Prebiotyki: Prebiotyki na rozstaju
Choć spowolnienie gospodarcze podważa wiarę w sprzedaż produktów funkcjonalnych, to nie należy oczekiwać załamania w tym obszarze. W poniższym materiale skupimy się na prebiotykach, kategorii wyrobów, które niewtajemniczeni mylą permanentnie z probiotykami. Dla producentów najistotniejszy pozostaje fakt, że świadomość żywieniowa w Polsce wzrasta, podobnie jak to było w innych krajach UE. To powinno stanowić właściwy dowód wysokiej użyteczności tej wysokofunkcjonalnej żywności. Handlowcy muszą również trzymać rękę na pulsie, by wiedzieć jak kształtuje się moda i najnowsze trendy w mleczarstwie. Tym bardziej że skoro klienci masowo kupują prebiotyki w kapsułkach, to dlaczego nie mają kupować wyrobów mlecznych wzbogacanych w te składniki?
Bariery rozwoju
Mleczne prebiotyki na rynku polskim dostępne są od 6 lat, a w skali globalnej od lat 16-tu. W przeciwieństwie do rynków zachodnich nie zdobyły jeszcze szerszego grona wiernych konsumentów, co wynika z niezrozumienia roli prebiotyków przez konsumenta, myleniem z probiotykami oraz brakiem wsparcia reklamowego ze strony producentów. Narzucające się tu porównanie z rynkiem probiotyków samo w sobie pokazuje niewykorzystane szanse. Niewykorzystane, bo brakuje tu firmy pokroju Danone, która by ciągnęła sprzedaż i edukowała konsumentów i handel. Pokazuje to ostrożność dużych koncernów i selektywność prowadzonej edukacji, która jak wiadomo kosztuje. W Polsce kandydatów do sfinansowania wzrostu tej kategorii również brakuje. Jako że na Zachodzie o takie środki łatwiej, toteż i tam rynek prebiotyków mlecznych ma się znacznie lepiej, zgodnie z logiką: im więcej włożysz, tym więcej wyjmiesz.
Czym są prebiotyki
Do prebiotyków zalicza się pochodne węglowodanów: fruktozy (inulinę, oligofruktozę i fruktooligosacharydy), galaktozy (galaktooligosacharydy), a także L-karnitynę, która jest związkiem metioniny i lizyny, dwóch aminokwasów egzogennych (niemożliwych do wytworzenia w organizmie). Najnowsze badania wciąż uzupełniają tę listę o kilkanaście nowych związków chemicznych, tj.: lafinoza, laktuloza, ksylooligosacharydy, izomaltooligosacharydy. Wiele doniesień wskazuje, że dieta człowieka nie dostarcza wystarczającej ilości prebiotyków.
Inulina stanowi doskonałą pożywkę dla korzystnych dla organizmu człowieka drobnoustrojów, które zamieszkują przewód pokarmowy. Jako że w jelitach trwa nieustanna próba zbalansowania poziomu chorobotwórczych drobnoustrojów z korzystnymi bakteriami, dostarczanie inuliny do organizmu ma znaczenie nie tylko w przeciwdziałaniu zaparciom czy hamowaniu procesów gnilnych, ale także dużo cięższych dolegliwości przewodu pokarmowego, z polipami, owrzodzeniami i nowotworami włącznie. Dzięki inulinie następuje wzrost korzystnej mikroflory przewodu pokarmowego (w tym Bifidobacterium), a także obniżenie poziomu cholesterolu i lipidów we krwi.
Inulinie przypisuje się również redukowanie poziomu toksycznych metabolitów i poprawianie wchłanialności wapnia, co w przypadku podawania jej w produktach mleczarskich ma istotne znaczenie żywieniowe.
L-karnityna jest natomiast biologicznie czynną formą karnityny, a jej naturalnym źródłem jest mięso. Ze względu na rozliczne funkcje jakie pełni nazywana jest przez część świata naukowego witaminą BT. Jej rolą jest zdolność do obniżania poziomu cholesterolu i trójglicerydów (frakcji tłuszczów) we krwi. Mechanizm działania L-karnityny w procesie spalania tłuszczów polega na wychwytywaniu cząsteczek trójglicerydów z krwi i transportowaniu ich do komórek, w celu spalenia. L-karnityna pełni także funkcje detoksykacyjne.
L-karnityna przejawia również zdolność do obniżania poziomu cukru i stabilizowania na oczekiwanym poziomie jonów potasu, co wpływa na potencjalną zdolność do wykonywania dużego wysiłku fizycznego.
Charakterystyczną cechą karnityny jest niewystępowanie jej w pokarmach roślinnych, co prowadzi do niedoborów u tych grup konsumentów, którzy unikają spożywania pokarmów typu zwierzęcego, jak np. wegetarianie. Duże dawki L-karnityny podaje się w chorobach serca, w zaburzeniach gospodarki lipidowej, w chorobach mięśni, w chorobie Alzheimera i wśród sportowców. Od pewnego czasu zwraca się także uwagę na L-karnitynę, jako związek pożądany przez mężczyzn oczekujących zwiększenia swoich mocy witalnych.
Korzyści płynące ze spożywania żywności wzbogacanej w prebiotyki to m.in. zwiększenie biodostępności wapnia i magnezu pochodzących z pożywienia. Jak pokazują bowiem badania European Project on Non-Digestible Oligosacharides, dawka 40 g oligofruktozy zwiększa wchłanianie wapnia o 12%. Inną funkcją oligosacharydów jest zwiększanie motoryki jelit oraz przyspieszanie rozwoju korzystnych dla organizmu szczepów bifidobakterii.