Sery twarde: Żelazny asortyment – deska serów w ladzie

Urszula Chojnacka
Forum Mleczarskie Praktyka 2/2013 (09)

Do firm produkujących cenione przez konsumentów sery zalicza się mleczarnia Ryki (SM). Ramzes, Hit z Ryk, Rycki Edam, Cezar, Jowisz, Saturn, Mars to gatunki serów, które są znane handlowcom oraz konsumentom. Mleczarnia Ryki (SM) utrzymuje stałe zainteresowanie swoimi produktami co znajduje odbicie w raportach sprzedażowych i opiniach ekspertów na temat rynku.

Duży wybór serów żółtych ma w ofercie Maluta Nowy Dwór Gdańsk (OSM); w 3,8 kg blokach proponuje sery Edamski, Gouda, Morski, Podlaski, Tylżycki, a także Żuławski, Warmiński, Nowodworski, Masedamer, Tykociński oraz Wędzony Myśliwski – wszystkie z 45% zawartością tłuszczu.

Grupa Lactalis wśród serów żółtych na wagę oferuje pod marką President, w 9 kg blokach, sery typu szwajcarskiego, z dużymi dziurami, o lekko słodkim smaku: Nadbużańsko-Ementalski i Maasdam, zaś w bloku 8 kg – Madrigal.

Wśród propozycji Arla Foods jest ser Arla Salami, m.in. w blokach 2,2 kg oraz w opakowaniach 800 g. To ser o łagodnym smaku i delikatnej konsystencji. W przekroju widoczne są drobne, podłużne oczka. Amatorom ostrzejszych smaków firma proponuje Arla Salami z przyprawą Jalapena – meksykańską mieszanką przypraw z dodatkiem papryki. Sery Arla Salami są polecane zarówno do pieczywa i sałatek, jak i w wersji na gorąco – na tostach i w daniach.

Najpopularniejsze w Polsce gatunki serów żółtych są też w ofercie firmy Radomsko (OSM), która proponuje je pod marką Hej! Wśród nich znajdują się oferowane w 3 kg blokach sery Gouda, Edamski i Tylżycki. Ciekawostką jest występujący w tym wariancie opakowania ser Gouda o wadze 1 kg.

Jacek Wyrzykiewicz

PR & Marketing Services Manager w Hochland Polska

Zainteresowanie czołowymi gatunkami polskich serów na stoisku otwartym ewoluuje, co związane jest z ciągłym rozwojem tego rynku w Polsce. Ocenia się, że kategoria serów ma obroty ponad 5 mld zł i kilkuprocentową pozytywną dynamikę wzrostu, przy czym rośnie szybciej wartościowo niż ilościowo, jest więc o co walczyć! Do tego wzrostu przyczyniają się znane produkty – sery żółte i kremowe oraz takie kategorie, jak mozzarella, feta i sery pleśniowe. Pojawiły się nowe segmenty i kategorie produktów, widoczne jest większe zróżnicowanie oferty, wyższa jakość. Przy tym oczywiście zdecydowanie większa konkurencja, ogromny skok technologiczny i ekspansja marek własnych. Na rynku dostępne są innowacje produktowe, powstają mocne grupy kapitałowe, rośnie też siła spółdzielni mleczarskich. Do tego dochodzi szereg zmian nawyków i zachowań konsumentów. Konkurencja rynkowa wręcz wymusza innowacyjność, stąd u nas ciągła potrzeba poszukiwania odpowiedzi na zmieniające się potrzeby konsumentów, tworzenie nowych produktów otwierających nowe rynki. Dla nas ważne są sery topione, sery kremowe twarogowe, pleśniowe i solankowe, mamy pomysł na każdą z tych kategorii. Eksport stanowi na razie drobną część biznesu Hochland Polska, ale przyrosty są budujące. Nasze produkty są obecne w sklepach krajów bałtyckich, Czech, Słowacji, Ukrainy, Węgier, a także USA. Jednak warto podkreślić, że zgodnie z oceną ekspertów w 2013 roku eksport serów i twarogów z Polski może osiągnąć 600 mln euro, a najważniejszym rynkiem eksportowym dla tych produktów stała się w tym roku Rosja. Zgodnie z tymi ocenami Polska jest dziś szóstym producentem serów i twarogów na świecie. Krajowy Związek Spółdzielni Mleczarskich Zw. Rew. podaje, że przed Polską w rankingu są Stany Zjednoczone, Niemcy, Francja, Holandia i Włochy. W Polsce wytwarzamy niemal 800 tys. ton serów rocznie, na które przypada niemal 40% eksportu produktów mleczarskich z Polski. Poza nimi eksportujemy także serwatkę.

