Frisco.pl: Marka i lokalność przyciągają klientów

Janusz Górski
Forum Mleczarskie Handel 5/2019 (96)

© frisco.pl







Wywiad z Tomaszem Michalskim,
Dyrektorem ds. Komercyjnych we Frisco.pl


Janusz Górski: Czy posiadanie w ofercie Frisco.pl produktów znanych marek mleczarskich jest pomocne w rozwijaniu sprzedaży?

Tomasz Michalski: Powiedziałbym, że jest to kluczowe. Dlaczego? Jeśli spojrzymy na rankingi sprzedaży pod względem wartości, to na czołowych miejscach mamy takie firmy jak Mlekovita i Mlekpol. To są najwięksi producenci, a wyroby nabiałowe występują w koszykach najczęściej. Dużym zaskoczeniem może być to, że w e-grocery jakim jest Frisco.pl, średnio mamy 60 produktów w koszyku. 12 z nich to produkty nabiałowe. To dowodzi ich popularności.

W jaki sposób aktywność marketingowa mleczarni wpływa na utrzymanie się nowego produktu na rynku? Jak często zdarza się, że brak promocji produktu przekłada się na jego porażkę?

Promocja jest kluczowym narzędziem budującym zauważalność produktu na tle innych, a we Frisco.pl mamy ich łącznie 13 tysięcy. Trudno oczekiwać, że klient obejrzy każdy z nich. To, że produkt jest w gazetce oznacza, że widzi go większa rzesza osób. Jeśli ktoś nie jest widoczny – trudno sprzedać jego produkty. W przypadku nabiału obserwujemy dużą innowacyjność. Jest to związane zwłaszcza z trendem bio. Mówimy tu o innowacjach, które dają lepszy, w odczuciu konsumenta, produkt. Ludzie zwracają też większą uwagę na dobrostan zwierząt, np. czy krowy wypasają się na pastwiskach zamiast stać tylko w oborze. Dla konsumentów liczy się prawdziwość, to jak surowiec został wyprodukowany i jak został przetworzony. Są to jedyne szanse dalszego rozwoju sprzedaży nabiału.

Co nas różni od klasycznych kanałów sprzedaży? Jeśli produkt pojawi się w internetowym koszyku, to zwykle już tam zostaje. Ponad połowa konsumentów ponawia poprzednie zakupy jednym kliknięciem zamiast od początku wybierać produkty.

Jakie ostatnio wprowadzone produkty mleczarskie cieszą się największym zainteresowaniem klientów Frisco.pl?

Rosnącym zainteresowaniem cieszy się wszystko, co jest związane z produkcją bio, niezależnie czy pochodzi od Piątnicy czy od lokalnych dostawców. Ale to po stronie lokalnych dostawców jest największa dynamika zmian i to oni najszybciej przebudowują swoje portfolio. Ich sprzedaż jak np. produktów marki Ziembiński, rośnie nawet o kilkaset procent rocznie. Widać to w strukturze naszej sprzedaży. Firmami, które szybko dostosowują swoje portfolio do trendów bio/eko są Mlekovita czy Piątnica. Dużo większym wyzwaniem jest bio dla globalnych graczy tj. Zott i Danone. Danone dopiero teraz wprowadza swoje produkty bio, choć lokalni dostawcy już dawno je mają. Lokalne marki są w tym względzie znacznie aktywniejsze niż globalni gracze. Dla przykładu w naszym rankingu dostawców drugie i trzecie miejsce zajmują Mlekovita i Mlekpol. Danone jest dopiero na 19. pozycji. Widzimy tu olbrzymią dysproporcję. Wychodząc poza nabiał, widzimy, że bardzo dużym zjawiskiem jest trend wzrostowy w segmencie napojów i deserów na bazie roślin i tu prym wiodą zagraniczne marki. Dla przykładu: w sklepie internetowym Frisco.pl sprzedaż wartościowa produktów Alpro należących do Danone przewyższa sprzedaż innych marek z portfolio tej firmy. Myślę, że jesteśmy daleko od nasycenia tego rynku – konsumenci ciągle poszukują nowych, lepszych, zdrowszych ich zdaniem alternatyw względem tego, co dziś jedzą. Moim zdaniem przed nami jest 5 lub więcej lat dalszego, dynamicznego rozwoju tej kategorii. Gdyby skupić się na trendzie wegańskim, to w przypadku jednej z najbardziej popularnych marek lodów tj. Ben&Jerry, najlepiej sprzedającym się wariantem jest właśnie ten wegański. Trend na bio i wege widoczny jest również w branży mięsnej, która uruchamia specjalne linie produktów dla wegan. Obecnie widoczna jest gigantyczna nisza na produkty dla wegan ze strony lokalnych producentów nabiału.

Produkty bio są wiarygodne dla konsumentów tylko w przypadku produktów opartych na prostych składnikach. Produkty przetworzone już takie nie są. Dlatego popularnością cieszą się mleko, twarogi, warzywa i owoce. Stąd blisko jest do pojęcia „czystej etykiety”. Minimum dodatków i minimum przetworzenia są teraz kluczowe.

Ostatnie lata przyniosły ożywienie w segmencie napojów fermentowanych. Które z nich (jogurty, kefiry, maślanki, mleka acidofilne, mleka zsiadłe) mają największy potencjał?

Dla Frisco.pl podstawową grupą odbiorców są rodziny z dziećmi do lat 7. Jogurty naturalne są przez nich w dużej mierze wykorzystywane do przygotowania potraw. Wyroby te cieszą się opinią czystego i uczciwego produktu bez cukru, barwników i aromatów. Z drugiej strony widzimy duże ożywienie w grupie jogurtów w wersji bio. Mleko zsiadłe i maślanka są w trendzie, ale o ich dalszym sukcesie będzie decydowała aktywność producentów.

Dziękuję za rozmowę.
Janusz Górski

Zobacz także