Jogurty łyżeczkowe: Odzyskać image zdrowego jogurtu

Joanna Górska
Forum Mleczarskie Handel 6/2015 (73)

Polski smart client...

Analizując to, co się dzieje na rynku mleczarskim bardzo wyraźnie widać, że kategoria jogurtowa przeżywa trudne chwile. Ogólnie przyjmuje się założenie, że Polacy są narodem otwartym na nowości. Jednak założenie to jest obwarowane pewnymi warunkami. Polak kupi dzisiaj nowy produkt, ale przy założeniu, że będzie widział w nim jakąś wartość dodaną. Niestety wiele firm poprzez swą politykę marketingową próbuje wpływać na gusta i potrzeby konsumentów, wprowadzając na rynek coraz nowsze produkty. Oczywiście liczą oni, że tym samym przyciągną ich do półki jakąś supernowością.

Z badań zachowań konsumenckich wynika, że jogurty w Polsce spożywane są przez 69,3% kobiet i 30,7% mężczyzn. Z raportu „Analiza zwyczajów i postępowania konsumentów na rynku mleka i przetworów mlecznych” opracowanego na zlecenie KZSM Zw. Rew. wynika, że udział trzech najczęściej wybieranych smaków na rynku jogurtów wyniósł 61,4% i dotyczył takich smaków jak: truskawkowy, miks owoców i brzoskwiniowy. Wśród najczęściej wymienianych czynników przy zakupie określonego typu jogurtu wymieniany był smak, cena oraz marka.


Najwięcej jogurtów spożywają osoby w wieku do 30 lat, a spożycie to spada wraz ze wzrostem wieku osoby decydującej w gospodarstwie o zakupach. Wydaje się, że doświadczenie i szersza analiza składu odstrasza starszych konsumentów, którzy preferują prostsze i bardziej wytrawne w smaku wyroby. Produkty z dodatkami są też droższe i w wielu przypadkach poza finansowymi możliwościami finansowymi przeciętnego seniora.

Uczciwie trzeba powiedzieć, że producenci dwoją się i troją, by uatrakcyjnić swoje produkty i zaspokoić gusta konsumentów. Produkty te są oferowane o różnych smakach, formach opakowań i z różnorodnymi dodatkami. Wydaje się to jedną z najbardziej zaawansowanych i innowacyjnych kategorii produktowych, zarówno pod kątem smaku, struktury oraz opakowań.


Polski klient stał się czujny i coraz bardziej dociekliwy. Co gorsze czyta etykiety, sprawdza informacje w internecie, słucha wszechobecnych w mediach ekspertów. Innymi słowy stara się podejmować jak najbardziej racjonalną i słuszną decyzję opartą na sprawdzonych danych. W rezultacie mimo wielu starań producentów to klient ostatecznie podejmuje decyzje, a wszelkie producenckie podpowiedzi często kończą się na pojedynczym zakupie.

Początki jogurtowej przyjemności

Jogurty owocowe od początku ich wprowadzenia na rynek były anonsowane, jako przekąski spełniające zachcianki naszego podniebienia. Grupą docelową jogurtów do jedzenia łyżeczką były młode kobiety i dzieci. Zadaniem jogurtów do jedzenia łyżeczką było raczej zaspokojenie ich sensorycznej przyjemności, a niekoniecznie dostarczenie organizmowi jakiś konkretnych wartości odżywczych. Jogurty te były oferowane raczej jako smaczna przekąska lub coś na pograniczu jogurtu i deseru a nie, jako część dobrze zróżnicowanej diety.

Na rynku mamy masę jogurtów z kawałkami owoców, z dodatkiem musu owocowego na dole opakowania lub na górze, różnego typu dodatkami smakowymi w oddzielnych pojemniczkach typu duopack. Ale jak widać z trendów sprzedażowych hasła typu aksamitny smak, duże owoce i kolejna wersja smakowa z coraz bardziej egzotycznym wsadem pomału nie wystarczają konsumentom. O co chodzi?

Strona 3 z 7