Stanole i sterole: Produkty na serce

Joanna Górska
Forum Mleczarskie Biznes 1/2013 (16)

Obecne warunki i intensywny tryb życia, niewłaściwa dieta, przewlekły stres, pośpiech, brak zwyklej higieny życia sprzyjają powstawaniu licznych chorób cywilizacyjnych.

Podążając za wytycznymi UE oraz międzynarodowych stowarzyszeń dietetycznych zauważa się, iż stosowanie zdrowej diety z niską zawartością kwasów nasyconych – w kombinacji z rekomendowaną ilością steroli i stanoli roślinnych każdego dnia – może przyczynić się do obniżenia poziomu cholesterolu. Jednak jak z każdą substancją należy pamiętać, iż powinno się je spożywać według ściśle określonych wytycznych, a produkty z zawartością takich dodatków powinny być oznaczone według ściśle określonych reguł.

Epidemia

Jak wskazują badania epidemiologiczne największym zagrożeniem dla naszego życia i zdrowia są choroby układu krążenia, które stanowią przyczynę śmierci co drugiej osoby w Polsce. W Polsce na choroby układu krążenia umiera prawie dwa razy więcej osób niż w pozostałych krajach Unii. Badania wskazują, iż co roku na zawał serca w Polsce zapada ponad 100 tys. osób, a nadciśnienie tętnicze niestety stało się najczęstszą chorobą dorosłej populacji, bowiem cierpi na nie już blisko 30% dorosłych Polaków.

Przyczynami chorób cywilizacyjno-zależnych jest zbyt obfita i niekorzystna jakościowo dieta. Cechuje się ona nadmierną ilością tłuszczów zwierzęcych zawierających tzw. kwasy nasycone, niską podażą warzyw i owoców, zbyt dużą w stosunku do potrzeb ilością soli i cukru. Bardzo często nasze dania są źle zbilansowane, spożywamy je w pośpiechu i nieregularnie. Do tego dochodzi niska aktywność fizyczna. Ponadto specjaliści od chorób cywilizacyjnych wskazują, iż rozwijanie się omawianych schorzeń jest także wynikiem uwarunkowań genetycznych, ale także nieskutecznych metod leczenia. W przypadku chorób miażdżyco-zależnych naszym wrogiem jest niechlubny cholesterol. Dlatego musimy pamiętać, iż jeżeli dochodzi do systematycznego przekraczania norm stężenia cholesterolu możemy się spodziewać wystąpienia miażdżycy, która uważana jest za najczęstszą i najgroźniejszą chorobę tętnic.

Mechanizm powstawania miażdżycy polega na tworzeniu się wewnątrz tętnic tzw. blaszek miażdżycowych, które nawarstwiają się i zwężają tętnice, przez co utrudniają przepływ krwi. Tym samym w naszych tkankach i narządach zmniejsza się ilość tlenu i są one nieprawidłowo odżywione.

W początkowym okresie choroby dochodzi do tzw. zaburzeń czynności wewnętrznej warstwy ściany tętnic, czyli śródbłonka, który ulega uszkodzeniu. Przez uszkodzony śródbłonek do ściany tętnicy migruje cholesterol frakcji LDL – „zły” cholesterol oraz wnikają białe krwinki – wykazując powstawanie stanu zapalnego. Jeśli nadal utrzymuje się wysokie stężenie tłuszczów nasyconych we krwi, to wokół ogniska stłuszczenia, agregują nie tylko frakcje cholesterolu LDL i białe krwinki, ale również komórki mięśniowe. Taki proces powoduje, iż dochodzi do zgrubienia tętnicy oraz zmiany tzw. plamki żółtej w łatwo pękającą blaszkę włóknisto-mięśniową. Jeżeli taka blaszka miażdżycowa pęknie to dochodzi do odsłonięcia kolejnej warstwy błony środkowej tętnicy, do której zaczynają przylegać kolejne warstwy płytki krwi. W rezultacie prowadzi to do przekształcenia się elastycznej ściany tętnicy w sztywne, coraz węższe naczynie, którego wewnętrzna powierzchnia pokryta jest wewnętrznymi owrzodzeniami i szczelinami, na których krzepnie krew. Zakrzepy te rozrastają się zwężając światło naczynia. Czasami mogą się odrywać i zatykać inne mniejsze naczynia krwionośne. Wówczas powstaje zawał. Inną konsekwencją może być tworzenie się martwic, zgorzeli i niedokrwienie kończyn dolnych, co może skończyć się amputacją.


Jak z nią walczyć?

Istnieje szereg czynników zmniejszających i zwiększających ryzyko wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych. Czynniki te zostały podzielone na bezsporne, prawdopodobne oraz możliwe do zmniejszania lub zwiększania wystąpienia chorób układu krwionośnego i serca (tabela 1).

Uznanym farmakologicznym postępowaniem walki z wysokim poziomem cholesterolu jest statynoterapia, która pomaga zarówno w prewencji pierwotnej jak i wtórnej choroby. Statyny blokują biosyntezę cholesterolu, co w pewnym stopniu pozwala na redukcję frakcji LDL. Oczywiście tym odcinkiem zajmuje się medycyna i to specjalista wypowiada się o doborze odpowiedniej terapii. Niemniej jednak w wielu badaniach dowiedziono, iż niezwykle skuteczne jest łączenie terapii statynami wraz z podawaniem optymalnej dla tego schorzenia diety, dużą porcją ruchu oraz spożywanie w diecie substancji zwanych fitosterolami.

Fitosterole, sterole, stanole

Fitosterole są naturalnymi składnikami roślin, do których należy zaliczyć m.in. soję, oleje roślinne, otręby ryżowe lub drewno sosnowe, w niewielkiej ilości występują też w orzechach, warzywach i owocach (tabela 2). W tym miejscu należy wspomnieć, iż sterole to podstawowe składniki błon komórkowych zarówno zwierzęcych jak i roślinnych. Obecnie znamy około 40 form steroli roślinnych, z których najbardziej znane są beta-sitosterol, kampesterol, i stigmasterol. Nasyconą formą steroli są stanole, powstające w wyniku procesu uwodornienia.

Warto wspomnieć, iż sterole roślinne są strukturalnymi i funkcjonalnymi analogami cholesterolu. W codziennej diecie przeciętnego Europejczyka występuje 20-50 mg stanoli oraz 150-400 mg steroli. Zgodnie z badaniami przeciętny Amerykanin spożywa około 250 mg steroli na dzień, a jeśli jest wegetarianinem – około 700 mg. W Japonii gdzie większość pożywienia jest pochodzenia roślinnego, wynosi to około 400 mg/dzień. To jak wskazują badania jest zdecydowanie za mało, aby skuteczne obniżać poziom cholesterolu we krwi. Docelowo ilość ta powinna według aktualnej wiedzy wynosić 2-3 g na dzień.

Strona 1 z 3