Produkty niskolaktozowe: Na bakier z laktozą

Janusz Górski
Forum Mleczarskie Biznes 2/2010 (08)

Od połowy lat 80. nietolerancja laktozy jest bodźcem do kształtowania oferty produktowej dla osób dotąd pomijanych przez producentów mleka. Polskie tradycje w tej dziedzinie są bardzo skromne w porównaniu do doświadczeń mleczarni z Zachodniej Europy. Choć rozmiary rynku robią wrażenie – w Polsce jest to minimum 6,5 mln osób, żadna polska mleczarnia nie kwapi się, aby poważnie zacząć o nich zabiegać. Czy w dzisiejszych czasach można sobie na to pozwolić?

Laktoza (tzw. cukier mleczny) występuje w mleku ssaków. W prawidłowo działającym przewodzie pokarmowym laktoza podlega rozbiciu na glukozę i galaktozę pod wpływem enzymu o nazwie laktaza (beta-D-galaktozydaza). Tylko jej aktywne wydzielanie umożliwia bezproblemowe korzystanie z mleka. W innym wypadku dochodzi do zjawiska nietolerancji laktozy. W medycynie wyróżnia się trzy formy nietolerancji laktozy: alaktazję wrodzoną u niemowląt (wymaga stosowania diety bezlaktozowej przez całe życie), hipolaktazję pierwotną u dorosłych (najczęstsza postać nietolerancji laktozy, występująca wskutek upływu lat i obniżania poziomu laktazy) oraz wtórną nietolerancję laktozy.

Hipolaktazja objawia się biegunką, wzdęciem brzucha i jego bolesnością. Siła dolegliwości zależy od ilości wydzielanej laktazy w ustroju człowieka oraz ilości i typu spożytego nabiału. Nie bez znaczenia jest też struktura bakterii tworzących mikroflorę jelitową. Ocenia się, że w Polsce ta forma nietolerancji laktozy dotyczy 17-34% populacji. Może ona pojawić się już w 5-6 roku życia.

Nietolerancja laktozy na świecie ma różną skalę. W Ameryce Południowej wynosi 70%, w Ameryce Północnej 15-80% (w zależności od grupy etnicznej, najniższy wskaźnik jest udziałem białych, najwyższy – Afroamerykanów), we wschodniej Afryce 73-90%, w Chinach 90%, w Azji Płd.-Wsch. 98%. W Australii i Nowej Zelandii jest to już zaledwie 8-9%. W Europie wskaźnik nietolerancji laktozy jest zróżnicowany: w Austrii 15-20%, na Bałkanach 55%, w Finlandii 17%, w Niemczech 15%, we Francji północnej 17%, we Francji południowej nawet 70%, we Włoszech – w zależności od regionu 20-70%.

Sukces po fińsku

Rynek enzymów do serów i produktów nisko- i bezlaktozowych był w 2005 roku wart 65,5 mln USD. Najważniejszymi graczami są tu Chr.Hansen, Novozymes, DSM i Danisco. Zagrożeniem dla tego rynku na rynkach dobrze rozwiniętych jak Niemcy lub Austria jest spadająca liczba dzieci w populacji. W pozostałych krajach wciąż, zwłaszcza o wysokim wskaźniku nietolerancji laktozy potencjał tej niszy jest wysoki.

