1. Aktualności
  2. Świat

GlobalData: Chińskie zakupy produktów baby-food zagrożeniem dla dostępności produktów w Australii

Źródło: Forum Mleczarskie za GlobalData
Autor: Janusz Górski

Chińscy rodzice preferują odżywki dla niemowląt pochodzące spoza kraju. Jest tokonsekwencją skandalu z melaminą w mleku dla niemowląt, co doprowadziło do serii zgonów i zatruć w 2008 roku.. Zjawisko wykupywania produktów dla niemowląt widoczne w wielu krajach odwiedzanych przez Chińczyków, jest teraz szczególnie dotkliwe w Australii. Sklepy detaliczne i apteki często odmawiają sprzedaży, gdyż produktów po prostu nie starcza. Chińczycy, który kupią produkt w Australii, często sprzedają je swoim znajomym z Chinach z kilkukrotnym przebiciem.


Australijskie sieci handlowe Coles i Woolsworth, które mają 89% rynku detalicznego baby food, często świecą pustkami w alejkach z odżywkami dla niemowląt, co powoduje frustrację młodych rodziców. Ci szukają produktu w kolejnych sklepach i to bez gwarancji powodzenia. Powoduje to często konieczność zmiany produktu i producenta w stosunku do produktu, który używali pierwotnie.
Z tego względu placówki detaliczne zdecydowały się na reglamentację towaru. Jedna osoba może kupić tylko dwie puszki z odżywkami.
Sytuację wykorzystują sklepy internetowe, które szybko zyskują udział w rynku. Według analityków firmy GlobalData, potentaci handlu detalicznego zbyt późno dostrzegli potrzebę uruchomienia platform e-commerce, co spowodowało, że młodzi rodzice kupując w nich produkty dla niemowląt, kupują tu również resztę potrzebnych produktów powodując spadek dochodów tradycyjnych supermarketów.
Tymczasem według analityków nic nie wskazuje na nasycenie rynku – przyrost demograficzny w Chinach daje gwarancję dobrego zysku.