Przekąski mleczne: Przekąski dla małych i dużych

Urszula Chojnacka
Forum Mleczarskie Handel 4/2017 (83)

Zważywszy na to, że mówimy o przekąskach z zawartością mleka, jest oczywiste, że wśród ich producentów nie mogło zabraknąć graczy działających na polskim rynku w branży nabiałowej. W tym gronie obecne są firmy Zott Polska i Bakoma. Pierwsza z nich proponuje Monte Snack – baton zawierający 22% mleka, będący połączeniem biszkoptu z mlecznym i czekoladowo-orzechowym kremem, druga – kanapkę mleczną pod marką Mikuś – drugim, obok Bakusia, brandem stworzonym przez ten koncern z myślą o dzieciach. Tajemnicę Mikusia stanowią: kakaowy biszkopt, porcja mlecznego kremu (zawartość mleka stanowi 7,6%, a dodatkowo w kanapce wykorzystano skondensowane mleko słodzone) i dodatek miodu.


Młodzi konsumenci i ich rodzice mogą liczyć nie tylko na działających na naszym rynku wytwórców, ale także na ofertę zagraniczną, jako że tego typu wyroby cieszą się sporą popularnością w krajach nadbałtyckich i na Bałkanach. Wśród produktów importowanych i dystrybuowanych przez firmę Nickal są batonowe twarogi marek Pokusa i Svalya. Pierwsza z nich to synonim produktów stworzonych na bazie świeżo wyciśniętej masy twarogowej w polewie czekoladowej, dostępnych w opcji wanilia i kokos. Druga marka jest zarezerwowana dla twarogowych batonów w belgijskiej czekoladzie, dostępnych w urozmaiconych wariantach smakowych: z galaretką, truskawkami, wiśniami, jagodami, makiem, mlekiem zagęszczonym, wanilią oraz z kawałkami czekolady. Oferowany jest także wariant łączący w sobie te dwa ostatnie przysmaki. Batony te są wytwarzane z prasowanego twarogu wzbogaconego mikroelementami – wapnia, fosforu i magnezu – i nie zawierają konserwantów. Na polskim rynku przyjęły się również dystrybuowane przez firmę Euroser Dairy Group batoniki twarogowe Woow! o smakach truskawkowym w białej czekoladzie, waniliowym w polewie z mlecznej czekolady i kakaowym w polewie z orzechami. Istotną część tej kategorii produktowej tworzą ponadto litewskie batony twarogowe, w tym produkty Magija (m.in. baton czekoladowy, waniliowy, z galaretką, z mlekiem skondensowanym oraz dość oryginalna pozycja na rynku – z toffi), cenione m.in. za to, że masa twarogowa stanowi dużą ich część – w granicach 70-85%. Warto wspomnieć również ofertę marek własnych sieci handlowych, przede wszystkim batony twarogowe oferowane przez Biedronkę pod marką Pinas, a przez sieć Lidl pod marką Pilos (w tym interesujący, nietypowy w tej kategorii wariant smakowy – baton z malinami).

Ciekawym uzupełnieniem wspomnianej dotychczas oferty są produkty nawiązujące do wygodnych mlecznych przekąsek, chociaż od nich odbiegające pod względem składu. Tego typu wyrobami może pochwalić się np. Bakoma, która proponuje batony 7 zbóż i wysokoproteinowy Men, adresowane – w pierwszym przypadku – do osób przywiązujących wagę do zdrowego odżywiania się, dla których liczą się wartość odżywcza i jakość (konsumenci wraz z batonem 7 zbóż otrzymują suszone owoce, płatki owsiane, chrupki kukurydziano-ryżowe, płatki kukurydziane i ziarna słonecznika w jogurtowej polewie) oraz – w drugim przypadku – mężczyzn, którzy chcą mieć zagwarantowaną w szybkim i wygodnym posiłku wartościową porcję białka. Interesującym produktem są również proponowane przez Temar (PPH) irlandzkie przekąski Cheestrings – Original i Emmental, z niedojrzewającego sera podpuszczkowego, sprzedawane w postaci czterech pojedynczo pakowanych paluszków serowych.

