Arla Foods: Mocno wierzymy w nasze marki

Janusz Górski
Forum Mleczarskie Handel 5/2009 (36)

Wywiad z Hansem Christensenem,
Prezesem Arla Foods w Polsce


Panie Prezesie, 31 X 2008 r. centrala Arla Foods ujawniła plan strategii obliczony na lata 2009-2013. Rynek Polski i Niemiec ma być traktowany jako core market (rynek podstawowy) obok rynku Szwecji, Danii, Wielkiej Brytanii i Finlandii, co oznacza wzmożoną aktywność. Co to oznacza dla Arla Foods w Polsce w najbliższych latach?

Ma Pan rację, że oznacza to wzrost aktywności. Dla Arla Foods, tu w Polsce, oznacza to skupienie się na inwestowaniu w nasze priorytetowe marki oraz na silnych, nowych wprowadzeniach, marki Arla w segmencie naszych serów żółtych, marki Apetina oraz wprowadzenie najbardziej lubianego na świecie masła – Lurpak.

Jednocześnie, bycie rynkiem Arla z planami, aby stać się kluczowym rynkiem zgodnie z globalną strategią Arla Foods, wyraźnie oznacza skupienie się na polskim rynku mleczarskim, z silnymi ambicjami, aby stać się częścią procesu konsolidacyjnego.

Arla Foods na świecie i w Europie nieustannie powiększa i adaptuje swój biznes do potrzeb rynku: zakup Hirtshals Andelsmejeri, zakup zakładów w Nijskerk, Greek Meadows w USA, konsolidacja w Wielkiej Brytanii. Tymczasem nie następuje przyłączenie żadnego zakładu w Polsce. Czy firma planuje zatem wybudowanie nowego zakładu od podstaw?

Obecnie wybraliśmy skromną drogę wejścia w ten proces i nasze drzwi są otwarte zarówno na współpracę typu joint-venture w przypadku kluczowych segmentów produktów jak i oczywiście na przejęcia.

Polska posiada wiele dobrze zarządzanych mleczarni, mających dobre relacje i plany względem swoich rolników. Jesteśmy otwarci na wiele modeli w zakresie współpracy i możliwości przejęć. To, co możemy dostarczyć ze swojej strony to najnowocześniejsza technologia w sektorze mleczarskim, silne międzynarodowe marki i prawdziwy plan inwestycyjny pozwalający na osiągnięcie naszych celów tu w Polsce.

Nadal wierzymy, że mamy czas, aby budować relacje z lokalnymi właścicielami i liderami wielu polskich firm mleczarskich. To zapewni spójne i dobrze przeanalizowane plany działania, w przypadku, kiedy joint-venture lub przejęcia staną się rzeczywistością.

Budowanie zakładu od podstaw jest zawsze szansą, ale chciałbym podkreślić, że naszym planem jest współpraca z polskimi rolnikami, aby dostarczać polskie mleko do polskiej mleczarni, z polskimi pracownikami, produkującej polskie produkty mleczarskie dla polskich konsumentów.

Forum Mleczarskie nie wiąże kryzysu gospodarczego z bezpośrednim zagrożeniem dla konsumpcji artykułów mleczarskich. Jaka jest Pana opinia w tej kwestii?

Wierzę, że Polska radziła sobie bardzo dobrze w czasach recesji gospodarczej, z którą mamy do czynienia od półtora roku. Oczywiście, że konsumenci szukają jak najlepszej jakości, jaką mogą otrzymać za swe ciężko zarobione pieniądze, a Arla jest w stanie spełniać ich oczekiwania dostarczając produkty wysokiej jakości po przystępnych cenach.

Widzimy silny wzrost w niemal wszystkich kategoriach, w których byliśmy obecni w okresie przed recesją. Wierzymy, że jest to spowodowane naszą ofertą, stałą, dobrą jakością oraz komunikacją z konsumentami.

Panie Prezesie, większość podmiotów mleczarskich w polskich realiach nie docenia możliwości jakie daje marketing. Jaka powinna być rola marketingu i promocji w nowoczesnym mleczarstwie, aby mogło ono sprostać dzisiejszym wyzwaniom?