Źródło: Frost&Sullivan, Euromonitor

Oferta rynkowa produktów niskolaktozowych w Europie pokazuje, jak bardzo nisza ta rozwinęła się w ostatnich latach. Najbardziej spektakularnym przykładem jest fińska mleczarnia Valio, która wypuściła swój pierwszy produkt z obniżoną zawartością laktozy (dokładnie mleko w proszku) pod marką Hyla (Hydrolizowana Laktoza) w 1978 roku. Firma zaryzykowała z produktem, mimo że wskaźnik nietolerancji laktozy wynosi w Finlandii zaledwie 17%. Stawka była jednak wysoka: konsumpcja mleka (około 130 litrów per capita). Prawdziwa eksplozja popytu dokonała się począwszy od 1985 roku, kiedy produkty niskolaktozowe weszły do wszelkich możliwych kategorii w portfolio produktowym firmy. W 1986 roku wprowadzono jogurty niskolaktozowe marki A-yogurt, w 1988 roku śmietanę UHT, w 1991 cottage cheese, w 1990 lody i napoje serwatkowe Gefilus. W 2000 roku dołączyły do tej grupy mleka fermentowane marki Evolus, w 2001 roku mleko ESL, a w 2002 roku jogurty marki Gefilus z lactobacillus GG. Dziś oferta Valio w samej Finlandii obejmuje 80 produktów niskolaktozowych (marki Hyla oraz Laktoositon), a 15-20% klientów Valio je nabywa. Udział produktów niskolaktozowych w sprzedaży Valio waha się od 30% do 60% (najwięcej w grupie śmietan).

Po latach doświadczeń Valio zdecydowała się wejść w listopadzie 2002 roku na rynek Szwecji. Bardzo szybko popyt na mleko bezlaktozowe Valio Laktosfri znacznie przewyższył oczekiwania. Było to możliwe dzięki zapewnieniu dostępności produktów w całym kraju. Biorąc pod uwagę trudne warunki geograficzne i pogodowe, sprawna logistyka produktu przyczyniła się do sukcesu i opanowania rynku szwedzkiego. Tylko wtedy w obu krajach firma Valio sprzedawała 12 mln litrów mleka bezlaktozowego. W 2009 roku Valio wprowadziła na szwedzki rynek mleko bezlaktozowe bio i jest to pierwszy rynek, na którym firma testuje ten nowy produkt.

Od 2007 roku Valio jest również obecna na rynku rosyjskim, gdzie wprowadziła linię produktów Hyla). Linię produktów niskolaktozowych rozwija także rosyjski lider: Wimm-Bill-Dann, który uznaje segment wyrobów tego rodzaju za strategiczny. W 2009 roku produkty firmy Valio zadebiutowały również w płn.-wsch. części USA pod marką Valio Real Goodness. Po kilku miesiącach współpracy z lekarzami, dietetykami i handlowcami firma Valio zdobyła 80% rynku w tym regionie (dane za Valio, 2009).

Ciekawym przykładem rozwoju rynku mlecznych produktów bezlaktozowych są Niemcy. Tu najbardziej znaną marką jest MinusL wprowadzona na rynek przez mleczarnię Omira (Oberland Milchverarbeitung Ravensburg) z południowych Niemiec. Omira wytwarza wyroby bezlaktozowe na potrzeby 14-milionowego rynku, gdyż na tyle ocenia się populację osób cierpiących na nietolerancję laktozy. W portfolio firmy znajdują się: mleko UHT, mleko smakowe, napoje mleczno-kawowe, śmietana, Êmietanka (w tym do kawy i w sprayu), twarogi, masło, serki do smarowania, sery pleśniowe, sery podpuszczkowe, mozzarella, desery i serki homogenizowane. Coraz popularniejsze stają się także produkty bezlaktozowe wzbogacane, np. jogurty probiotyczne MinusL. W ofercie znajdują się także lody, czekolada pełnomleczna i batony. Firma buduje sieć dystrybucji także w Czechach, Słowacji, Grecji, Holandii, Włoszech. Na niemieckim rynku produkty bezlaktozowe oferuje także MUH (Milch Union Hocheifel), mleczarnia, która produkuje mleko smakowe wzbogacane, które ma dawać energię i pasję do życia.

Jak istotny jest aspekt laktozy w diecie pokazał także skandal we Włoszech z 2009 roku, kiedy to wyszło na jaw, że wielu producentów sera Mozzarella di Bufala Campana wbrew normom zastępowało mleko bawole mlekiem krowim, nawet do 30% użytego do produkcji surowca. Wielu konsumentów z nietolerancją laktozy nabywało właśnie oryginalną mozzarellę. Odejście tych konsumentów było dla producentów poważnym problemem.

Strona 1 z 3