Włoszczowa (OSM): Ceny energii to wyzwanie

Janusz Górski
Forum Mleczarskie Handel 1/2023 (115)
Ryszard Pizior
© włoszczowa

włoszczowa logoRozmowa z dr. Ryszardem Piziorem,

Prezesem Zarządu mleczarni Włoszczowa (OSM)


Janusz Górski: Jaki wpływ na działalność mleczarni, a dalej na sprzedaż serów twardych, ma wojna w Ukrainie?

Ryszard Pizior: OSM Włoszczowa była w czołówce eksporterów serów żółtych na rynek ukraiński. Rynek ten był budowany przez wiele lat i nasze sery były w większości sieci handlowych. Duży wzrost sprzedaży nastąpił w ostatnich 3 latach. Niestety wybuch wojny zdecydowanie ograniczył możliwości współpracy z naszymi kontrahentami. Poza problemami logistycznymi wzrosło ryzyko handlowe, bowiem ubezpieczyciele zredukowali limity kredytowe. Przez pierwszy miesiąc od rozpoczęcia wojny współpraca praktycznie zamarła. Dopiero po miesiącu rozpoczęło się wznawianie. Ogólnie jednak sprzedaż znacznie spadła. Mniej zasobny jest też ukraiński klient. Wszyscy życzymy sobie, aby ta wojna się zakończyła, a współpraca z ukraińskimi partnerami powróciła do poziomu sprzed wojny. Według danych statystycznych wolumen produktów wyeksportowanych do Ukrainy spadł o około 15%. 

Dodajmy też, że wcześniej, bo od 1 stycznia tego roku, Białoruś wprowadziła ograniczenia w imporcie produktów z UE. Tamtejszy rynek był dla nas bardzo obiecujący, bowiem współpracowaliśmy z sieciami handlowymi. Takiego ubytku wolumenu nie da się szybko nadrobić. Dlatego po raz pierwszy zdecydowaliśmy się wystawić na targach SIAL w Paryżu, aby szukać nowych kontaktów i lokować nasze sery na nowych rynkach.

Czy inflacja i rosnąca ostrożność konsumentów na zakupach wpływa na strukturę sprzedaży nabiału ogółem oraz serów podpuszczkowych?

włoszczowa samochód
© włoszczowa

Zdecydowanie tak, gdyż konsument zaczął troszczyć się o stan swojego portfela. Ale trzeba też powiedzieć uczciwie: żywność w Polsce była stosunkowo tania. Ekonomiści wyliczyli, że wydawaliśmy około 27% budżetu domowego na żywność. Co ciekawe, obywatele państw zachodnich wydawali zdecydowanie poniżej 20%. Trzeba oczywiście pamiętać o poziomie ich i naszych dochodów. Zwróćmy uwagę, że w czasie pandemii zaczęliśmy wydawać więcej jako społeczeństwo. Wzrost kosztów nastąpił pod koniec 2021 r. i od tego czasu mamy silną tendencję wzrostową. Wzrost cen produktów mleczarskich na półce to już grubo ponad 40%. Popatrzmy teraz globalnie: zmniejsza się eksport serów i masła z UE, a rośnie eksport z USA. Jako Europa – słabniemy. W Polsce wciąż utrzymuje się dodatnia 2,5-procentowa dynamika skupu mleka, ale w innych krajach europejskich ta wartość jest już ujemna. 

Powróćmy do naszego kraju: w sytuacji wzrostu kosztów, rat kredytów, jest duża grupa konsumentów, także emerytów i rencistów, którzy muszą liczyć wydatki. Wpływ tej sytuacji widać w koszyku zakupowym. Konsumenci zaczynają zaciskać pasa i obawiać się o swoje budżety. Ale mimo to nie zamierzamy zmieniać profilu produkcji i wytwarzać wyrobów seropodobnych.

Preferencje konsumenckie są takie, że nie ma zapotrzebowania na produkt z tłuszczem roślinnym. My we Włoszczowie chcemy produkować markowy i dobry ser, chcemy być kojarzeni z wysoką jakością i dobrą marką.

Na szczęście konsumenci nadal uważają, że najważniejsze jest ich zdrowie, a produkty mleczarskie i tłuszcz mleczny wpisują się w te potrzeby. Dlatego w naszej diecie nie powinno zabraknąć produktów mleczarskich, w tym serów. 

Czy obserwuje się przechodzenie konsumentów do produktów marek własnych?

włoszczowa serek do chlebaPriorytetem dla nas jest produkcja wysokiej jakości wyrobów oznaczonych dobrze znanym logo Włoszczowa. Od wielu lat staramy się budować nasz brand i wizerunek producenta, dla którego ważne jest pochodzenie produktu oraz walory smakowe. Oczywiście jesteśmy również producentem marek własnych, bo szanujemy potrzeby naszych partnerów handlowych. Czy to jest marka własna, czy marka producenta, koszt surowca pozostaje ten sam. Jakie są moje prognozy dla marek własnych serów w Polsce? Moim zdaniem wolumen produktów marki własnej wzrośnie, bo to jest element strategii sieci handlowych. Czy wolumen sprzedawanych serów pod markami własnymi dalej przyspieszy? To będzie zależeć od polityki największych dostawców. 

Jak Pan Prezes ocenia perspektywę skupu surowca w Polsce w najbliższym roku? Czy grozi nam spadek skupu mleka i w związku z tym presja na podnoszenie cen surowca i produktów gotowych?