Mogę mówić w imieniu firmy Arla i powiedzieć, że konsumenci i klienci są postawieni najwyżej w naszej strategii. Zainwestowaliśmy w nasz dział sprzedaży oraz marketing, tworząc organizację z bardzo wysokimi kompetencjami. Codziennie otrzymujemy informacje z rynku i słuchamy naszych konsumentów dzięki naszym przedstawicielom handlowym, przedstawicielom ds. kluczowych Klientów, dzięki badaniom oraz danym rynkowym itp.

Mamy sytuację, w której wszystkie nasze oferty dla konsumentów i klientów są oparte na prawdziwych potrzebach, rozwoju kategorii i produktów, silnych konceptach marketingowych i stałej, dobrej jakości produktów. O sprostanie temu zadaniu każdego dnia dba nasz dział marketingu i cała organizacja.

Czy nowoczesny i sprawny marketing dysponujący realnym budżetem może być lekarstwem na sposób traktowania produktów i podmiotów przez sieci handlowe?

Jest dla nas sprawą oczywistą, że polscy konsumenci chcą produktów dobrych, o stałej i niezmiennej jakości i są w stanie za nie płacić dopóki, dopóty produkty te spełniają ich oczekiwania. Niedawno, wspólnie z naszymi klientami, wprowadziliśmy na polski rynek masło Lurpak, które już teraz dodało znaczącą wartość do kategorii masła i sprawiło, że zarówno my jak i nasi klienci szukamy nowych sposobów, aby zwiększyć sprzedaż poprzez dodatkowe działania i rozwój nowych produktów.

Jak by Pan podsumował rezultaty intensywnej komunikacji z rynkiem, jaką realizuje Pana firma w kontekście promowanych marek? Jaka jest pozycja produktów kluczowych marek firmy Arla Foods w Polsce? (Kaergarden, Lurpak, Apetina, Danish Castello, sery żółte Arla)

Podczas tegorocznego lata nasze działania były skupione na markach Lurpak i Apetina. Apetina już teraz ma znaczący udział rynku w kategorii serów białych typu śródziemnomorskiego, który musimy wciąż zwiększać i chronić. Obserwujemy wzrost sprzedaży w trakcie sezonu letniego, a także w wynikach za pierwszą połowę roku. Jeżeli chodzi o Lurpak, dopiero rozpoczęliśmy nasze wprowadzenie, jednakże już teraz jesteśmy bardzo zadowoleni z dotychczasowych wyników. Polska jest dużym krajem i rynkiem, więc zajmie nam trochę czasu, aby być obecnym we wszystkich częściach kraju, jednakże nasi klienci są niezwykle pomocni jeżeli chodzi o ten aspekt i chcą być współtwórcami tego sukcesu.

Forum Mleczarskie co roku opracowuje ranking firm mleczarskich w Polsce w oparciu o przychody, przerób mleka i zatrudnienie. Jakie były wyniki firmy za 2008 rok?

Rok 2008 był trudny dla nas, ze względu na sytuację rynkową związaną z silnymi wahaniami cen mleka i późną reakcją rynkową. Nie było to dla nas zadowalające, dlatego zmieniliśmy naszą strategię, która doprowadziła do bardzo silnego wzrostu w 2009 roku. Dewaluacja polskiego złotego to dla nas wyzwanie tego roku, ale trzymamy się mocno naszej strategii.

Mocno wierzymy w marki znajdujące się w portfolio naszej firmy i również w to, że inwestycje w te marki, w dłuższej perspektywie, przyniosą korzyści zarówno handlowi (naszym klientom) jak również nam.


Jaki nabiał najczęściej gości na talerzu lub w szklance Prezesa Arla Foods w Polsce?

Cóż, oczywiście chleb z masłem Lurpak razem z naszym serem pleśniowym – Castello. W czasie lata, za każdym razem, kiedy grillowałem, stosowałem Lurpak czosnkowy na moich ukochanych polskich ziemniakach (smakuje fantastycznie).

Jeśli chodzi o mleko, to Milandia jest bardzo blisko korzeni mojego duńskiego pochodzenia i związanego z nim przyzwyczajenia co do jakości mleka, więc jest to mój preferowany napój rano.

Dziękuję za rozmowę.
Janusz Górski

Zobacz także