Produkty tradycyjne i regionalne: ...swego nie znacie

Aleksandra Karpińska
Forum Mleczarskie Handel 4/2014 (65)
Ser Wielkopolski firmy Top Huszczak, Humerczyk dysponuje oznaczeniem Chronione Oznaczenie Geograficzne oraz wyróżnieniami m.in.:  Najlepsze w Polsce.

Ciekawy produkt

Wielkopolski ser smażony produkowany przez Top-Tomyśl (OSM) zdobył znak „Jakość Tradycja”. System jakościowy „Jakość Tradycja” został opracowany przez Polską Izbę Produktu Regionalnego i Lokalnego oraz Związek Województw Rzeczpospolitej Polskiej. Jednym z kryteriów wyróżniania produktów w ramach tego systemu jest wymóg tradycyjnego składu wytwarzanych wyrobów lub zachowania tradycyjnego sposobu wytwarzania.

Producent: Top-Tomyśl (OSM).


Sery smażone należą do bardzo popularnych produktów. Frąckowiak (ZPSiH) ma w swojej ofercie wiele ciekawych produktów tego typu – wśród nich Ekologiczny ser smażony Bio z Granowa, wytwarzany z naturalnie zgliwiałego, ekologicznego wiejskiego twarogu oraz ekologicznego masła extra. Warto zauważyć, że ten wyrób jest jedynym serem smażonym produkowanym na terenie Polski, który posiada certyfikat produktu ekologicznego. Chociaż do najpopularniejszych dodatków do sera smażonego oferowanego przez mleczarnie należy kminek, to w ofercie Czarnków (OSM) dostępny jest ser smażony ze szczypiorkiem, a wśród produktów firmy Kowalew-Dobrzyca (OSM) znaleźć można ser smażony z koperkiem.

Chociaż z Podlasia do gór daleko, to właśnie Grupa Mlekovita (GK) posiada w swojej ofercie rozbudowane portfolio produktów nawiązujących właściwościami, nazwą oraz elementami graficznymi do wyrobów charakterystycznych dla okolic górskich. Seria Zakopiańskie specjały, w której skład wchodzą Ser Gołka Zakopiańska (dostępny również w warkoczu), Ser Rolada Ustrzycka czy Faruki, jest produkowana w Zakopanem według tradycyjnej receptury. Na opakowaniu Gołki Zakopiańskiej widnieje napis w języku angielskim „Specialities from Polish mountains” informujący turystów o silnym związku produktu z miejscem pochodzenia. Dodatkowo, na opakowaniach poszczególnych produktów z serii można znaleźć informację o zastosowaniu wyrobów, np. wyrób jest polecany na grilla i patelnię (gołka), albo że stanowi przekąskę serową (faruki). Szata graficzna całej serii nawiązuje do wzornictwa ludowego odpowiedniego dla tego regionu Polski.

Sławomir Czywilis

Właściciel firmy Marfor

W ostatnim czasie notuje się zwiększone zainteresowanie handlu produktami wyrabianymi wg tradycyjnych metod lub umiejscowionych w określonych rejonach kraju. Jest to zjawisko pozytywne, przyczynia się bowiem do szerszej prezentacji, tych często bardzo oryginalnych wyrobów. Pozwala małym podmiotom gospodarczym zaistnieć na półkach obok dużych i znaczących marek, poszerza gamę asortymentową artykułów spożywczych, a ponieważ są to najczęściej wyroby o oryginalnym kształcie, kolorze i opakowaniu sprawia, że wygląd półki staje się ciekawszy i bogatszy.

Jednak w kontaktach producentów z handlem, zwłaszcza wielkopowierzchniowym, daje się zauważyć szereg drobnych, aczkolwiek istotnych, błędów popełnianych przez handlowców.

Wyroby tradycyjne są często produkowane przez małe firmy, którym należy ułatwić zaprezentowanie się na półce. Bez uproszczeń i stworzenia osobnego kanału kontaktu z kupcami trudno im spełnić wszystkie wymagania stawiane przez markety.

Ocena i dopuszczanie ww. wyrobów do sprzedaży odbywa się najczęściej na zasadzie porozumienia stron i bez głębszej oceny dotyczącej jakości i zgodności wyrobu z tradycyjną recepturą. Jednostronnie przyjmuje się deklaracje producenta jako wiarygodne. Nie zawsze jednak wyroby o oryginalnych nazwach są ich warte.

Produkty tej kategorii powinny mieć wyraźnie wydzielony fragment półki, ponieważ często z racji małych ilości towaru „giną w morzu” wszechobecnych innych marek i klient ma kłopoty z ich dostrzeżeniem.

Tradycyjne receptury to stosowanie bogatych składników i wyszukanych, najczęściej ręcznych metod produkcji. Tu nie ma miejsca na wyśrubowane normy zużycia surowców, zastępowanie składników zamiennikami. Porównywanie producentów takich samych wyrobów tylko wg poziomu cenowego też nie ma uzasadnienia, ponieważ podmioty te mają różny poziom kosztów. W tym wypadku powinny decydować głównie jakość i walory użytkowe.

Produkty te są z reguły droższe od artykułów codziennej potrzeby. Narzuty handlowe na nie powinny być więc nieco mniejsze, aby stały się one łatwiej dostępne dla konsumentów z mniejszym portfelem.

Myślę, że podobnych uwag znalazłoby się więcej, ale przecież nie o to chodzi. Generalnie rynek produktów tradycyjnych i regionalnych rozwija się bardzo dynamicznie i oby tak dalej. Mam jednak nadzieję, że wczesne zauważenie i skorygowanie mankamentów przyczyni się do dalszego wzbogacania asortymentu tych produktów i lepszej współpracy pomiędzy podmiotami.


Strona 3 z 4