1. Aktualności
  2. Polska
Polska

Badanie Ipsos: Co czwarty badany nie czyta etykiet żywności

Źródło: Forum Mleczarskie
Autor: Janusz Górski
© ipsos

– Producenci dokładają starań, by etykiety ich produktów były jak najlepsze, cyzelują najdrobniejsze szczegóły, rozkładają ich elementy na czynniki pierwsze – powiedziała Forum Mleczarskiemu Iwona Wilmowska, Senior Project Manager w Ipsos. – Warto więc odpowiedzieć sobie na pytanie, czy konsumenci faktycznie je czytają. I jeśli tak – co ich na tych etykietach szczególnie interesuje? Odpowiedzi na te pytania znajdziemy w ostatniej edycji cyklicznego badania Food Trends.

– Okazuje się, że większość Polaków przynajmniej od czasu do czasu czyta etykiety. Co czwarta osoba czyta je często lub zawsze (27%). Szczególnie często są to kobiety, osoby z wyższym wykształceniem oraz mieszkające w dużych miastach. Co trzeci Polak czyta etykiety czasami, co szósty robi to, ale rzadko. Istnieje też spora grupa osób deklarujących, że nigdy nie czyta etykiet.

– Co więcej – odsetek tych osób z roku na rok rośnie – podkreśla Iwona Wilmowska. – Obecnie przyznaje się do tego już co czwarty badany, podczas gdy jeszcze cztery lata wcześniej był to co szósty Polak. Czytania etykiet szczególnie często unikają mężczyźni i osoby najmłodsze (15-24 lata). Niemniej większość Polaków przynajmniej od czasu do czasu etykiety czyta. 

– Jakich informacji na nich szukają? Tutaj od lat mamy niezaprzeczalnego lidera – termin przydatności do spożycia (wskazany przez 68% czytających etykiety). Na drugim miejscu – bardzo ogólnie ujęty „skład produktu” (47%). Podium zamykają konserwanty (25%). Dla 15% czytających etykiety ważną informacją jest zawartość sztucznych barwników, dla 14% zawartość cukru, dla 12% liczba kalorii lub zawartość tłuszczu. A co z laktozą? Otóż jej obecność jest nieporównanie mniej ważna niż wyżej wymienione składniki – na nią zwraca uwagę jedynie 3% osób czytających etykiety – wylicza Senior Project Manager w Ipsos.

– Pytaliśmy też wprost o to, jakie składniki w produktach żywnościowych zniechęcają Polaków do zakupu – to interesująca wskazówka odnośnie do tego, jakie „claimy” umieszczać na frontowych częściach opakowań. W taki sposób, by trafiły również do osób, które w szczegóły składu się nie zagłębiają, a jednocześnie pewnych składników unikają lub powinny unikać (np. ze względów zdrowotnych). Tutaj niechlubne pierwsze miejsce zajmują sztuczne barwniki spożywcze (zniechęcające dla 32% Polaków). Na drugim miejscu mamy glutaminian sodu (27%), a na trzecim olej palmowy (24%). Cukier i syrop glukozowo-fruktozowy są równie zniechęcające (odpowiednio dla 22% i 20% Polaków). Laktoza znów zajmuje jedno z ostatnich miejsc – jej obecność na liście składników to problem jedynie dla 5% Polaków.

– Relatywnie niski odsetek Polaków zwracających uwagę na to, czy dany produkt zawiera laktozę czy nie jest zgodny z tym, że zdecydowana mniejszość osób wybiera produkty bezlaktozowe. O istnieniu tej kategorii produktów wie co prawda ponad połowa Polaków, a tylko co dziesiąty przynajmniej od czasu do czasu po nie sięga – wskazuje nasza rozmówczyni. – Jedynie 3% kupuje je regularnie, przynajmniej raz w tygodniu. Podobnie jedynie nieliczni (2%) włączają unikanie laktozy do swojej definicji zdrowego odżywiania. Konkludując – nie taka laktoza straszna, jak niektórzy ją malują. Niemniej, i tak warto i należy skutecznie informować konsumentów o jej obecności, tak samo jak w przypadku innych składników. Źródło danych: IPSOS, Trendy w zwyczajach żywieniowych Polaków Edycja 2021. Realizacja badania: od lipca do sierpnia 2021, metoda TAPI (w domach respondentów przy użyciu tabletów) na ogólnopolskiej próbie osób w wieku 15+, reprezentatywnej ze względu na: płeć, wiek, wykształcenie, region i wielkość miejscowości; N=804; Badanie cykliczne prowadzone od 2005 roku.

Warte przeczytania