1. Aktualności
  2. Świat

Nowa Zelandia: To był fałszywy alarm

Źródło: Forum Mleczarskie Handel
Autor: Janusz Górski

Ministerstwo Przemysłu Nowej Zelandii wydało oświadczenie mówiące o tym, że znalezione w półprodukcie WPC80 wytwarzanym przez Fonterrę, Clostridium nie należą do Clostridium botulinum tylko Clostridium sporogenes. Niezależne testy bezwzględnie wykluczyły obecność szczepów wywołujących zatrucie jadem kiełbasianym. Przeprowadzono 195 testów w USA i Nowej Zelandii.


Feralne wyniki, które tak zaszkodziły wizerunkowi Fonterry przedstawiło laboratorium AgResearch.
– Nie mieliśmy wyboru, musieliśmy wówczas rozpocząć procedurę wycofywania produktów z rynku – tak opisuje ówczesną sytuację Dyrektor Naczelny Fonterry, Theo Spierings.