Wypas na trawie – moda czy potrzeba?
Problemy z wypasem na trawie
Podejmując decyzję o wypasie na trawie należy wziąć po uwagę wiele problemów, które z tego typu hodowlą się wiążą. Do tego, by prawidłowo prowadzić wypas na trawie i uzyskać pozytywne rezultaty w postaci optymalnej mleczności potrzebna jest wiedza merytoryczna oraz praktyczne doświadczenie hodowcy. Nie z każdego bowiem pastwiska można uzyskać zadowalające rezultaty. Wypas na trawie wiąże się z koniecznością prawidłowej gospodarki pastwiskowej, która obejmuje kilka kluczowych elementów.
Jednym z powszechnie podnoszonych problemów wypasu na trawie jest jakość paszy. Specjaliści zajmujący się tego typu zagadnieniami wskazują, że pastwisko może zawierać nie do końca zbilansowaną paszę, która może wzbudzać podaż na poszczególne składniki. Może na przykład dostarczać za dużo białka, przy jednoczesnej niewystarczającej wartości energetycznej. W takim wypadku należy bezwzględnie uzupełnić dietę zwierząt bardziej energetycznymi paszami.
W przypadku podjęcia decyzji o prowadzeniu wypasu na trawie wskazane jest także prawidłowe nawożenie oraz odpowiednia pielęgnacja pastwiska. Zaleca się, by zwierzęta były wypasane na runi wówczas, gdy osiągnie ona swoją pełną dojrzałość pastwiskową, czyli przy wysokości runi ok. 20-25 cm (wówczas plon zielonki wynosi 7-9 ton z 1 ha). Wykorzystanie pastwiska jest wówczas najlepsze, a bydło jest w stanie pobrać z pastwiska więcej składników pokarmowych. Od czasu do czasu wskazane jest stosowanie okresowych celowych podsiewów pastwiska dla zapewnienia pożądanego składu botanicznego pastwiska. Ważnym elementem jest także okresowa wycinka trawy w celu wyrównania jej poziomu.
Kolejnym elementem wskazywanym w technice wypasu na trawie jest tzw. intensywność użytkowania pastwisk, która określa liczbę zwierząt, które można w ciągu sezonu wyżywić z 1 ha pastwiska. Ze względu na nieregularny odrost runi pastwiskowej, około 50% całorocznego plonu zielonki uzyskuje się w maju i w czerwcu. Częstym błędem wskazywanym przez specjalistów jest zbyt mała obsada wiosną, a nadmierna latem i jesienią. Przy intensywnym wypasie wiosną obsada powinna wynosić około 6 krów na 1 ha, a latem już tylko około 4 krów na 1 ha.
Istotnym elementem wymienianym przez specjalistów ds. hodowli zwierząt mlecznych jest woda. Powinna być ona stale dostępna dla zwierząt wypasanych na trawie. Dzienne zapotrzebowanie krowy na wodę uzależnione jest od rodzaju pasz i wydajności mlecznej. Analizy wskazują, że aby wyprodukować jeden litr mleka wskazane jest dostarczenie bydłu mlecznemu aż 3,4-5,5 kg wody. Dlatego też dzienne zapotrzebowanie krów na wodę w okresie letnim określa się na poziomie 80-100 litrów. W okresie wiosennym, kiedy pasza zielona jest soczysta zwierzęta potrzebują mniej wody. Problem ten jest niezmiernie istotny w rejonach, w których występują czasowe okresy suszy lub niedoborów wody albo pastwiska są pozbawione dostępu do wody pitnej.
Kolejnym problemem związanym z nie- doborem wody, zwłaszcza na terenach silnie nawożonych azotem i potasem jest zagrożenie zatruciem zwierząt. Przy niedostatecznej ilości wody zwierzęta nie będą w stanie rozcieńczyć nadmiernego stężenia mocznika i wydalić go ze zwiększoną ilością moczu. Regularne pojenie krów wywiera na ich produkcyjność nie mniejszy wpływ niż żywienie. Eksperci uważają, że nawet najlepsze pastwisko nie rozwiąże problemy braku lub ograniczonej ilości wody, a produkcja mleka obniży się. W literaturze fachowej przytaczane są dane, które mówią, że przy dostatku wody mleczność krów zwiększa się o 8-20%, a przy niedostatecznym pojeniu zmniejsza nawet o 40%.