Skandal mleczny w Chinach

Od początków września coraz szersze kręgi zatacza afera dotyczàca skażenia mleka w proszku, mleka dla niemowląt, mleka w kartonach, jogurtów pitnych, lodów i słodyczy przez toksyczną melaminą. Skażone mleko i jego przetwory były produkowane i masowo sprzedawane na rynku Chin. W wyniku zatrucia zmarło czworo dzieci, ponad 100 jest w stanie ciężkim, a ponad 60 000 innych cierpi z powodu dolegliwości po spożyciu różnych ilości mleka. Jak zapewnia Komisja Europejska zanieczyszczone mleko nie trafiło do Europy.

Chiny uznaje się za najbardziej żywiołowo rozwijający się rynek mleczny świata. Ogromny rynek chiński, który jawił się jako ogromny potencjalny rynek zbytu także dla polskich mleczarni, rozwija się dynamicznie od 2000 roku. W 2000 roku w Chinach wytworzono bowiem 8,6 mln ton mleka, a w 2006 roku już 32,2 mln ton. Teraz jednak chińskie mleczarstwo przeżywa największy kryzys zaufania konsumentów. To już drugi skandal: w 2004 roku zmarło 13 chińskich dzieci, teraz czworo, ale liczba chorujących (60 tys. innych dzieci) poraża. Oznacza to bowiem, że kontrola jakości produktów z Chin ciągle pozostawia wiele do życzenia.

Mądry Chińczyk po szkodzie...

Władze chińskie wstrzymały sprzedaż i dystrybucję mleka 69 marek od 22 producentów oraz nakazały zniszczenie zgromadzonych zapasów, po stwierdzeniu w nich niedozwolonych dawek melaminy. Aresztowano prezes wielkiej mleczarni Sanlu Group, w której produktach stwierdzono najwięcej skażeń, oraz 18 dystrybutorów melaminy. Jeśli stawiane im zarzuty potwierdzą się, grozi im nawet kara śmierci. Lecą głowy także wśród partyjnych dygnitarzy. 22 IX do dymisji podał się Główny Inspektor Kontroli Jakości Produktów Spożywczych (QSIQ) Li Changjiang, 23 IX stanowisko stracił lokalny szef Komunistycznej Partii Chin w okręgu Shijiazhuang, gdzie ulokowana jest mleczarnia.

Premier Wen Jiabao zapowiedział powołanie systemu kontroli, które mają wyeliminować tego typu wypadki. Skrytykował przy tym handel, oskarżając go lekceważenie ludzkiego zdrowia w pogoni za zyskiem. Ale goryczy młodych Chińczyków to nie powstrzymało. Największy gniew konsumentów budzi bowiem fakt, że już w początkach sierpnia br. Zarząd Sanlu Group był zapoznany z istnieniem problemu, a pierwsze jego symptomy były znane kilka miesięcy wcześniej. Ostatnie doniesienia mówią wręcz o tym, że pierwsze skargi rodziców dotarły do Sanlu Group w grudniu 2007 roku! Wysoce prawdopodobne jest też ukrywanie prawdy przez lokalne władze w związku z olimpiadą w Pekinie.

Dlaczego?

To pytanie zadają sobie wszyscy Chińczycy. Za przyczynę skandalu eksperci podają gwałtowny rozwój mleczarstwa w Chinach, za którym nie nadąża kontrola jakości. Rzeczą powszechnie znaną jest, że w Chinach z uwagi na duże odległości i konieczność szybkiego transportu towarów do wielkich miast na wybrzeżu szwankuje system zbierania i transportu mleka z utrzymaniem łańcucha chłodniczego włącznie.

Służby państwowe w Chinach już przyznały, że wiele stacji zbierających mleko było niezarejestrowanych i niewyregulowanych co dawało pole do licznych oszustw. Dlatego władze przeprowadzają ścisłe kontrole zarówno u pośredników jak i producentów mleka.

Czarna lista

Chińska Inspekcja Kontroli Jakości Produktów Spożywczych udostępniła listę firm, w których w mleku w proszku znaleziono melaminę, w ilościach zagrażających zdrowiu. Są to:

• Shijiazhuang Sanlu Group
• Shanghai Panda Dairy
• Synutra International
• Shanxi Gucheng Dairy
• Jiangxi Bright & Hero Dairy
• Baoji Huimin Milk
• Mengniu Dairy
• Duojiaduo Dairy Industry (Tianjin)
• Guangdong Yashili Group
• Hunan Peiyi Dairy
• Heilongjiang Qining Dairy
• Shanxi Yashili Dairy
• Shenzhen Jinbishi Milk
• Guangzhou Shien Dairy
• Guangzhou Jinding Dairy
• Inner Mongolia Yili Industrial Group
• Ausmeadow Nutriment
• Qingdao Suncare Nutritional Technology
• Xi’an Baiyue Dairy
• Yantai Leilei Dairy Products
• Shanghai Bao’anli Dairy
• Fuding Chenguan Dairy