1. Aktualności
  2. Polska

Stanowisko Polskiej Izby Mleka wobec informacji zawartej w Polityce

Źródło: Polska Izba Mleka (PIM)
Autor: Janusz Górski
© PIM

Agnieszka Maliszewska: Dyrektor Biura Polskiej Izby Mleka.
Od kilku lat raz na jakiś czas na łamy prasy wraca temat - pić czy nie pić mleko? W ubiegłym roku walory zdrowotne mleka kwestionował TVN w „Uwadze”. Tym razem czyni to tygodnik Polityka. Na dodatek w sprawę wmieszany został najlepiej realizowany w kraju program społeczny „Szklanka Mleka” oraz dzieci korzystające z jego dobrodziejstwa.
Polska Izba Mleka od kilku miesięcy zabiegała o to, by w stale okrajanym budżecie państwa nie zabrakło pieniędzy na program „Szklanka Mleka”. Spotkania z Ministrem Rolnictwa, parlamentarzystami, mediami przyniosły efekt w postaci wprowadzenia dopłat krajowych do realizacji programu, które zapewniają uczniom nieodpłatne spożywanie kartonika mleka dziennie. Nasze starania poparte przez Agencję Rynku Rolnego i Ministerstwo Rolnictwa doprowadziły do tego, że program będzie nadal realizowany w szkołach, choć budżet państwa przeznaczył na ten cel dużo mniejsze środki, niż oczekiwała tego branża.
Przez kilka lat realizacji programu Polska stała się liderem wśród wszystkich krajów UE wprowadzających ten mechanizm. Oznacza to tyle, że w polskich szkołach dzieci chcą pić i piją mleko. Po lekturze artykułu „Mleko prosto od władzy” nabrać można przekonania, że jedynymi zainteresowanymi piciem mleka w szkołach są nieliczni politycy, niektóre mleczarnie i pośrednicy. Bardzo ubolewam nad tym, że autorka tekstu nie zapoznała się z mechanizmami realizacji programu. W tekście nie wspomniano o tym, jak pozytywne skutki teraz i w przyszłości da naszemu społeczeństwu „Szklana mleka” i w końcu, jak dużo pracy w realizację programu włożyć muszą dostawcy mleka szkolnego. Trudno pogodzić z tym nieobiektywnym i sensacyjnym dziennikarstwem.

O to, by nasze społeczeństwo było zdrowsze powinniśmy dbać wszyscy, także dziennikarze, na barkach których spoczywa szczególna odpowiedzialność za pisane słowa. A właśnie „Szklanka mleka”, która jest odpowiednikiem podobnych tego typu programów realizowanych w Europie, ma to zdrowie zapewnić. W Polsce od wielu lat obserwujemy niskie spożycie mleka w przeliczeniu na jednego mieszkańca – dużo niższe niż w innych krajach europejskich. Dzieje się tak m.in. dlatego, że nie mamy tzw. kultury picia mleka, ale też „dzięki” takim artykułom jak „Mleko prosto od władzy”. Na szczęście teraz można, choć w niewielkim stopniu, nadrobić te zaległości. A jest to konieczne, bowiem mleko jest podstawowym składnikiem odżywczym niezbędnym w diecie dzieci i młodzieży, co podparte jest licznymi wiarygodnymi badaniami specjalistycznych placówek naukowych. Tym bardziej nie można na bazie spekulacji podpartych wątłymi argumentami podważać wagi programu „Szklana mleka” i powątpiewać w zasadność jego funkcjonowania.
Do szkół trafia mleko najwyższej jakości, podane w ciekawych opakowaniach, często smakowe, a dzieci dodatkowo uczestniczyć mogą w różnego rodzaju akcjach i zabawach związanych z piciem mleka.
O tym jak ważny i potrzebny jest to program świadczyć może rosnące nim zainteresowanie. Dzieci w polskich szkołach chcą pić mleko i powinniśmy im to umożliwić.
Po lekturze artykułu w Polityce można zadać pytanie: Komu zależy na tym żeby z polskich szkół zniknęło mleko? A może ktoś chce je zastąpić wysokosłodzonymi napojami gazowanymi?