Sery pleśniowe: Zysk i potencjał w jednym

Urszula Chojnacka
Forum Mleczarskie Handel 5/2014 (66)

Urszula Ciuraj

Dyrektor Zakupu w Stokrotka

Najpopularniejszym dla naszych klientów rodzajem serów pleśniowych  są sery z porostem białej pleśni, a wśród nich oczywiście camemberty. Nie oznacza to jednak, że inne rodzaje serów pleśniowych się nie sprzedają. Wręcz przeciwnie – w związku tym, że kategoria systematycznie się rozwija, a klienci są bardziej wyedukowani i świadomi zastosowania tego rodzaju produktów, coraz częściej decydują się na zakup serów np. z przerostem niebieskiej pleśni.

Jeszcze do niedawna największy wpływ na wybór konsumentów miała zdecydowanie cena, a sery pleśniowe były rarytasem kupowanym od święta przez wąskie grono klientów. Na szczęście tendencja ta zmienia się, a rynek serów pleśniowych wciąż się rozwija. Nie bez znaczenia jest tu rola producentów, którzy za pomocą mediów (prasa, Internet, TV) edukują polskich konsumentów na temat możliwości zastosowania tych produktów, m.in. jako dodatku do kanapek, sałatek lub sosów. Wzrost świadomości konsumentów sprawił, że sery pleśniowe „weszły” na stałe do koszyka polskiego konsumenta, a cena przestaje mieć decydujące znaczenie. O wyborze decydują coraz częściej walory smakowe, dlatego uznanie zyskują sery z dodatkami smakowymi (zioła, grzyby, pieprz), jak również sery z półki Premium.

Kluczowi producenci, poza ogólnopolską kampanią telewizyjną, wspierają także sprzedaż poprzez artykuły w prasie czy internecie. Również w miejscu sprzedaży, czyli w sklepach, są stosowane różne formy wsparcia. Na półce sklepowej sery mogą być eksponowane na specjalnych podkładkach z logo producenta lub wyróżniane np. poprzez wobblery. Dodatkowym wsparciem w miejscu sprzedaży są organizowane przez producentów akcje degustacyjne.

W związku z tym, że kategoria jest klientom coraz bardziej znana, a Polacy coraz chętniej sięgają po sery pleśniowe, każda akcja promocyjna jest motywatorem do zakupu, bez względu na porę roku. Klienci chętnie korzystają z promocji przedstawionych w gazetkach , kiedy to mogą kupić swoje ulubione produkty w niższej cenie. Bardzo dobrze przyjęły się promocje pakietowe, gdzie klient zobligowany jest do zakupu kilku sztuk, żeby uzyskać rabat (np. 2 sztuki za 7 zł).

Kategoria serów pleśniowych w dalszym ciągu rozwija się, toteż producenci szukają nowych rozwiązań. Możemy spotkać coraz ciekawsze warianty smakowe, np. pleśniaki w wersji owocowej (morela, żurawina), jak również wersje light o zmniejszonej zawartości tłuszczu. Ciekawą propozycją są sery pleśniowe produkowane z mleka koziego. Na uwagę zasługuje także sposób pakowania serów – obecnie można już nabyć sery pokrojone w plastry lub specjalnie przygotowane i dedykowane do grilla.

Posmak luksusu na co dzień

Dla producentów i detalistów sukcesywne pozyskiwanie przez sery pleśniowe coraz szerszego grona konsumentów jest tym cenniejsze, że generują one najwyższe marże, a ich amatorami są często konsumenci szczególnie wartościowi: z zasobnym portfelem. Jednocześnie jednak, wraz z zakupowym wyedukowaniem konsumentów, rośnie rola stosunku ceny do jakości oraz niechęć klientów do przepłacania. Efektem jest wchodzenie producentów w marki ekonomiczne oraz rosnąca popularność serów pleśniowych marki własnej. Zawdzięczamy to przede wszystkim dyskontom, jednak marki własne serów pleśniowych zagościły też w innych formatach handlu – np. w sklepach sieci Tesco popularnością cieszy się Tesco French Camembert, zaś w Intermarché – Camembert Paturages i Brie Paturages. Marka własna stanowi już niebagatelną część rynku serów pleśniowych, a jej popularność wciąż rośnie.

Sery pleśniowe, kiedyś utożsamiane przede wszystkim z byciem dodatkiem do dobrego wina bądź bardzo wąskiego grona potraw, dziś coraz częściej goszczą na stołach jako składnik codziennych posiłków. Duża w tym zasługa coraz szerszej oferty rodzimego rynku i polskich odpowiedników znanych przysmaków zagranicznych – są tańsze, a często w niczym nie ustępują swoim zamorskim braciom. Przykładem takiego sukcesu są oferowany przez KaMos (SM) z Kamiennej Góry ser Rokpol czy proponowany przez spółdzielnię z Nowych Skalmierzyc ser Lazur, wzorowane na francuskim Roqueforcie. Nic dziwnego, że to właśnie ten ostatni był inspiracją dla polskich producentów – we Francji ser pleśniowy należy zdecydowanie do najpopularniejszych rodzajów sera.

Jednak nie tylko Francja ma wiele do zaoferowania w przypadku serów pleśniowych. Najpopularniejsza – obok brie i camembert – odmiana sera pleśniowego w Polsce, gorgonzola z niebieską pleśnią, ma włoskie korzenie – pochodzi z regionu Lombardia, a nazwa sera wywodzi się od nazwy miejscowości, w której jest produkowany. Na uwagę zasługują też sery hiszpańskie: Cabrales – niebieski ser pleśniowy z chronioną nazwą pochodzenia, produkowany w regionie Asturia z mleka krowiego, niekiedy z dodatkiem owczego lub koziego, oraz pochodzący z Katalonii ser Abadessa d’Elins, który powstaje w opactwie benedyktynów w klasztorze Santa Cecilia d’Elins. Wierne, choć niewielkie grono odbiorców wypracował sobie w Polsce także ser Stilton o angielskim rodowodzie.

Zagranicznymi serami pleśniowymi możemy cieszyć się w dużej mierze dzięki działającym w Polsce importerom. Jednym z nich jest Temar (PPH), firma która sprowadza sery z Francji, Niemiec i Włoch, a w ofercie można znaleźć m.in. Fourme d’Ambert z niebieskimi grudkami pleśni, Bleu d’Auvergne – ser półmiękki z przerostem zielononiebieskiej pleśni, Cambozolę z niebieskimi plamkami pleśni czy Gorgonzolę, w tym Gorgonzolę Piccante – z niebieską szlachetną pleśnią, o pikantnym smaku. Wśród najświeższych nowości dystrybutora jest francuski Camembert Geant tort. Firma Jansen, także importująca sery pleśniowe, ma w ofercie m.in. sery Montagnolo oraz Cambozola, a wśród ostatnich nowości pojawiły się duńskie Canzona Blue i Passionata Blue, oba z przerostem niebieskiej pleśni, dość słone i ostre w smaku.

Strona 4 z 6