Europejski sektor rolniczy odrzuca umowę z Mercosur
Podczas posiedzenia COGECA w dniu 29 października 2024 r. rozmawiano między innymi na temat umowy handlowej pomiędzy Unią Europejską a Mercosur. Przypomnijmy, plan Komisji Europejskiej, aby sfinalizować umowę handlową Mercosur podczas szczytu G20 w Rio de Janeiro w dniach 18-19 listopada 2024, budzi głęboki niepokój w środowisku rolniczym Europy. Organizacje COPA COGECA, CEJA, EFFAT i GEOPA, reprezentujące rolników i ich spółdzielnie, związki zawodowe oraz pracodawców w europejskim sektorze rolnym, zdecydowanie sprzeciwiają się ratyfikacji tego porozumienia.
Negocjacje handlowe między UE, a Mercosur doprowadziły do powstania umowy, która naraża unijny sektor rolno-spożywczy na nierówną konkurencję, co może mieć druzgocące konsekwencje dla dochodów rolników, wynagrodzeń, warunków pracy i zatrudnienia. Dodatkowo, obecny projekt umowy nie przyczynia się do podnoszenia standardów społecznych i środowiskowych w krajach Mercosur, a wręcz zwiększa ryzyko destrukcji lokalnych łańcuchów wartości.
Rolnicy i pracownicy sektora rolnego nie mogą zaakceptować traktowania sektora rolno-spożywczego jako karty przetargowej w celu promowania eksportu innych towarów, bez uwzględnienia poważnych skutków gospodarczych, społecznych i środowiskowych, jakie takie decyzje mają dla sektora pierwotnego. Choć UE deklaruje realizację ambitnych celów środowiskowych, umowa z Mercosur – nawet z dodatkowym protokołem – nie zawiera wystarczających, wiążących zabezpieczeń na rzecz ochrony środowiska oraz przestrzegania praw człowieka i pracowniczych. Brak spójności w tym zakresie stanowi zagrożenie dla długoterminowych celów Unii, która stawia na transformację ku bardziej zrównoważonym systemom żywnościowym.
Region Mercosur już teraz pełni kluczową rolę w zaopatrzeniu rynku UE w wiele surowców rolnych. Dalsze otwarcie rynku unijnego na produkty rolne z Mercosur, szczególnie w przypadku produktów wrażliwych, takich jak wołowina, drób czy cukier, stanowiłoby poważne zagrożenie dla konkurencyjności europejskiego sektora rolno-spożywczego. Jednocześnie, kryzysy gospodarcze w niektórych krajach Mercosur wskazują, że możliwość wzrostu eksportu europejskich produktów do tego regionu jest ograniczona. Bez silnego popytu konsumenckiego handel nie będzie samodzielnym motorem wzrostu.
W obliczu licznych wyzwań, które stoją przed europejskim rolnictwem – od niestabilności geopolitycznej, przez ekstremalne zjawiska pogodowe, po rosnące koszty produkcji i administracyjne obciążenia – sektor ten potrzebuje stabilności i przewidywalności, aby móc patrzeć w przyszłość z optymizmem. Niestety, perspektywy handlowe dla europejskiego rolnictwa pogarszają się: od niepewności związanej z konfliktami handlowymi z Chinami, przez negatywne konsekwencje rosyjskiej agresji na Ukrainę, aż po forsowaną umowę Mercosur, która wydaje się, że zagraża rolnikom bardziej niż jakiekolwiek korzyści.
COPA COGECA, CEJA, EFFAT i GEOPA podkreślają, że strategiczne znaczenie rolnictwa i produkcji żywności powinno być zawsze uznawane podczas negocjacji handlowych. Kruchy i podatny na zakłócenia sektor rolny potrzebuje wsparcia, a nie dodatkowych obciążeń wynikających z nierównej konkurencji. Brak odpowiednich mechanizmów wzajemności oraz wymogu spełniania wysokich standardów środowiskowych i społecznych przez kraje Mercosur stanowi podstawowy brak tej umowy. Umowa powinna obejmować obowiązkowe przepisy dotyczące przestrzegania najważniejszych konwencji MOP, a także zapewniać poszanowanie standardów ochrony zwierząt, klimatu i środowiska.
Europejscy rolnicy i ich spółdzielnie rozumieją konieczność posiadania sojuszników w trudnych czasach międzynarodowych, ale umowa, która zagraża tak strategicznemu sektorowi, jakim jest europejskie rolnictwo, jest dla nich nie do przyjęcia. Atrakcyjność sektora rolnego dla nowych pokoleń oraz model rodzinnego gospodarstwa rolnego w Europie są zagrożone. Podpisanie umowy z Mercosur, nawet z dodatkowymi mechanizmami zrównoważonego rozwoju, bez zobowiązań do wprowadzenia spójnych standardów środowiskowych i społecznych, grozi wywołaniem kolejnej fali protestów rolników.
Na obecnym etapie, gdy UE intensyfikuje swoje relacje handlowe z Ukrainą, uwzględnienie dodatkowych importów rolnych z Mercosur, bez odpowiednich zabezpieczeń dla unijnego sektora rolno-spożywczego może prowadzić do destabilizacji rynku. W szczególności wrażliwe sektory, które miałyby zostać otwarte na import z Mercosur, są tymi samymi, które już borykają się z wyzwaniami związanymi z otwarciem rynku na Ukrainę.
Sektor rolny wzywa instytucje UE i rządy krajowe do wysłuchania głosu europejskich rolników i pracowników rolnych oraz do zatrzymania negocjacji w sprawie umowy z Mercosur. Rolnicy i pracownicy sektora rolno-spożywczego codziennie dbają o to, by na nasze stoły trafiała zdrowa żywność – zasługują oni na szacunek i sprawiedliwe warunki konkurencji, a nie dumping społeczny i niesprawiedliwą rywalizację.
Unia Europejska, aby zapewnić przyszłość bezpieczną i dostatnią, potrzebuje zrównoważonej polityki handlowej, która dostrzeże strategiczne znaczenie sektora rolnego, wspierając konkurencyjność i produktywność gospodarstw oraz spółdzielni rolnych. Tylko tak UE może osiągnąć pozycję światowego lidera w handlu rolno-spożywczym i przekształcić wyzwania w nowe możliwości.
Agnieszka Maliszewska pierwsza Wiceprezydent COGECA podkreśliła znaczenie przekazania oceny skutków umowy Mercosur rządom państw członkowskich. Według niej kluczowe jest, aby mówić o tej umowie w kontekście zagrożeń, jakie niesie ona dla rolnictwa w Europie. Wskazała również na potrzebę udostępnienia dokumentów dotyczących przeprowadzonych analiz, aby wzmocnić argumentację na rzecz ochrony europejskiego sektora rolno-spożywczego. Jej propozycja zyskała jednogłośne poparcie – zdecydowano się intensyfikować działania lobbingowe na poziomie krajowym w poszczególnych państwach członkowskich.
– Ważne jest, żebyśmy mówili jednym głosem w tym zakresie, że zaakceptowanie tej treści umowy wiąże się z ogromnymi kosztami, jakie poniosą unijni rolnicy i spółdzielnie – dodała Agnieszka Maliszewska. – Chcę przypomnieć, że podczas jednego ze spotkań z komisarzem Januszem Wojciechowskim, padły bardzo wyraźne informacje i liczby wskazujące na to, że unijne rolnictwo będzie ponosiło koszty tej umowy. Pokażmy zatem dane ile zyska przemysł motoryzacyjny i farmaceutyczny, a ile straci rolnictwo i przetwórstwo oraz jakie będę tego długofalowe skutki.