Jestem optymistą. W teorii grozi nam spadek skupu mleka z uwagi na oczekiwania środowiskowe, klimatyczne, ale widzę też szanse. Nasi dostawcy inwestują, jest wielu perspektywicznych rolników, którzy chcą dalej rozwijać produkcję. Dzisiaj rozmawiałem z dwoma rolnikami, którzy chcą podwoić produkcję. Dla takich jak oni mamy program pożyczkowy, który w tym roku bardzo przyspieszył za sprawą jego zwiększenia – dotąd wykorzystaliśmy 90% tych środków. Wcześniej, kiedy inflacja była niższa, nie wszyscy interesowali się tym programem. Teraz wielu dostawców sprawdza, co daje status spółdzielcy. 

W tym roku odnotujemy 8-procentowy wzrost skupu mleka.

Czy Włoszczowa (OSM) planuje wzrost produkcji twarogów, serów twardych lub innych kategorii wyrobów ze swojego asortymentu?

Planujemy wzrost produkcji serów podpuszczkowych i twarogów. Obserwujemy bowiem utrwalanie trendów zakupów serów plasterkowanych. Ich sprzedaż wykazuje dodatnią, kilkuprocentową dynamikę. W twarogach widzimy większy wzrost i ten potencjał chcemy wykorzystać.

włoszczowa produktyMleczarnia we Włoszczowie z wyprzedzeniem zainwestowała w nowoczesne rozwiązania energetyczne, zanim ceny nośników energii stały się poważnym problemem dla wielu zakładów. Z perspektywy czasu patrząc: jakie oszczędności udało się uzyskać, biorąc pod uwagę obecne stawki zakupu energii z zakładów energetycznych?

To, co było korzystne przed lutym 2022 r., dziś już nie jest tak efektywne. Ale jesteśmy zabezpieczeni na wypadek ograniczeń w dostępie do energii. Sytuacja z energią jest bardzo niestabilna z uwagi na bardzo wysokie ceny oraz możliwe przerwy w dostawach. Pamiętajmy, że w przeszłości kupowaliśmy energię z Ukrainy, Szwecji czy Niemiec, a obecnie może to nie być możliwe. Zakupów energii dokonuje się w oparciu o ceny giełdowe, które są wielokrotnie wyższe niż rok wcześniej, a decyzja o zakupie jest obarczona ogromnym ryzykiem. Uważam, że tak nie powinno być. Nie jest przecież normalne, że ceny rosną 6-krotnie. Jak to się ma do produkcji żywności i bezpieczeństwa żywnościowego kraju? Małe i średnie firmy nie ucierpią w tym samym stopniu – rząd zadbał o zablokowanie cen energii. Duże firmy zapłacą za energię nawet kilkaset procent więcej. 

Inflacja weszła na wysoki poziom, sprzedaż rośnie, ale nieadekwatnie do kosztów. W tym momencie nabiera wagi edukacja i reklama produktów mleczarskich. To jest podstawowa sprawa, każda mleczarnia powinna promować produkty mleczarskie, gdyż mają one potwierdzony wpływ na zdrowie, prawidłowy rozwój i funkcjonowanie. Walory produktów mleczarskich są niezaprzeczalne, wiele opracowań naukowych to potwierdza.

Jakie działania inwestycyjne prowadzi obecnie mleczarnia we Włoszczowie w zakresie redukcji kosztów produkcji? Czy dotyczą one nadal zużycia energii, a może dodatkowych alternatywnych źródeł energii?

Dzięki inwestycjom, które zostały przeprowadzone w latach 2020-2021, zużywamy mniej energii, mimo że przerób mleka wzrósł o w ciągu ostatnich 3 lat ponad 20%. Były to inwestycje w infrastrukturę techniczną oraz w zwiększenie mocy przerobowych. Wprowadziliśmy również bardzo wiele zmian natury organizacyjnej. Aktualnie pracujemy nad kilkoma projektami, które mają wykorzystywać rozwiązania innowacyjne i w efekcie zwiększyć możliwości przerobowe i szeroko rozumianą efektywność. 

Osoby obserwujące rynek energii zwróciły uwagę, że najgorsza zima będzie nie ta najbliższa, ale ta kolejna. Czy w tej perspektywie zostaniecie Państwo jako branża objęci ochroną dostaw energii?

Jest to kluczowa sprawa: jeżeli nie będzie zabezpieczenia energii dla sektora żywności, to bezpieczeństwo żywnościowe będzie zagrożone. Gdyby zabrakło energii dla producentów żywności, to surowiec nie zostałby przerobiony i groziłoby to zaprzestaniem produkcji przez rolników. Gdybyśmy nie mogli odebrać mleka i go przerobić powstałyby ogromne straty. Jako branża uzyskaliśmy jednak zapewnienie, że sektor żywności będzie zabezpieczony. 

Włoszczowa (OSM) konsekwentnie wspina się w górę w rankingu Forum Mleczarskie TOP 100 Przetwórców i Producentów. Jakim wynikiem finansowym zdaniem Pana Prezesa mleczarnia zakończy ten rok?

Ten rok zakończy się najprawdopodobniej lepszym wynikiem niż ten odnotowany w roku ubiegłym. Trudno jeszcze mówić o konkretnych liczbach, ale wyniki finansowe za 10 miesięcy są obiecujące. Wzrost kosztów w przyszłym roku oraz niepewność rozwoju sytuacji geopolitycznej sprawia, że z wielką troską myślę o przyszłości. Wzrost kosztów pociągnie za sobą konieczność podwyżek cen produktów finalnych. Czy konsument zaakceptuje te podwyżki i nie zredukuje zakupów? Miejmy nadzieję, że konsumpcja znacząco nie spadnie – jak wcześniej wspomniałem – żywność w Polsce była tania.

 

 

 

 

Zobacz także