Dobrostan zwierząt: Szczęśliwe krowy dają lepsze mleko?

Joanna Górska
Forum Mleczarskie Biznes 2/2015 (21)

Producenci wyrobów mleczarskich a dobrostan zwierząt

W Polsce pojęcie zrównoważonego rozwoju i dobrostanu nie jest jeszcze wystarczająco wykorzystywane w działaniach marketingowych firm produkcyjnych. O ile dbanie o środowisko naturalne (tj.: racjonalna gospodarka wodą, oczyszczanie odprowadzanych ścieków, redukcja emisji zanieczyszczeń, optymalizacja zużycia czynników energetycznych oraz bezpieczna dla środowiska gospodarka odpadami) jest dość dobrze opisywane, to na stronach internetowych producentów mleka rzadko można znaleźć  informacje o sposobie hodowli zwierząt. Wydaje się jednak, że polscy konsumenci już niedługo zaczną zadawać pytanie o dobrostan zwierząt i jakość surowców. Podobnie jak na Zachodzie jest to naturalny stan ewolucji rynku konsumenckiego.

Hodowlo, dokąd zmierzasz?

W ciągu ostatnich 50 lat odnotowano znaczące zmiany w strukturze i profilu gospodarstw hodowlanych. Nastąpił wyraźny postęp produkcyjny i genetyczny w hodowli bydła mlecznego. Obecnie w wielu krajach dąży się do konsolidacji gospodarstw, gdzie niejednokrotnie hoduje się kilkaset sztuk bydła. Hodowla jest zmechanizowana, a wszelkie procesy monitorowane przez systemy IT. W krajach rozwiniętych wydajność mleczna została w tym czasie co najmniej podwojona. Przykładowo, w Izraelu średnia wydajność krajowej populacji bydła przekroczyła 10 000 litrów. W Stanach Zjednoczonych, Holandii lub Szwecji mleczność krów zbliża się do tej granicy. W Niemczech średnia mleczność jednej krowy wzrosła z 3,5 do 7 tys. litrów rocznie.

Nastawienie się na liczebność i mleczność krów w znacznym stopniu wpływa na stan ich zdrowia. Obniżają się m.in. ich: długowieczność, zdrowotność czy płodność. Dlatego w ciągu ostatnich 10 lat hodowcy wprowadzają zmiany do metod hodowli. Większą wagę przywiązuje się do cech funkcjonalnych niż ekonomicznych produkcji.

Zmienił się też cel hodowlany. Obecnie wyraźnie następuje transformacja hodowli nastawionej na wzrost wydajności mleka od jednej krowy, stabilizację wydajności, poprawę jakości mleka, prawidłowy rozród, długowieczność, zdrowotność i dobrostan zwierząt.

Wydajność najważniejsza?

Obecnie dyskutuje się o tym, czy dalszy wzrost mleczności krów powyżej 9000 l będzie prowadził do poprawy efektywności produkcji. UE przewiduje stopniowe zmniejszenie wspierania finansowego cen masła i mleka w proszku, co będzie prowadziło  do obniżenia ceny skupu mleka. Hodowcy muszą zatem przekalkulować, jaki model gospodarowania będzie dla nich korzystniejszy. Dla większości gospodarstw konieczne będzie ustalenie opłacalności produkcji mleka, w stosunku do zwiększania mleczności krów. Zwiększanie wydajności mlecznej ma wielu przeciwników, którzy zwracają uwagę, że wyższa wydajność wpływa ujemnie na jakość mleka i dobrostan krów. Konieczność żywienia wysoko- wydajnych krów standardową karmę złożoną z konserwowanych pasz wpływa niekorzystnie na wartość biologiczną mleka. Badania prowadzone przez prof. Barbarę Reklewską z warszawskiej SGGW wykazały, że krowy korzystające z pastwiska produkowały mleko o wyższej zawartości wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, witamin A, D3, E i karotenu oraz niektórych białek, mających korzystny wpływ na zdrowie człowieka.