Serowe przekąski

W obszarze zdrowych przekąsek mleczarskich od pewnego czasu obserwujemy rozwój nowej kategorii serowych snacków. Przeznaczone dla dzieci i młodych ludzi aktywnie spędzających czas zyskują zainteresowanie handlowców słusznie upatrujących w nich zdrowej alternatywy dla słodkich przekąsek. W tej niszy produktowej aktywnie działa największa polska mleczarnia: Grupa Mlekovita. Czołowa polska spółdzielnia bardzo uważnie śledzi nowe trendy rynkowe, a efektem tego są paluszki serowe marki MiaMu. Paluszki nie zawierają konserwantów, barwników ani glutenu. Dodatkowym walorem jest pojedyncze pakowanie każdego paluszka, co pozwala na dozowanie przyjemności jedzenia w czasie. Te bogate w wartości odżywcze produkty mają szansę rosnąć sprzedażowo razem z bardzo młodą kategorią, której potencjał jest znaczący.

Na podobne potrzeby konsumentów odpowiadają paluszki serowe do rwania marki Pik-Nik, firmy Žemaitijos pienas. Te popularne na macierzystym rynku litewskie produkty wnoszą na polski rynek znajomość myślenia takich samych młodych konsumentów i szybkiego – ale zdrowego stylu życia.

Przekąski nadążają za mobilnym światem

Kariera przekąsek o małych gramaturach, jak mleczne kanapki czy batony, jest związana w dużym stopniu z tym, że takie produkty idealnie wpisują się w silny trend poszukiwania przez konsumentów wygody użytkowania produktu i jego opakowania. Omawiane tu artykuły są dobrą odpowiedzią na codzienne potrzeby konsumenta i współczesnego stylu życia, nacechowanego dużą aktywnością i permanentnym brakiem czasu.

„Mobilne” przekąski są elementem szybko rosnącej – nie tylko w kategorii nabiału, ale FMCG w ogóle – oferty żywności „food to go”. Mleczne kanapki i twarogowe batony wciąż stanowią minikategorię. Jednak rosnące tempo życia, a także coraz bardziej widoczne przywiązanie do wygody sprawiają, że jej rozwój, podobnie jak całej kategorii żywności ułatwiającej życie i pozwalającej skupić się na innych przyjemnościach, wydaje się tylko kwestią czasu. Aby jednak tak się stało, nowi i dotychczasowi wytwórcy muszą rozważyć inwestycje w ten segment, o co aż się prosi, zważywszy na to, że prezentowane na zagranicznych imprezach targowych przykłady do tego zachęcają i mogą być inspiracją. Sposoby na sukces mogą być różne. Przykład firm Zott i Ferrero pokazuje, że uzupełnienie oferty sprawdzonej marki – w tym przypadku Monte i Kinder – o produkty komplementarne spod znaku mlecznych kanapek lub batonów procentuje i jeszcze mocniej przywiązuje do brandu klienta, który ceni sobie dany mu szerszy wybór. Można też pójść w kierunku obranym przez firmę Bakoma, która dołączyła do pierwszej z marek adresowanych do dzieci – Bakuś – kolejny brand i wypromowała mleczną kanapkę o wdzięcznej nazwie Mikuś.

Przed producentami może wkrótce stanąć jeszcze jedno wyzwanie: konieczność przewartościowania podejścia, które dziś dzieli tego typu produkty na półkę niską, czyli ekonomiczną, gdzie mamy do czynienia z tłuszczem roślinnym zawartym w produktach (dotyczy to przede wszystkim produktów zza wschodniej granicy) i średnią oraz wyższą, gdzie tłuszcz roślinny jest zastąpiony mlecznym.

Pojawienie się na rynku mlecznych kanapek i twarogowych batonów ułatwiło rodzicom walkę z pokusą sięgania przez ich dzieci po tradycyjne batony i wafelki, w większości stanowiące tzw. puste kalorie. Podnoszą one poziom cukru we krwi i bardziej tuczą niż odżywiają. Kanapki i batony na bazie mleka stanowią dla dzieci akceptowalną rekompensatę za „utracone” smakołyki, a jednocześnie dobrze spełniają rolę zarówno drugiego śniadania, jak i pożywnego „przerywnika” w dalszej części dnia.

Strona 2 z 2