Francuskie obawy związane z wpływem koronawirusa na eksport z Bretanii

Przemysł mleczarski ściśle monitoruje postęp koronawirusa w Bretanii – pisze serwis https://www.ouest-france.fr/. Priorytetem jest zapobieganie zakażeniom. Kierowcy prowadzący zbiórkę mleka są instruowani, aby ograniczać swoje kontakty do ścisłego minimum podczas pompowania mleka w gospodarstwach i podczas rozładunku.

Producenci już przewidują możliwe zmniejszenie liczby pracowników produkcyjnych i planują wydłużenie godzin pracy. Francuzi powtarzają jednak, że główne zakłady nie mogą zaprzestać produkcji, gdyż 45% krajowej produkcji mleka jest eksportowane.

Pierwsze skutki są odczuwalne w eksporcie na Bliski Wschód i do Azji, która pochłania od 20 do 25% francuskiej produkcji, głównie w postaci produktów suchych (mleko w proszku, masło). Problemy z rozładunkiem w portach i dystrybucji w Korei czy Wietnamie mogą utrudnić sprzedaż firmom nowozelandzkim i skłonić je do szukania innych rynków zbytu tam, gdzie swoje produkty lokują Francuzi.