Rosnące ceny surowców w 2013 roku spowodowały spadek rentowności, a możliwości przełożenia wzrostu kosztów na konsumenta są ograniczone. 2013 rok to okres wzrostu większości cen surowców, w niektórych przypadkach (jak np. masło) do poziomów rekordowych,. Marże producentów musiały więc spaść, bez względu na formę prowadzonej działalności oraz segment rynku. Jednak popyt ze strony konsumentów można uznać na utrzymujący się na wciąż zbliżonym poziomie. Oznaki kryzysu sprzyjają markom własnym, które rozwijają się wraz z dyskontami, ale produkty brandowe – Hochland, Almette i Valbon – bronią się innowacjami oraz inwestycjami w reklamę.

Przedstawiciele najpopularniejszych odmian serów są także w ofercie ROTR (SM), która oferuje sery Gouda, Edamski i Tylżycki.

Pełną gamę dominujących na rynku serów oferuje Włoszczowa (OSM) – są wśród nich sery typu holenderskiego w blokach 2,7 kg: (Gouda, Edamski, Podlaski, Morski i Leśny), a także typu szwajcarskiego – m.in. Goudamer i Edam Włoszczowski w blokach 3,5 kg. Chlubą mleczarni jest ser Włoszczowski typu ementaler.

Gusta wielbicieli ostrzejszych smaków może zaspokoić Temar (PPH). Wśród propozycji tego dystrybutora są: Gouda Basiron Wasabi – oryginalny holenderski ser półtwardy z japońskim chrzanem wasabi, o wyjątkowym, mocnym i charakterystycznym smaku; Gouda Basiron Marmelade z pomarańczą – holenderski ser półtwardy o niezwykle oryginalnym smaku, który zawdzięcza kawałkom pomarańczy i pomarańczowej skórce; Gouda Basiron Pesto Verde z bazylią – oryginalny holenderski ser półtwardy o wyjątkowym smaku pesto (świeża bazylia 2,2%, czosnek 0,5%); Gouda Basiron Pesto Rosso z pomidorami – oryginalny holenderski ser półtwardy o wyjątkowym smaku pomidorów i czosnku (pomidory 3,6%, czosnek 1,5%, który wyróżnia niezwykły, bardzo intensywny czerwony kolor. Sery te oferowane są w 3 kg blokach i 4 kg krążkach.

Cena kontra jakość

Rosnąca świadomość kulinarna konsumentów sprawia, że coraz bardziej ryzykowne jest handlowanie tańszymi zamiennikami serów żółtych, czyli produktami seropodobnymi. Coraz częściej bowiem konsument czyta etykiety i zwraca uwagę na to, czy na opakowaniu napisane jest „ser gouda” czy „produkt seropodobny”, a klient, który raz sparzy się na takim wyborze w sklepie, może zacząć poszukiwać ulubionych gatunków sera u konkurencji. Wyjątkiem od tej strategii są sklepy nastawione na klienta dokładnie oglądającego wydawane złotówki, który z racji nie najniższych w tym roku cen sera żółtego, świadomie lub mniej świadomie decyduje się na produkt wytworzony bez zachowania oryginalnych wymagań i receptur, zwykle z tańszych składników, co nierzadko jest udziałem marek własnych.

Strona 3 z 3