Transport: Samochody w dystrybucji miejskiej

Robert Zawadzki
Forum Mleczarskie Handel 2/2013 (57)

Jak rozwiązać problem

Ze względu na często wielowiekowe procesy urbanizacyjne, w wielu aglomeracjach nie można poszerzyć ulic lub szybko i tanio zreorganizować ruchu drogowego. Pozostaje zatem przystosowanie do istniejących warunków i poszukiwanie innych rozwiązań. Odpowiedzią branży motoryzacyjnej na wspomniane problemy jest konstruowanie samochodów dostawczych coraz lepiej przystosowanych do realizacji dostaw w warunkach miejskich. W ciągu ostatnich lat pojawiło się wiele takich rozwiązań, np. węższe kabiny, zmniejszenie kubatury kontenerów i zabudów samochodowych, automatyczne skrzynie biegów, kamery cofania, systemy aranżacji kabiny i schowków; poprawiają komfort pracy kierowców. Z uwagi na fakt, że miejski transport towarowy składa się przede wszystkim z transportu dostawczego, oznacza to, że przesyłki są o wiele mniejsze, niż w transporcie długodystansowym. Wielkie kontenery nie nadają się do transportu pojedynczych palet lub kartonów do wielu drobnych odbiorców, a ich rozmiar utrudnia poruszanie się w mieście. Jako że dekonsolidacja jest bardzo kosztowna, często najkorzystniejszym sposobem dostawy produktów do centrum miast wciąż jest wykorzystanie długodystansowych środków transportu. Pewną możliwością ograniczenia kosztów dekonsolidacji, poprzez jej uniknięcie lub ograniczenie, jest wykorzystanie mniejszych kontenerów, odpowiadających typowemu ładunkowi dostawy. Dzięki odpowiednim rozwiązaniom technologicznym takie niewielkie kontenery można montować na wielotonowych ciężarówkach, ale i na mniejszych nadwoziach tworząc zestawy o masie ok. 3,5 tony – emitują one mniej zanieczyszczeń i dzięki małym gabarytom nie blokują ruchu na wąskich miejskich ulicach.

Jan Mikusz

Właściciel firmy Tramp Nadwozia Sp. J.

Samochód handlowca musi być w klasie 3,5 DMC, czyli 3500 kg masy całkowitej. Wielkość samochodu determinują waga ładunku oraz system transportu – luzem lub palety.

W wypadku produktów przemysłu mleczarskiego samochód musi mieć zabudowę izotermiczną na podwoziu (kontener izotermiczny) albo gdy jest to tzw. blaszak – wybudowę izotermiczną wnętrza. W obydwu wypadkach konieczne jest stosowanie agregatu chłodniczego. Do przewozu lodów stosowane wyłącznie samochody z nadwoziami typu lodownia z drzwiami bocznymi (tzw. chłodzenie komorowe).

Dobór marki samochodu jest sprawą indywidualną. Tak samo wyposażenie, rodzaj skrzyni biegów, moc silnika itd.

Firmy samochodowe i firmy produkujące nadwozia dążą do uzyskania jak największej ładowności samochodu. Dlatego poszukuje się jak najlżejszych rozwiązań.

Wybór auta

Przykładem samochodu spełniającego wymogi dostaw w mieście jest nowy Mitsubishi Fuso Canter. Dzięki ramie o zwiększonej ładowności może w segmencie 3,5 t przewozić do 1,6 t ładunku, a w segmencie 7,5 t możliwe jest przewożenie ładunków o masie przekraczającej pięć ton. Dostępny jest również Canter o dopuszczalnej masie całkowitej 6 t (z wąską kabiną) o szerokości zaledwie 1,7 m, co pozwala na przejazd nawet najwęższymi uliczkami zatłoczonych miast. Za komfort pracy kierowcy, przy jednoczesnym zachowaniu niskiego zużycia paliwa odpowiada Duonic – pierwsza w pełni zautomatyzowana, dwusprzęgłowa skrzynia biegów zastosowana w ciężarówce. Silnik nowego Cantera osiąga wysoki moment obrotowy już w niskim zakresie obrotów, spełnia normy Euro 5 i EEV, a dzięki nowej, opcjonalnej funkcji Start/Stop zarówno w przypadku mechanicznej skrzyni biegów, jak i skrzyni Duonic można znacząco zredukować zużycie paliwa w porównaniu z poprzednim modelem. Nie bez znaczenia jest również wydłużenie okresu międzyprzeglądowego z 30000 km do 40000 km lub jednego roku. (źródło: www.canter.pl).

Także producenci francuscy mają na względzie segment mniejszych ciężarówek dostosowanych też do warunków miejskich. Przykładem takiego auta jest Renault Midlum, który oferuje 3 typy kabin, z których w przypadku jazdy po mieście ceniona jest krótka kabina, ze względu na swoją funkcjonalność. Wygodny dostęp do kabiny zapewnia rozwiązanie „Access” opracowane przez Renault Trucks z myślą o potrzebach branży dystrybucji. Obejmuje możliwość otwarcia drzwi pod kątem 90°, antypoślizgowe stopnie umieszczone w osi drzwi, uchwyty po obu stronach drzwi, oświetlenie stopni, opuszczane siedzenie i pneumatycznie podnoszoną kolumnę kierownicy. Renault Midlum jest wyposażony w nowe silniki o zwiększonej mocy DXi5 dostępne w wersji o mocy 180 i 220 KM oraz DXi7 (270 i 300 KM), zapewniające jednocześnie mniejsze spalanie. Zastosowanie bezobsługowej technologii SCR do oczyszczania spalin również przyczynia się do zmniejszenia zużycia paliwa. Aby dodatkowo zwiększyć sprawność i oszczędność Renault Midlum jest wyposażone w katalizator wstępny (montowany w wersjach z silnikami 180 KM, 270 KM i 300 KM), nowy wlot powietrza (w samochodach z silnikiem DXi7), nowy wtryskiwacz AdBlue, nowe turbosprężarki z elektronicznie sterowanym zaworem waste gate, nowy wydech (w samochodach z silnikami 180 KM, 270 KM, 300 KM) oraz liczne inne zmiany pozwalające obniżyć koszty eksploatacji i obsługi technicznej średnio o 15%. (źródło: www.renault-trucks.pl)

Porównując ofertę ponad 20 producentów aut dostępnych na naszym rynku można stracić mnóstwo czasu i sił. Trudno odwiedzić kilkanaście salonów i pojeździć każdym z aut. Większość z nas decyzje o zakupie samochodu dostawczego podejmuje podobnie jak w przypadku osobówki, wykorzystując dotychczasowe doświadczenie, testy dostępne w mediach i tak zwaną „obiegową opinię”. Warto zwrócić jednak uwagę na to, że rynek motoryzacyjny się zmienia, jakość nie jest już stałą domeną pewnych marek, a często zależy od modelu i wykorzystanych przez producenta podzespołów.

Strona 2 z 2