Napoje wzbogacone: Health i wellness napędzają kategorię

Janusz Górski
Forum Mleczarskie Handel 2/2011 (45)

Dzieci też swój jogurt mają

Próby sięgnięcia do segmentu dziecięcego są próbą nie tylko bieżącej sprzedaży, ale i wychowania sobie lojalnych konsumentów, którzy po latach z łezką w oku wspominają ulubione produkty. Takimi markami są Danonki i Bakusie w innych segmentach rynku. W obszarze napojów wzbogacanych warto wskazać na Makulki Grupy Polmlek, która w czerwcu 2010 roku wprowadziła na rynek pierwszy jogurt pitny marchwiowo-owocowy. Produkt występuje w wersji marchewka z bananem, jabłkiem lub malinami i jest wzbogacony w wapń oraz witaminę A. Oferowany jest w poręcznych 250 ml butelkach. Rodzina Makulek to Mali, Drakulek i Indi, każdy smak jogurtu określa wesoła postać, która może inicjować do wspólnej zabawy. Innowacyjny produkt w intrygującym opakowaniu dedykowany jest zwłaszcza dzieciom i młodzieży.

Co z tą laktozą?

Produkty funkcjonalne są trochę jak niechciane dzieci i to nawet w dużych i prowadzonych z sukcesem firmach. I nawet kiedy rynek zbytu na ich produkty istnieje (10-15% Polaków nie toleruje laktozy), firmy w których takie produkty powstały (albo które odziedziczyły je w spadku po przejmowanych podmiotach) nie bardzo wiedzą co z nimi począć. Najprostszą metodą jest pozbycie się takiego produktu, choćby był najlepszy. Przynajmniej część z 4 mln Polaków z nietolerancją laktozy wciąż czeka, aby móc je kupić i cieszyć się smakiem produktów mleczarskich. Tymczasem wciąż są skazani na biegunki, wzdęcia i bóle brzucha, kiedy tylko spożyją jakikolwiek produkt mleczny, w którym zawarta jest choć niewielka dawka laktozy.

Kto ma szansę wykorzystać istniejącą możliwość wejścia do tej niszy? Szansę ma Grupa Polmlek posiadająca w ofercie mleko Łagodne oraz Garwolin (OSM), firma która przejęła od firmy Gostyń mleko Minila.

Tylko kto wie, że takie produkty można kupić? Casus firm Valio (Finlandia) lub Omira (Niemcy) pokazuje, że segment produktów bezlaktozowych (w tym napojów) może przyczynić się do ugruntowania pozycji lub jej utworzenia na lokalnym, krajowym rynku. Potrzebna jest jednak odważna i polityka marketingowa i pomysł. Jak to zrobiono w Finlandii i USA przytaczamy w Forum Mleczarskie Biznes 2/2010.

Ciekawy produkt:
Bio jogurt marki Andechser o smaku kwiatu róży to produkt pochodzący z kontrolowanych ekologicznie gospodarstw. Charakteryzuje się mocno kremową, gładką konsystencją i łagodnym smakiem kwiatu róży, bez obcych zapachów i smaków. Nie zawiera żadnych sztucznych dodatków. W składzie produktu znajdują się: jogurt naturalny wzbogacony musem z kwiatu róży 1% i cukrem trzcinowym oraz koncentrat soku buraczanego (wzmacniający kolor) oraz koncentrat soku cytrynowego.
Dystrybutor: Temar (PPH).

Zupełnie inaczej mogą potoczyć się losy nowego produktu jakim jest jogurt naturalny marki MenuB o obniżonej zawartości laktozy mleczarni Mlekovita (GK). Produkt ma obniżoną zawartość laktozy i 0% tłuszczu. Jest on częścią większej całości jaką promuje obecnie Mlekovita (GK), a mianowicie linii produktów 0%, w której znajdują się napoje fermentowane oraz serki homogenizowane i twarogi.

Coraz częściej na polskich półkach znaleźć możemy produkty bezlaktozowe marki Minus L firmy Omira dystrybuowane przez Temar (PPH). Są to produkty bez laktozy kierowane do wszystkich osób z nietolerancją tego dwucukru, który występuje w mleku oraz innych artykułach mlecznych. Mleko Minus L zachowuje wszystkie wartości produktów nabiałowych. W czasie specjalnego procesu produkcji laktoza jest oddzielana i usuwana z mleka. Ze względu na inny proces produkcji, produkt jest trochę słodszy niż tradycyjne mleko, co nie zwiększa ilości kalorii. Mleko Minus L zawiera 1,5% tł. Pod marką Minus L Temar (PPH) oferuje także śmietany, sery podpuszczkowe żółte i sery topione. Technologię do wytwarzania produktów bezlaktozowych marki Minus L dostarcza DSM.

Benecol nie zawojował napojów

O ile w świecie margaryn takie marki jak Benecol i Flora pro.activ błyszczą pierwszą świetnością, o tyle w świecie napojów panuje cisza w kwestii potencjalnego sukcesu Benecolu. Mimo że i tu i tu dodane są takie same stanole, które obniżają poziom cholesterolu. Sytuację wykorzystał  koncern Danone, którego Danacol cechuje się większą dostępnością niż Benecol i którego udziały rynkowe pokazują przewagę Danacolu.

Napoje wzbogacane mają przed sobą w Polsce niełatwą, ale niepodważalną perspektywę rozwoju. Mankamentem kategorii jest niedofinansowanie działań promocyjnych po stronie zakładów spółdzielczych i rezerwa decydentów w dużych firmach. Polski rynek odnotowuje zarówno sukcesy jak i porażki; te pierwsze stały się udziałem np. kategorii probiotyków, porażki zaś – udziałem napojów z witaminami i prebiotykami.

Strona 4 z 4