Antybiotyki: Antybiotyki w produktach mlecznych

dr inż. Katarzyna Godlewska
Forum Mleczarskie Biznes 2/2015 (21)

Odbiór mleka z gospodarstwa mlecznego odbywa się do zbiorczej cysterny, przy czym pobiera się i oznacza próbkę mleka na potrzeby laboratorium, do badania. Obecność antybiotyków i substancji hamujących oraz pozostałości po środkach chemicznych jest monitorowana i sprawdzana w punkcie odbioru mleka w mleczarni. Jeżeli mleko będzie z antybiotykiem, nie zrobi się z niego kwaśnej  śmietany ani sera. Jeżeli rolnik dostarcza mleko z antybiotykiem od krowy, która jest leczona, to jest fałszerstwo. Płaci wtedy kary, ponosi ogromne koszty, ma zakaz dostarczania mleka na pewien czas.


W praktyce zakładu mleczarskiego antybiotyki zwalczają też bakterie używane w przemyśle mleczarskim. Zakłady mleczarskie mają opracowane i wdrożone procedury zapobiegające przyjmowaniu do produkcji mleka z antybiotykami i substancjami hamującymi. Zazwyczaj wygląda to tak, że z każdego zbiornika w cysternie pobiera się próbę do badania w kierunku: punktu zamarzania (nadmierna obecność wody – zafałszowanie dolaniem), liczby komórek somatycznych, liczby komórek bakteryjnych oraz antybiotyków i substancji hamujących. Jeśli ta zbiorcza próba wykaże pozostałość antybiotyku to poddaje się kolejnemu badaniu wszystkie próbki indywidualne, celem znalezienia „winowajcy”, który bierze na siebie koszty utylizacji lub innego wykorzystania całego mleka zgromadzonego w kwestionowanym zbiorniku cysterny.

Utylizacja mleka zawierającego antybiotyki powinna obejmować wszelkie działania dotyczące neutralizacji antybiotyków w takim stopniu, w którym można będzie mleko usunąć do ścieków, bo mleko spożywcze nie może zawierać antybiotyków. Niestety – polski ustawodawca nie precyzuje sposobu, w jaki powinno się to odbywać, więc zależy to niejako od „sumienia” hodowcy.

Na przestrzeni lat 2003-2014 do systemu RASFF trafiło 25 zgłoszeń dotyczących mleka i produktów mlecznych z powodu zanieczyszczeń antybiotykami i substancjami hamującymi wzrost drobnoustrojów. Zestawienie tych zgłoszeń i ich powody, a także kraje dokonujące zgłoszenia oraz kraje będące producentem bądź importerem pokazano w tabeli.

Na wykresie 2 pokazano jakie substancje zabronione były wykrywane. W 20 przypadkach, tj. 80% były to zanieczyszczenia chloramfenikolem – antybiotykiem zabronionym w stosowaniu w UE, raz zapewne z powodu wejścia krajów nadbałtyckich i Polski do UE oraz zakupu surowca do produkcji z mleczarni należących do krajów strefy rosyjskiej, gdzie antybiotyk ten wolno stosować. Inhibitory wzrostu bakterii wykryto w 3 przypadkach – tj.12%, a inne antybiotyki stanowiły 8%.

Kwestionowane produkty: w 36% to była serwatka w proszku, następnie w 28% płynne mleko. Mleko w proszku stanowiło 20% zakwestionowanych produktów. Tłuszcz mleczny stanowił 8%, a pozostałe produkty takie jak jogurt i twaróg po 4%. W szczegółach dane te zaprezentowano na wykresie 4.

Ostatni pokazywany wykres (nr 5.) dotyczy krajów członkowskich UE, które wykryły omawiane wcześniej zanieczyszczenia. Prym w tej statystyce wiodą Niemcy i Holandia, które prawdopodobnie nieufnie patrzyły na napływ na swój rynek produktów z nowych krajów UE.

Strona 3 z 4