Czysta etykieta: Na t(r)opie

Zuzanna Karska
Forum Mleczarskie Handel 1/2016 (74)

Co „brudzi” etykietę?

Termin „czysta etykieta” stał się nie tylko popularny, ale również istotny na polskim rynku spożywczym, chociaż znalezienie jego definicji jest nie lada wyzwaniem. Pojęcie, zanim pojawiło się w Polsce, stało się niezwykle ważne w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej („clean label”) oraz zachodniej Europie. W Forum Mleczarskim Handel 4/2014 wyjaśniliśmy, że czysta etykieta „to termin używany w przemyśle spożywczym, podkreślający że produkt jest naturalny i nie zawiera sztucznych dodatków”. Można powiedzieć, że czysta etykieta to krótka etykieta zawierająca jedynie składniki potrzebne w procesie wytworzenia danego produktu, czyli jest to wyrób bez niepotrzebnych dodatków. Przeglądając polskie i zagraniczne strony internetowe jasne staje się jednak, że pomimo pewnego wspólnego zrozumienia tego pojęcia, każdy opisuje je trochę inaczej. Słabość terminu „czysta etykieta” tkwi właśnie w tym braku jednoznacznego zdefiniowania, które przez nieuczciwych producentów wyrobów spożywczych może być wykorzystane jedynie jako kolejny chwyt marketingowy.

Polak zbadany

Trzymając się wyjaśnienia, że produkt z czystą etykietą, to produkt naturalny i niezawierający sztucznych składników, sprawdźmy czy takie produkty są faktycznie cenione przez polskich konsumentów. Dane zamieszczone w Komunikacie z Badań CBOS nr 115/2014 pt. „Zachowania żywieniowe Polaków” wskazują, że „spośród różnych działań, jakie można podjąć dla poprawy stanu zdrowia, najistotniejszym w ocenie ponad połowy Polaków (54%) jest zdrowe odżywianie się. Ośmiu na dziesięciu dorosłych (81%) twierdzi, że odżywia się zdrowo, a mniej więcej co szósty (16%) wyraża przeciwną opinię”. Jedno już jest jasne: duża część Polaków zdaje sobie sprawę z wagi zdrowego jedzenia. W cytowanym Komunikacie z Badań CBOS znajdowała się również informacja, że badani poproszeni zostali o odpowiedź czy zwracają m.in. uwagę na skład kupowanych produktów spożywczych. Jak zostało podane w komunikacie „ponad jedna czwarta badanych (29%) nigdy nie zwraca uwagi na skład, blisko jedna trzecia (31%) robi to czasami, a dwie piąte (40%) – zazwyczaj”. Badacze, mający wgląd do badań na ten temat przeprowadzonych w przeszłości zauważyli jednak, że „w ciągu ostatnich dziewięciu lat znacząco zwiększyło się zainteresowanie tym, co zawierają nabywane produkty – przybyło ankietowanych zarówno zawsze czytających etykiety pod tym kątem, jak i tych, którzy robią to często, natomiast zmniejszyła się grupa osób w ogóle tym niezainteresowanych”. Wyniki badania przeprowadzonego przez CBOS pozwalają przypuszczać, że produkty z czystą etykietą mają w Polsce potencjał do zdobycia zainteresowania konsumentów. Przekonajmy się jak sprawa czystej etykiety wygląda w polskich firmach mleczarskich.

Ponad jedna czwarta badanych (29%) nigdy nie zwraca uwagi na skład, blisko jedna trzecia (31%) robi to czasami, a dwie piąte (40%) – zazwyczaj.

Źródło: CBOS

Natura rządzi

Grupa Mlekovita od niedawna ma w swojej ofercie napój wysokoproteinowy Super Body Active, który został opisany przez firmę jako produkt bez dodatku cukrów, bez konserwantów oraz bez GMO. Co ciekawe jest to napój o dużej zawartości białka, stanowiący propozycję szczególnie dla osób uprawiających sport.

Margaryna Naturima to z kolei produkt znajdujący się w portfolio Kruszwica (ZT), który nie tylko w nazwie, ale również w składzie odwołuje się do naturalności. Jak zapewnia producent jest to wyrób niezawierający sztucznych barwników, aromatów lub konserwantów. W spotach reklamowych produktu pojawiają się m.in. hasło „Naturima. Zbliża do natury”.

Strona 1 z 3