Handel międzynarodowy: Belgia – kraj wybrednych klientów

Joanna Górska
Forum Mleczarskie Handel 1/2012 (50)

Belgia to rynek kontrastów. Z jednej strony to rynek produktów świeżych, najwyższej jakości do przygotowania w domu, z drugiej zaś szeroko rozwinięty rynek usług gastronomicznych. Do dzisiaj Belgowie preferują gotowanie w domu ze świeżych składników, uważają bowiem, że tego typu żywność jest zdrowsza. Na rynku coraz ambitniej królują świeże gotowe do wykorzystania w domu warzywa na sałatki oraz świeże owoce, będące symbolem zdrowej żywności.

Z drugiej jednak strony Belgia ma najwyższą koncentrację restauracji, wszelkiego rodzaju kafejek i fast foodów na świecie. Jakość podawanych tam dań z roku na rok jest coraz wyższa i bardziej wyrafinowana.

Na zakończenie analizy zachowań konsumenckich warto jeszcze rzucić okiem na klientów w poszczególnych regionach. Flandria jest najbardziej zamożnym regionem, najbardziej aktywnym biznesowo i jednocześnie trzecim najbardziej rozwiniętym regionem w UE. W regionie tym działają najbardziej ekspansywne firmy, które umożliwiają mieszkańcom osiąganie najwyższych dochodów. Dlatego też zauważa się, że to tu klienci kupują większą ilość produktów o charakterze dań gotowych do odgrzania w domu oraz w większym stopniu kupują produkty spożywcze określane jako zdrowa żywność. Flamandowie mają zamiłowanie do prowadzenia zdrowego stylu życia poprzez prowadzenie aktywnego, sportowego modelu funkcjonowania i tendencję do spożywania zdrowej, często ekologicznej żywności.

Walonia jest regionem na południu kraju znacznie biedniejszym niż Flandria. W regionie tym występuje najwyższy poziom bezrobocia, związany z zamykaniem kopalń i biznesów z nimi powiązanych. Cechą charakterystyczną jest wysoka imigracja Włochów i Hiszpanów, którzy w dużej mierze wpłynęli na sposób żywienia w tym regionie.

Najbardziej zurbanizowaną częścią Belgii jest stolica, Bruksela. W mieście, w związku z jego politycznym i kulturalnym charakterem znajdujemy szerokie wpływy wielu krajów Europy i świata. Bruksela stała się też międzynarodowym centrum biznesowym, z dużą liczbą zagranicznych, młodych pracowników mających relatywnie wysokie dochody pozwalające na spełnianie nawet najbardziej wyrafinowanych zachcianek kulinarnych.

Handel detaliczny

Nie da się ukryć, że handel detaliczny w Belgii, podobnie jak w innych krajach Europy, jest zdominowany przez duże sieci handlowe. Należy jednak pamiętać, że w Belgii produkty obłożone są wysokimi stawkami podatku VAT i około 25% Belgów regularnie robi zakupy za granicą, korzystając z niższych cen, a uzyskując taką samą jakość. Jak wskazują badania większość klientów robi zakupy każdego dnia. Rodziny z dziećmi preferują zakupy raz na tydzień.

Powyższe trendy są wynikiem zmieniających się potrzeb konsumentów, zmieniającą lojalnością klientów do sieci handlowych oraz strukturą i lokalizacją placówek handlowych. Handlowcy wykorzystują w zasadzie każde dogodne miejsce i czas konsumenta do zachęcenia go do zrobienia zakupów. Wykorzystuje się m.in. przerwy obiadowe, by przy okazji lunchu – dokupić parę brakujących produktów na wieczorny posiłek. Rozwijające się małe, wygodne sklepy takie jak Delhaize’n’go są otwierane w miejscach o bardzo dużym natężeniu ruchu, tj. stacje, szkoły oraz centra handlowe.

Tradycyjne sklepy spożywcze systematycznie są przejmowane przez sieci lub próbują dostosować się do rynku i zmieniają swój profil produktowy. W wielu tradycyjnych sklepach można zauważyć rozszerzenie linii produktowej o produkty świeże i wygodne do przygotowania w domu lub świeżo przygotowane kanapki, tortille i napoje – wszystko w celu szybkiego zaspokojenia potrzeb klientów. Wszystkiemu przyświeca myśl o dostarczaniu produktów najwyższej jakości, korzystnych dla zdrowia oraz zapewniających klientom dobre samopoczucia.

Belgia, w przeciwieństwie do sąsiedniej Holandii, jest bardziej liberalnie nastawiona do ekspansji sieciowych supermarketów krajów ościennych. Dlatego nikogo nie dziwi obecność marketów Carrefour, Lidl czy Aldi. Wyraźnie jednak przestrzega się zasady, by zagraniczne sieci handlowały rodzimymi produktami spożywczymi. Dominującą jednak grupą handlową na belgijskim rynku są lokalne Delhaize i Colruyt.

Według USDA Foreign Agriculture Service w Belgii lokalne supermarkety takie jak Colruyt i AD Delhaize, stanowią blisko 50% rynku. Udział supermarketów i tzw. wygodych sklepów w Belgii wynosi około 25%. Według danych USDA w Belgii 3 wiodących detalistów ma blisko 77,5% rynku.

Największymi grupami zakupowymi (wg Nielsen dla USDA) są: Carrefour, Delhaize Group, Colruyt, Aldi, Louis Delhaize, Lidl.

Do największych sieci dyskontowych w Belgii należą: Colruyt, Aldi, Lidl oraz regionalny Tecno. Do wiodących marek domów towarowych zaliczyć można Hema należącą do Lion Capital LLP (Wielka Brytania) oraz Inno – której właścicielem jest Galeria INNO – Kaufhof A. G.

Wśród bardzo popularnych tzw. convenence stores na czoło wysuwają się należące do Louis Delhaize Group: Delitraiteur, Louis Delhaize, Kruidenier i White Night oraz należący do Night & Day Presse – Night&Day.

Strona 3 z 4