Prebiotyki: Prebiotyki na rozstaju

Janusz Górski
Forum Mleczarskie Handel 3/2009 (34)

Choć spowolnienie gospodarcze podważa wiarę w sprzedaż produktów funkcjonalnych, to nie należy oczekiwać załamania w tym obszarze. W poniższym materiale skupimy się na prebiotykach, kategorii wyrobów, które niewtajemniczeni mylą permanentnie z probiotykami. Dla producentów najistotniejszy pozostaje fakt, że świadomość żywieniowa w Polsce wzrasta, podobnie jak to było w innych krajach UE. To powinno stanowić właściwy dowód wysokiej użyteczności tej wysokofunkcjonalnej żywności. Handlowcy muszą również trzymać rękę na pulsie, by wiedzieć jak kształtuje się moda i najnowsze trendy w mleczarstwie. Tym bardziej że skoro klienci masowo kupują prebiotyki w kapsułkach, to dlaczego nie mają kupować wyrobów mlecznych wzbogacanych w te składniki?

Bariery rozwoju

Mleczne napoje fermentowane łączące probiotyki i prebiotyki określa się mianem synbiotyków.

Mleczne prebiotyki na rynku polskim dostępne są od 6 lat, a w skali globalnej od lat 16-tu. W przeciwieństwie do rynków zachodnich nie zdobyły jeszcze szerszego grona wiernych konsumentów, co wynika z niezrozumienia roli prebiotyków przez konsumenta, myleniem z probiotykami oraz brakiem wsparcia reklamowego ze strony producentów. Narzucające się tu porównanie z rynkiem probiotyków samo w sobie pokazuje niewykorzystane szanse. Niewykorzystane, bo brakuje tu firmy pokroju Danone, która by ciągnęła sprzedaż i edukowała konsumentów i handel. Pokazuje to ostrożność dużych koncernów i selektywność prowadzonej edukacji, która jak wiadomo kosztuje. W Polsce kandydatów do sfinansowania wzrostu tej kategorii również brakuje. Jako że na Zachodzie o takie środki łatwiej, toteż i tam rynek prebiotyków mlecznych ma się znacznie lepiej, zgodnie z logiką: im więcej włożysz, tym więcej wyjmiesz.

Czym są prebiotyki

Do prebiotyków zalicza się pochodne węglowodanów: fruktozy (inulinę, oligofruktozę i fruktooligosacharydy), galaktozy (galaktooligosacharydy), a także L-karnitynę, która jest związkiem metioniny i lizyny, dwóch aminokwasów egzogennych (niemożliwych do wytworzenia w organizmie). Najnowsze badania wciąż uzupełniają tę listę o kilkanaście nowych związków chemicznych, tj.: lafinoza, laktuloza, ksylooligosacharydy, izomaltooligosacharydy. Wiele doniesień wskazuje, że dieta człowieka nie dostarcza wystarczającej ilości prebiotyków.

Korzystne dla ustroju człowieka bakterie jelitowe pełnią ważną funkcję, dlatego utrzymywanie ich populacji na właściwym poziomie staje się tak istotne. Wytwarzają one w jelitach witaminy z grupy B oraz wit. K, ułatwiają wchłanianie cennych makro- i mikroelementów, tj. odpowiednio: potasu, magnezu, wapnia. Zdrowa flora bakteryjna jelit stanowi też barierę dla chorobotwórczych bakterii, przez co układ immunologiczny (obronny) nie jest wystawiony na cięższe infekcje. Rację ma zatem pewien koncern głosząc: 70% naszej odporności znajduje się w jelitach.

Inulina stanowi doskonałą pożywkę dla korzystnych dla organizmu człowieka drobnoustrojów, które zamieszkują przewód pokarmowy. Jako że w jelitach trwa nieustanna próba zbalansowania poziomu chorobotwórczych drobnoustrojów z korzystnymi bakteriami, dostarczanie inuliny do organizmu ma znaczenie nie tylko w przeciwdziałaniu zaparciom czy hamowaniu procesów gnilnych, ale także dużo cięższych dolegliwości przewodu pokarmowego, z polipami, owrzodzeniami i nowotworami włącznie. Dzięki inulinie następuje wzrost korzystnej mikroflory przewodu pokarmowego (w tym Bifidobacterium), a także obniżenie poziomu cholesterolu i lipidów we krwi.

Inulinie przypisuje się również redukowanie poziomu toksycznych metabolitów i poprawianie wchłanialności wapnia, co w przypadku podawania jej w produktach mleczarskich ma istotne znaczenie żywieniowe.

L-karnityna jest natomiast biologicznie czynną formą karnityny, a jej naturalnym źródłem jest mięso. Ze względu na rozliczne funkcje jakie pełni nazywana jest przez część świata naukowego witaminą BT. Jej rolą jest zdolność do obniżania poziomu cholesterolu i trójglicerydów (frakcji tłuszczów) we krwi. Mechanizm działania L-karnityny w procesie spalania tłuszczów polega na wychwytywaniu cząsteczek trójglicerydów z krwi i transportowaniu ich do komórek, w celu spalenia. L-karnityna pełni także funkcje detoksykacyjne.

L-karnityna przejawia również zdolność do obniżania poziomu cukru i stabilizowania na oczekiwanym poziomie jonów potasu, co wpływa na potencjalną zdolność do wykonywania dużego wysiłku fizycznego.

Charakterystyczną cechą karnityny jest niewystępowanie jej w pokarmach roślinnych, co prowadzi do niedoborów u tych grup konsumentów, którzy unikają spożywania pokarmów typu zwierzęcego, jak np. wegetarianie. Duże dawki L-karnityny podaje się w chorobach serca, w zaburzeniach gospodarki lipidowej, w chorobach mięśni, w chorobie Alzheimera i wśród sportowców. Od pewnego czasu zwraca się także uwagę na L-karnitynę, jako związek pożądany przez mężczyzn oczekujących zwiększenia swoich mocy witalnych.

Korzyści płynące ze spożywania żywności wzbogacanej w prebiotyki to m.in. zwiększenie biodostępności wapnia i magnezu pochodzących z pożywienia. Jak pokazują bowiem badania European Project on Non-Digestible Oligosacharides, dawka 40 g oligofruktozy zwiększa wchłanianie wapnia o 12%. Inną funkcją oligosacharydów jest zwiększanie motoryki jelit oraz przyspieszanie rozwoju korzystnych dla organizmu szczepów bifidobakterii.

Strona 1 z 2