Miksy tłuszczowe do smarowania: Złoty środek

Polskie akcenty

Rynek miksów wydaje się rozwojowy i atrakcyjny, toteż niemało polskich spółdzielni mleczarskich postanowiło zaistnieć w tym segmencie. Należy do nich Grupa Polmlek, proponująca m.in. Miks Extra 82% tłuszczu w kostce. Dodatkowo w tym roku portfolio miksów tej firmy powiększyło się o trzy kolejne produkty. Pierwszy z nich to Zielone Warlubie oferowane w dwóch rodzajach opakowań – w kostce lub w osełce, pozostałe to dwa rodzaje osełki 300 g – Osełka Warlubska Śmietankowa i Osełka Z Tradycją z Warlubia, łączące w sobie masło i tłuszcz roślinny, co zapewnia produktowi kremową konsystencję i śmietankowy smak. Tegoroczne propozycje Grupy Polmlek są tym bardziej warte uwagi, że miksy tłuszczowe do smarowania rzadko pojawiają się w formie osełki – jest ona raczej utożsamiana z masłem.

Wśród polskich mleczarni, które postawiły na miksy jest także Piątnica (OSM) z dwoma produktami oferowanymi w 200 g kostkach: Śmietankowy Smak z Ostrołęki oraz Primo Ostrołęckie Delikatne z zawartością wysokiej jakości oleju rzepakowego. Takie same gramatury i formę opakowania znajdziemy w portfolio Radomsko (OSM) – Dobre! Duomix life, Garwolin (OSM) – Złota Kostka oraz firmy ICC Pasłęk – Miks pasłęcki. Z kolei Mlekpol (SM) w takim samym wydaniu proponuje aż sześć produktów: Mix Łaciaty, Masmak Mrągowski, Mlemix Zambrowski, Mlekpol Stołowy Śmietankowy, Osowa Stołowy Śmietankowy i Rolmlecz Stołowy Śmietankowy.

Miksy, podobnie, jak masła i margaryny, bronią się nawet w chudszych czasach, ponieważ są zaliczane do produktów pierwszej potrzeby. W długofalowej perspektywie niegroźne są im więc ani embarga, ani wahające się ceny masła, ani inne ekonomiczne zawirowania na rynku. Nie dotyczy ich również sezonowość. Część producentów właśnie w miksach upatruje głównego motoru rozwoju rynku tłuszczów żółtych. Na razie można jednak raczej mówić o spokojnej stabilizacji.