grupa Polmlek, Masmal Dairy, Radomsko (OSM).


Jacek Wyrzykiewicz

PR & Marketing Services Manager w Hochland Polska

Marki własne są niezaprzeczalnym liderem segmentu. Rynek serów twardych jest zdeterminowany poprzez ekspansję tanich marek własnych, produktów sprzedawanych często po kosztach. Segment serów żółtych w plasterkach rośnie znacząco w długim okresie. Wzrost wartości sprzedaży wynosi 22,0%, a wzrost wolumenu sprzedaży 20,3%. Segment serów żółtych w plasterkach, zlokalizowany w ponad 70% w dyskontach notuje znaczny wzrost w długim okresie zarówno wolumenowy jak i wartościowy. W krótkim okresie segment rośnie dynamicznie za sprawą kanału dyskontów. Jednym z najbardziej znanych serów typu holenderskiego jest ser Gouda i Edamski. Jeden i drugi znajduje się w ofercie Hochland Polska, w plasterkach, w praktycznych opakowaniach 150 g typu „otwórz-zamknij”. Goudę proponujemy w wariantach Gouda, Gouda wędzona i Gouda z ziołami. Sery Gouda znajdujące się w ofercie Hochland charakteryzują się wyjątkowym smakiem, konsystencją i najwyższą jakością. Najwięcej serów żółtych Hochland w plasterkach Gouda sprzedaje się w supermarketach, których znaczenie dynamicznie rośnie, następnie w małych i średnich sklepach spożywczych, a najsłabiej w dużych sklepach spożywczych i kioskach. Nadal waga handlu serami zapakowanymi w plasterkach jest duża, mimo że spora część konsumentów kieruje się do lady chłodniczej i kupuje sery żółte na wagę, krojone często w ich obecności. Ekspozycje serów żółtych warto porządkować, chociażby poprzez umieszczenie na półce regału specjalnie przygotowanych wkładek do lad chłodniczych. Takie wkładki zostały zaprojektowane oddzielnie dla każdej grupy asortymentowej. Sery holenderskie najlepiej eksponować w towarzystwie innych serów, chociaż każde miejsce znajdujące uzasadnienie w oczach konsumentów i spełniające wymogi chłodnicze jest dobre. Pamiętajmy, że pierwsze wrażenie jest bardzo ważne, ser musi być estetycznie i smakowicie wyglądać, ekspozycja musi być dobrze przemyślana, warto zorganizować degustacje lub promocję. Prowadzimy aktualnie promocję serów żółtych w plasterkach – Teraz 150 g + 20 g Gratis! Zasady promocji polegają na dodaniu 20 g plastrów serów żółtych Hochland gratis do dotychczasowej gramatury 150 g. Na promocyjnych wariantach opakowań serów żółtych w plastrach Hochland umieszczona zostanie naklejka promocyjna z komunikatem Teraz 150 g + 20 g Gratis! Promocja jest zaplanowana do 28 lutego 2013 roku lub do wyczerpania zapasów obejmuje monowarianty serów żółtych w plastrach Hochland, w tym także typu holenderskiego: Gouda, Edamski, Gouda Wędzony, Gouda z ziołami.



Serowe Wojny: Starcie Klonów

W trudnej, prawie zabójczej walce o półkę, znajdują się dostawcy, którzy poddają się widząc rosnące zapasy magazynowe jak i tacy, którzy z uporem walczą o zachowanie jakości. Hochland, Grupa Mlekovita, Sierpc (OSM), Ryki (SM) pokazują, że można wyprodukować dobry ser. Z drugiej strony widać, że wciąż trwa wojna klonów – produktów nieodróżniających się od siebie, o łagodnym smaku, o nazwach, których żaden konsument nie pamięta, gdyż zwraca uwagę tylko na ich cenę. Obecnie wojna klonów wkracza w nową fazę: w najtańsze sery zaopatrują się drobni sklepikarze, którzy chcą się obronić tanim asortymentem przed konkurencją supermarketów i dyskontów, których w sąsiedztwie coraz więcej. Można tylko mieć nadzieję, że wszystkie te produkty to sery, gdyż pojawia się coraz więcej podejrzeń, że część z nich to zwykłe analogi. Pytanie brzmi tylko, co zrobią konsumenci i na ile wyrobione mają podniebienie oraz oczekiwania za niewygórowane pieniądze. Z drugiej strony dziwią placówki, które koncentrując się na dobrym kliencie w prestiżowych centrach handlowych oferują… analogi po 9 zł/kg. Jak to mówią w branży: cena czyni cuda.

Najbardziej wyrafinowaną formą rywalizacji z holendrami jest sprzedaż produktów alternatywnych w sposób zarezerwowany dotąd tylko  dla najlepszych serów. Mozaikowy, Żółty marki Pasłęk w plastrach zaskakują pięknym opakowaniem i kuszą 5-krotnie mniejszym poziomem cholesterolu.


Serowe klony to wielki biznes, gdyż większość Polaków preferuje sery łagodne w smaku, które można położyć na kanapki. Prosty w wytworzeniu, krótkodojrzewający ser, który dojrzewalnię widzi tylko przez chwilę, jest hitem handlowców poszukujących tanich serów i wypracowujących duży obrót. W dobie raczkującego wzrostu cen sterowanego wzrostem surowców awantura o każdy grosz i złowieszcze rzucanie słuchawką, ma nie tyle pokazać kto tu silniejszy, ale zatrzymać kapryśnego i wcale niezasobnego konsumenta. W tym kontekście to właśnie handlowcy biegają za klientem, który coraz bardziej kaprysi i oczekuje wiele za tak niewiele. Co ciekawe, coraz więcej mleczarni utyskuje tu na marże i pragnie wyrwać się z zaklętego kręgu niskiej ceny. Tylko czy nowe wolumeny droższych, lepszych serów, będą satysfakcjonowały właścicieli zakładów mleczarskich? Póki co kilku największych dostawców obsługuje największe sieci, także dyskontowe. Na narzekaniu się skończy, ku uldze kupców.

Strona 2 z 2