Handel na świecie: Trendy w handlu detalicznym na świecie

Robert Zawadzki
Forum Mleczarskie Handel 2/2009 (33)

Najwięksi światowi detaliści od kilku lat dzielą między sobą udziały w globalnym rynku. Według danych Deloite z 2007 r. dziesięć największych przedsiębiorstw handlowych odnotowało w 2005 r. łączną sprzedaż na poziomie 885 mld dolarów. W pierwszej piątce znajdują się niezmiennie detaliści działający na rynku spożywczym – Wal-Mart (1), Carrefour (2), Metro AG (4) oraz Tesco (5).

Polska to dla globalnych detalistów jeden z najatrakcyjniejszych krajów. Według danych z raportu CB Richard Ellis Polska zajmuje drugie miejsce w Europie Środkowej i Wschodniej, a 15. na świecie pod względem nasycenia sieciami handlowymi. Pierwszeństwo w Europie przypadło Rosji. Warto wspomnieć, że spośród państw Europy Środkowej i Wschodniej tylko Polska i Rosja zostały sklasyfikowane w czołowej piętnastce. W przypadku naszego kraju odnotowano obecność 35% międzynarodowych sieci handlowych objętych badaniem.

Na pierwszym miejscu w skali globalnej jest Wielka Brytania, w której ulokowało się 55% przedsiębiorstw uwzględnionych w badaniu. Tuż za nią znalazła się Hiszpania, z wynikiem 51%, która od ponad ćwierć wieku jest atrakcyjnym rynkiem dla detalistów. Pod koniec lat 90. była na pierwszym miejscu w Europie pod względem liczby sklepów wielkopowierzchniowych – blisko 4000 placówek (w Polsce ok. 1000). Model hiszpański jest analogiczny do polskiego – podobnie jak Hiszpanie wykazaliśmy się skłonnościami do dokonywania zakupów w super- i hipermarketach, a nasze prawo – nieprzystosowane do sytuacji gospodarczej – pozwoliło na błyskawiczny rozkwit handlu wielkopowierzchniowego, często kosztem lokalnych przedsiębiorców. Mimo że w Hiszpanii rozwój zagranicznych sieci detalicznych nastąpił 20 lat wcześniej niż w Polsce, to poziom nasycenia wielkopowierzchniowymi sklepami osiągnęliśmy już w około 10 lat po Hiszpanii.

Kolejne miejsca w rankingu zajmują bogate kraje europejskie: Francja, Niemcy, Włochy, Szwajcaria i Austria. Sytuacja na tych rynkach jest ugruntowana od lat, gdyż były one kolebką handlu detalicznego.

Raport prezentuje obecność sieci detalicznych z różnych branż. Okazuje się, że najbardziej ekspansywne są firmy zaliczane do sektora dóbr luksusowych – aż 90% z nich obecnych jest na więcej niż 10 rynkach. Spośród sieci spożywczych już tylko 60% jest obecnych na przynajmniej 10 rynkach. Różnica taka może wynikać z siły przedsiębiorstw lokalnych, które ograniczają swobodne wejście na rynek krajowy, a także z ograniczeń administracyjnych. O ile stosunkowo łatwo wprowadzić sieć sklepów sprzedających towary luksusowe o tyle trudniej zbudować sieć hipermarketów. Przykładem może być Francja. Francuskie sieci, jak Casino, Intermarche, Auchan, E.Leclerc, Carrefour zaliczane są do najbardziej aktywnych firm handlowych na zagranicznych rynkach. Po połączeniu Promodes i Carrefour w jedną Grupę Carrefour powstała druga na świecie (po amerykańskim koncernie Wal-Mart) handlowa sieć detaliczna. Ekspansja Francuzów związana jest z ograniczeniami prawnymi, jakie wprowadzono we Francji. Sieci te nie mogły swobodnie rozwijać się na swoim terytorium, gdyż budowę każdego supermarketu musiały poprzedzić przedstawieniem analizy ukazującej przyszłe skutki takiej budowy dla okolicznych podmiotów gospodarczych. Jeśli budowa niosła za sobą takie zagrożenie nie można było jej rozpocząć. Zbliżone ograniczenia stosują inne kraje. Niemcy zmniejszają liczb´ wydawanych zezwoleń na handel firmom zagranicznym. Holendrzy nie chcą hipermarketów, z uwagi na ogólny niedostatek ziemi, którą wolą przeznaczać na tereny zielone, a także ze względu na szczególną dbałość o zabytki architektury w miastach i wokół nich. We Włoszech natomiast chcąc otworzyć sklep o powierzchni przekraczającej 300 m2 trzeba było zdobyć trudno dostępną licencję. Pomimo stosowania przez wiele krajów różnych restrykcyjnych wobec sieci super- i hipermarketów przepisów notują one coraz większe obroty. Dzieje się tak między innymi dlatego, że wskutek postępującej koncentracji kapitału właścicielami sieci supermarketów i hipermarketów są duże, dobrze zorganizowane korporacje o silnych wpływach. W Niemczech, Wielkiej Brytanii lub najbardziej „zasypanej” marketami Hiszpanii kilka firm kontroluje ponad połowę sieci handlowych.

Strona 1 z 3