Negatywnym skutkiem intensywnej selekcji zwierząt w kierunku zwiększania wydajności mleka jest problem bliskiego genetycznego spokrewnienia bydła mlecznego. Przykładowo, spokrewnienie między najlepszymi zwierzętami rasy holsztyńsko-fryzyjskiej wynosi średnio 12,7% i przewiduje się, że do roku 2020 wzrośnie do 17,7%.

Na pewno do podjęcia właściwych kroków hodowlanych trzeba będzie zaangażować genetykę. Poprzez połączenie wiedzy z zakresu biotechnologii rozrodu z oceną genotypu prawdopodobnie będzie można zmodyfikować postęp hodowlany. Czy będzie to dla nas korzystne – czas pokaże. Na pewno rozwój nauk genetycznych może korzystnie wpłynąć na wykrywanie i eliminowanie wad genetycznych u zwierząt, co pozwoli na bezpieczniejszą hodowlę.

I ostatnia sprawa: wielkość stad. Niewątpliwie lepsze wyniki hodowlane otrzymuje się, pracując na dużych populacjach stad. W najbliższej przyszłości musimy się spodziewać intensywnego procesu koncentracji hodowli oraz powstawania coraz większych programów hodowlanych o większej sile działania.

Przykład

Ciekawą koncepcję hodowli krów reprezentuje holenderski farmer Anton Stockman. W swoim gospodarstwie stosuje specjalnie opracowany system Monteny&Stockman, wg którego zapewnia posiadanym zwierzętom maksymalne warunki spełniające zasady dobrostanu zwierząt, przy minimalizacji kosztów eksploatacyjnych i maksymalną ochronę środowiska. Farma Stokmana jest flagową farmą mleczarską McDonalda w zachodniej Europie.

Dobrostan zwierząt jest realizowany poprzez m.in.: dobrowolny dostęp zwierząt do różnorodnych zajęć wewnątrz i na zewnątrz obory, naturalnego i specjalistycznego żywienia oraz dojenia. Krowy są dojone w bardziej naturalny sposób w zgodzie z ich mlecznością i potrzebami. Pełna automatyzacja tego procesu usprawnia działanie farmy. Zwierzętom zapewnia się specjalny system stanowisk pozwalający im leżeć wymagane 10-12 godzin na dzień w celu osiągnięcia wyższej produktywności i obniżenia liczby zranień i okuleń zwierząt.     Zastosowany system podłóg pozwala na redukcję kosztów zakupu siana, a jednocześnie na zapewnienie komfortu leżenia krów. Kluczem do sukcesu gospodarstwa jest m.in. specjalnie opracowana, wykonana z gumowych pasów podłoga, która sprzyja niskiej emisji NH3. Za niską emisję NH3 (9,5 kg/ na powierzchnię przypadającą na zwierzę/rok) system Monteny&Stockman gospodarstwo uzyskało w 2008 roku status Green Label. Żywność w stodole podawana jest ruchomym podajnikiem, a woda poprzez odpowiednio skonstruowane i ustawione zbiorniki.

W systemie M&S ważny czynnik ma pierwiastek ekonomiczny. Gospodarstwo cechuje wysoka produktywność ludzka – farmę 300 krów obsługuje zaledwie: nadzorca i właściciel na pół etatu. Dlatego też gospodarstwo uzyskuje relatywnie wysoką marżę z kg mleka. Farma jest wysoko zautomatyzowana począwszy od robotów do dojenia, po komputeryzację, instalację czujników mierzących zdrowie i aktywność krów, jakość żywienia oraz jakość otrzymywanego mleka. Zbierane dane są analizowane na bieżąco i indywidualne dopasowywane do potrzeb zwierząt.

W gospodarstwie wykorzystywana jest też tworzona wewnętrznie energia, poprzez bezpośrednie przeniesienie uryny i fekaliów do zewnętrznego systemu anaerobicznego w celu zwiększenia ilości biogazu.

Strona 3 z 3