Copa-Cogeca zaapelowała o ukierunkowane środki w celu złagodzenia presji, pod jaką znajdują się producenci objęci rosyjskim embargiem

Podczas posiedzenia wysokiego szczebla z udziałem prezydencji włoskiej Copa-Cogeca z zadowoleniem przyjęła działania UE mające na celu złagodzenie presji, pod jaką znajdują się europejscy producenci warzyw, owoców i produktów mlecznych w wyniku rosyjskiego embarga na produkty rolne o wartości 11 mld EUR. Podkreśliła jednak, że należy wdrożyć dalsze ukierunkowane środki obejmujące m. in. europejski sektor wieprzowiny, aby zapobiec całkowitemu załamaniu się sektora rolnego.
Temat ten omówili dziś w Luksemburgu unijni ministrowie rolnictwa. Albert Jan Maat, przewodniczący Copa, wypowiedział się w Luksemburgu w imieniu Copa-Cogeca. Ostrzegł, że rolnicy nie są przyczyną aktualnego kryzysu, a mimo to jako jedyni za niego płacą. Wynikł on z polityki międzynarodowej. Dlatego też odpowiedzialności nie mogą ponosić jedynie europejscy rolnicy i spółdzielnia rolnicze. Niezbędne są dodatkowe fundusze spoza budżetu wspólnej polityki rolnej (WPR).
Dodał, że w niektórych przypadkach ceny spadły o ponad 50%, co pokazuje, że należy w większym stopniu wykorzystać narzędzia zarządzania kryzysowego w obliczu poważnych zakłóceń na rynku. Należy zastosować art. 222 WPR, co pozwoli organizacjom producentów, takim jak spółdzielnie, na szybką reakcję. Trzeba przede wszystkim wspierać kampanie promujące eksport w celu stymulacji popytu i znalezienia nowych rynków zbytu dla naszych produktów. Należy ograniczyć biurokrację i bariery pozataryfowe.
Następnie p. Maat zwrócił uwagę na sektor mleka, w którym – z powodu braku stabilności na unijnym rynku mleka – nabywcy odkładają na jak najpóźniej decyzję o zakupie. Wyraził swoje rozczarowanie tym, że Komisja nagle postanowiła z końcem września zawiesić tymczasowe dopłaty do prywatnego przechowywania sera. Państwa, które bardzo ucierpiały w wyniku embarga powinny nadal mieć tę możliwość. W związku z trudną sytuacją potrzeba także elastyczności na szczeblu krajowym, aby umożliwić odzyskanie opłaty za przekroczenie kwot uiszczonej przez tych, którzy najbardziej ucierpieli. Pojawia się także zagrożenie, że niska cena referencyjna za mleko w UE pociągnie ceny mleka w dół, zdecydowanie poniżej kosztów produkcji. Na zakończenie p. Maat powiedział, że należy zatem jak najszybciej zaktualizować cenę interwencyjną mleka, aby uwzględnić rosnące koszty produkcji.
