Jogurty: W poszukiwaniu własnej drogi

Główne nurty zmian

Oczy na naturę

Tym, co zwraca uwagę, jest coraz lepszy wynik sprzedaży jogurtów naturalnych i to w wymiarze znacznie bardziej wyrazistym niż cały rynek jogurtów ogółem. Jest to ściśle związane z trendem do dbania o sylwetkę, poszukiwania produktów zdrowych, naturalnych, ale i niskokalorycznych. Konsumenci chcą o siebie dbać i coraz bardziej podejrzliwie podchodzą do składu produktów. Znalezienie czegoś podejrzanego od razu wywołuje dyskusję w Internecie, na blogach i forach dyskusyjnych. Niejednokrotnie finalnie pokazuje to niewiedzę konsumentów, ale świadczy także o drzemiących w nich lękach. Dla producentów to wskazówka do „czyszczenia” etykiet i wycofywania dodatków, które mogą być niewłaściwie interpretowane przez konsumentów. To także wskazówka dla wielkich firm, które dotąd nie dbały ani ofertę produktów light ani kaloryczność oferowanych jogurtów.

Zmiany preferencji gramatur

Dane Nielsen niedwuznacznie sugerują, że w przypadku jogurtów pitnych mamy do czynienia z kanibalizacją segmentu kubków 450 g i 500 g na rzecz produktów 201-400 g. Takie samo zjawisko ma łagodniejszy wymiar w grupie jogurtów łyżeczkowych. Taka prawidłowość pokazuje, że jogurt pitny powinien być bardziej mobilny, podczas gdy duże, rodzinne opakowanie jest tej mobilności zaprzeczeniem. Ważnym elementem tła rynkowego jest również to, że postrzegana atrakcyjność cenowa dużych opakowań spada, mimo korzystnych cen za 1l (w porównaniu do małych kubeczków).

Znienawidzona waga

Jeśli coś wywołuje niezadowolenie piękniejszej części naszego społeczeństwa, to na pewno są to wagi łazienkowe, które nigdy nie pokazują oczekiwanego wyniku. A wszystko przez spadek zapotrzebowania na energię w związku z siedzącym trybem pracy, często po godzinach, w warunkach stresu i pośpiechu. Większa waga doskwiera tym bardziej, im częściej kolorowe pisma używają Photoshopa, aby odchudzić modelki i aktorki. Kult piękna i szczupłości pryska dopiero wtedy, kiedy plotkarskie portale pokażą te same osoby bez wszystkich wspomnianych zabiegów. Ale marzenie o byciu piękną nakręca zakupy produktów, które oferują wpływ na własną wagę. Co istotne nie ogranicza się to już tylko do pań. Panowie też chcą dłużej dobrze wyglądać, mają świadomość że bycie szczupłym znaczy bycie zdrowszym. Rezultatem jest coraz bardziej zauważalna popularność produktów 0% tłuszczu, bez dodatku cukru, zainteresowanie którymi przyćmiewa zainteresowanie probiotykami.