Sery topione: Pudełka mocniejsze

Joanna Górska
Forum Mleczarskie Handel 3/2010 (40)

Pudełka z serem topionym do smarowania pieczywa przebojem wdarły się na sklepowe półki. Polacy mają serdecznie dość sera, którego nie sposób wyjąć z trójkąta lub kiełbaski. Pół biedy z bloczkiem, ale i on nie może być w pełni spokojny o swoją przyszłość. Skoro konsumenci mają do czynienia z produktem i tak niedrogim, niech będzie też bardziej wygodny w użyciu.

Sery topione to wyroby o podwójnym wizerunku: chętnie kupowane przez osoby o najniższej sile nabywczej oraz przez te, które szukają wygody i mają nieco większy budżet domowy. W pierwszym przypadku pierwszoplanową rolę gra cena i to właśnie dlatego mimo różnych perypetii, bloczki sera topionego wciąż bardzo dobrze sobie radzą nawet w gorszych czasach. Właściwie można nawet potwierdzić, że im gorsza kondycja polskich gospodarstw domowych tym bardziej popyt na takie niedrogie wyroby rośnie (siła dyskontów). Stopniowe zwiększanie siły nabywczej zawęża jednak możliwości takich archaicznych produktów: wykruszają się kiełbaski, o przetrwanie walczą też bloczki (tzw. kostki-telewizorki). Z drugiej strony każda poprawa koniunktury sprzyja wszelkim innowacjom i wzrostom sprzedaży serków w postaci wygodnej dla konsumenta (np. ser topiony Capresi w nowoczesnych opakowaniach otwórz /zamknij, z charakterystyczną folią typu metaliza). Pod tym względem ostatni rok daje dużo powodów do spekulacji: stagnacja rynku pociągnęła za sobą zauważalny spadek popytu na sery w plasterkach, przy dużym popycie zgłaszanym na sery w pudełkach/kubkach. Jak to wyjaśnić? Z pewnością pudełka są najszybszą formą skorzystania z produktu i do tego najwygodniejszą. Plasterki – owszem – są wygodne, ale wyjęcie ich nie zawsze wygląda tak pięknie jak to pokazują spoty reklamowe. Produkt przywiera do folii i pęka przy próbie wyjęcia go, co nie każdemu odpowiada. Ale to i tak nic w porównaniu do złotka znanego nam z bloczków i trójkątów. Ale niska cena pozwala inaczej spojrzeć na niedoskonałości produktu.

Według agencji Nielsen (dane za 2009 rok), najmocniejszą kategorią na tradycyjnym polskim rynku są bloczki (42,5% ilościowo) wobec słabszych plasterków (26,2%), trójkątów (15%) oraz pudełek (6,6%).


Duża wrażliwość na cenę oraz długi termin przydatności do spożycia sprzyjają zakupom w placówkach wielkiej dystrybucji. Z tego powodu rok w rok około 2% wartości sprzedaży przechodzi z małych placówek tradycyjnych do sieci handlowych. Obecnie najszybciej obrót kategorią przejmują supermarkety, które odpowiadają za 36% obrotów.

Katarzyna Grabowska

Pełnomocnik Zarządu ds. Handlu i Marketingu w Polmlek Olsztyn

Grupa Polmlek stale rozbudowuje portfolio produktów marki Capresi. W ofercie znajdują się obecnie Capresi śmietankowy, z papryką, z ziołami oraz sery topione w plastrach z szynką, o smaku wędzonym, z pieprzem, z papryką. Capresi jest przeznaczone dla osób oczekujących zdecydowanych smaków, ceniących innowacyjność i czas. Capresi to produkt innowacyjny, gdyż poza wyróżniającą się formułą w plastrach, pakowane jest w opakowania typu „otwórz-zamknij” wykorzystujące folię metalizowaną, która dba o najwyższą jakość produktów.

Strona 1 z 2