Produkty light: Modny, szczupły i zdrowy?
Kontrowersje wokół słodzików
Słodziki nie od dzisiaj budzą kontrowersje i wiele emocji. Zostały stworzone jako substytut cukru, przede wszystkim dla osób, które powinny go unikać, a nie potrafią żyć bez słodkiej herbaty, kawy lub ciastek. Jednakże od początku ich pojawienia się budziły wiele zastrzeżeń. I mimo że wiele lat upłynęło zanim, poszczególne produkty przez właściwe organizacje zostały zaakceptowane do stosowania, to wątpliwości nie wygasły. Wszystkie substancje dopuszczone do sprzedaży oraz obrotu można znaleźć w wykazie dodatków do żywności opracowanym przez UE, a dla każdej substancji ustalono ADI (dopuszczalne dzienne spożycie).
Podstawowym problemem w przypadku słodzików jest ich potencjalny, niekorzystny wpływ na organizm w długim okresie. Kolejnym problemem jest smak samego słodzika i/lub produktu, w którym występuje. Te czynniki są głównymi demotywatorami w podejmowaniu decyzji, co do zakupu takich produktów przez konsumentów.
Niemniej nie da się też ukryć, że słodziki stosowane w niewielkich ilościach, a mające ogromną siłę słodzącą – są doskonałym surowcem dla wielu producentów, którzy w ten sposób znacznie mogą obniżyć swoje koszty, w porównaniu z produktami zawierającymi niestabilny cenowo cukier.
O skali problemu nadwagi oraz możliwości, jakie oferują słodziki może świadczyć najnowszy przykład z rynku amerykańskiego, w którym National Milk Producers Federation (NMPF) oraz International Dairy Foods Association (IDFA) zwróciły się do FDA o wyrażenie zgody na słodzenie mleka smakowego dla dzieci szkolnych właśnie słodzikami. Autorzy petycji wskazują, że w ostatnich latach spożycie mleka w USA gwałtownie spadło na rzecz wody i napojów funkcjonalnych i sytuacja wydaje się katastrofalna. Z drugiej strony wzrasta systematycznie liczba dzieci otyłych. Wskazywana przez nich argumentacja mówi, że mleka naturalne bezsmakowe nie są atrakcyjne dla dzieci, a zastosowanie słodzików daje szansę na zmianę ich podejścia do produktu. Czy FDA pozwoli na stosowanie słodzików w mleku dla dzieci i innych 17 mleczarskich produktów dowiemy się 21 maja 2013 roku. O ile decyzja będzie pozytywna może to być swoista rewolucja na rynku produktów mlecznych dla tego i innych segmentów.
Obecnie substancje słodzące wykorzystuje się, jako dodatki przy produkcji słodyczy, pieczywa cukierniczego, wyrobów mleczarskich oraz żywności dietetycznej, napojów gazowanych, płatków śniadaniowych, przetworów owocowych, dżemów o obniżonej zawartości cukru.
W Polsce obowiązuje prawo wypracowane przez Komisję Europejską. Produkty spożywcze zawierające substancje spożywcze dozwolone, zgodnie z rozporządzeniem (WE) 1333/2008 powinny na opakowaniach zawierać stosowną klauzulę: „zawiera substancję słodzącą, umieszczaną obok nazwy środka spożywczego. W przypadku słodzenia zarówno cukrem jak i słodzikiem informacje: „zawiera cukier i substancję słodzącą”– obok nazwy słodzika oraz w przypadku aspartamu i jego soli – informacje – „zawiera źródło fenyloalaniny”, wg wytycznych rozporządzenia (UE) 1167/2011.
Wady substancji słodzących:
- niektóre mają metaliczny posmak
- słodziki na bazie aspartamu oraz produkty z jego dodatkiem są niedozwolone w diecie dzieci chorych na fenyloketonurię, nie powinny też być spożywane przez kobiety ciężarne
- spożycie nadmiernej ilości słodzików z grupy polioli może być przyczyną nieprzyjemnych skutków zdrowotnych, tj. biegunka
Stewia – nowa nadzieja
Co jakiś czas pojawiają się nowinki technologiczne. Jednym z ostatnich jest stewia, roślina, która w krajach azjatyckich jest typowym zamiennikiem cukru i jest od niego ok. 300 razy słodsza. Dotychczasowe badania wskazują jej zalety: działanie bakteriobójcze, grzybobójcze, obniżające ciśnienie i poziom cukru we krwi oraz wiele innych. Produkty z jej dodatkiem już są na rynku europejskim, także w Polsce.
Zalety substancji słodzących:
- niska wartość kaloryczna i wysoka siła słodząca
- słodziki półsyntetyczne mają słodkość zbliżoną do słodyczy cukru
- środki słodzące nie przyczyniają się do powstawania próchnicy zębów
Polski rynek produktów light
Na rynku polskim znajdziemy całą gamę produktów wpisujących się w trend żywności light na bazie redukcji lub eliminacji tłuszczu. Polscy dostawcy wpisują się dość aktywnie w trend do produkcji wyrobów niskotłuszczowych. Mimo pewnych kontrowersji wydaje się, że do pewnego stopnia jest to kierunek korzystny. W zasadzie to od klienta i jego wiedzy żywieniowej zależy jak ustawi swoją dietę. Rolą producentów jest oferowanie na rynku szerokiej gamy produktów o różnej zawartości tłuszczu tak, aby klienci mogli nabywać produkty dostosowane do ich aktualnych potrzeb.
Produkty mleczarskie postrzegane są, jako bardziej naturalne od innych. W polskiej ofercie wciąż jeszcze niewiele jest produktów ze słodzikami. Znajdziemy tu jogurty Jovi – zawierające maltitol, aspartam i acesulfam K, jogurty słodzone stewią Bakoma, serki słodzone stewią Ozorków (OSM). Ciekawym przykładem jest produkcja żywności z częściową redukcją cukru i tłuszczu, np. Danone: Danonki light. Nie można jednak wykluczyć, że w najbliższym czasie będziemy obserwowali pojawianie się podobnych produktów na rynku. Czas pokaże jak na takie produkty zareagują polscy klienci.
Przy opracowaniu poniższego materiału korzystano z raportu: www.nielsen.com