Margaryny: Niełatwe smarowanie

Joanna Górska
Forum Mleczarskie Handel 5/2013 (60)

Fitosterole

Fitosterole, zwane również sterolami roślinnymi, są naturalnymi składnikami roślin. Pod względem budowy chemicznej są podobne do cholesterolu. Nasyconą formą steroli są stanole powstające w wyniku procesu uwodornienia.

Badania wskazują, że obecność fitosteroli w diecie może przyczynić się do obniżenia wchłaniania cholesterolu, a w konsekwencji do obniżenia jego stężenia ogółem oraz frakcji LDL we krwi. Fitosterole naturalnie występują w olejach roślinnych, orzechach, nasionach roślin strączkowych oraz nasionach. Docelowa ich ilość powinna być na poziomie 2-3 g na dzień. Zwiększenie ilości powyżej wymienionej nie znajduje uzasadnienia medycznego i żywieniowego w zmniejszaniu poziomu cholesterolu całkowitego i frakcji LDL.

Zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu i Rady (EU) Nr 1167/2011 – stanole i sterole, jak każda substancja czynna nie powinny być stosowane w nadmiarze. Ustawodawca europejski wskazuje, iż należy unikać spożywania tych substancji w ilościach większych niż 3 g /dobę. Margaryny ze stanolami i sterolami nie powinny być także stosowane przez osoby niemające problemów z podwyższonym cholesterolem. Ustawodawca UE wymaga by na opakowaniach wskazywać, że są to produkty wyłącznie dla osób, które chcą obniżyć stężenie cholesterolu we krwi. Na opakowaniach wymagane jest też stosowanie oświadczenia, iż chorzy przyjmujący leki obniżające stężenie cholesterolu powinni spożywać produkt tylko pod kontrolą lekarza. Produkty z fitosterolami nie są zalecane dla kobiet w ciąży i karmiących piersią. Sterole roślinne nie powinny też być podawane dzieciom poniżej 5 roku życia z prawidłowym stężeniem cholesterolu we krwi.

Rynek rozwija się w kierunku popularyzacji produktów zawierających fitosterole roślinne. Margaryny z dodatkami funkcjonalnymi tj. sterole lub stanole, występują w portfolio firm: Unilever (Flora pro.active), Raisio (Benecol) oraz Bunge/Kruszwica (Optima Cardo).


Kwasy omega

Kwasy omega-3 należą do tzw. kwasów NNKT (niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych). Biorą udział m.in. w transporcie lipidów, budowie błon komórkowych, działają przeciwzapalnie i przeciwmiażdżycowo. Stymulują odporność oraz działają przeciwzakrzepowo. Kwasy tłuszczowe omega to prekursory wielu innych substancji, tj. związki chemiczne wpływające na ciśnienie tętnicze krwi oraz odpowiedź zapalną organizmu.

Obecnie coraz więcej firm wzbogaca swoje produkty w kwasy omega 3. Do producentów, którzy posiadają takie produkty w swoim portfolio należą m.in.: Grupa Mlekovita (Daria), Unilever (Flora z omega 3 i 6, Rama Olivio), Kruszwica (Benviva), Bunge/Kruszwica (Optima Omega 3).

Margaryny – obligatoryjnym źródłem witamin

W Polsce w stosunku do tłuszczów stosuje się tzw. wzbogacanie obligatoryjne żywności. W przypadku tłuszczów (wyjątkiem jest masło) zaleca się odpowiednio dla: witaminy A, aby poziom pozwalający uzyskać maksymalną ilość w 100 g produktu końcowego nie był wyższy niż 900 μg (3000 j.m.), przy czym 1 μg retinolu to 3,33 j. m. witaminy A, a dla witaminy D – tak, aby maksymalna ilość w 100 g produktu końcowego nie była wyższa niż 7,5 μg (300 j.m.), przy czym 1 μg cholekalcyferolu to 40 j.m. witaminy D.

Z raportu Hartman Group („Looking Forward in Food Culture 2012”) wynika, że ostatnimi czasy nastąpił pewien zwrot klientów od margaryn do masła. Jest to wynikiem rozumowania klientów, że mniej przetworzona żywność jest bardziej korzystna (zdrowsza). Podobnego zdania jest Stuart Ibberson, Business Unit Dyrektor Arla Foods, który w jednym z wywiadów w prasie zagranicznej podkreślił, iż wydaje się, że klienci w obecnych czasach zwracają się w kierunku produktów naturalnych i starają się omijać margaryny, które często produkowane są z różnego typu dodatkami.

Kolejną sprawą poruszaną w mediach jest trend do gotowania i samodzielnych wypieków robionych w domu. Problemy ekonomiczne ostatnich lat zmusiły wiele rodzin do zmiany stylu życia i konsumpcji oraz rozpoczęcia procesu domowego pichcenia. W wielu tych domowych eksperymentach stosuje się tradycyjne składniki, tj. masło. Taki trend podkreślił w jednym ze swoich raportów (z lipca 2013) The Telegraph, który podał, iż Brytyjczycy pomału odchodzą od stosowania margaryn do pieczenia, w związku z wytworzeniem się nowego trendu do pieczenia i gotowania w domu. Niewątpliwie duży wpływ na takie decyzje konsumentów ma cena masła, która ostatnimi czasy zbliżyła się do ceny margaryny.


Strona 3 z 3