Zdrowie: Probiotyki

dr hab. Małgorzata Ziarno, dr inż. Dorota Zaręba
Forum Mleczarskie Handel 5/2018 (90)

Termin „probiotyk” jest obecnie stosowany do określania mikroorganizmów wykazujących korzystny wpływ na organizm człowieka lub zwierząt. Pierwsze obserwacje korzystnej roli wybranych mikroorganizmów wykonał laureat Nagrody Nobla Ilja Miecznikow, urodzony w Rosji, ale pracujący w Instytucie Pasteura na początku XX wieku. Ilja Miecznikow zasugerował, że „zależność mikroflory jelitowej od diety umożliwia podejmowanie działań mających na celu modyfikację mikroflory w naszym organizmie i zastąpienie szkodliwych mikroorganizmów mikroorganizmami użytecznymi”. W tym samym czasie francuski pediatra Henry Tissier zaobserwował w kale dzieci bakterie o charakterystycznej morfologii komórek w kształcie litery „Y”. Henry Tissier stwierdził, że populacja tych „bifidowych” bakterii jest większa u zdrowych dzieci niż u dzieci cierpiących na biegunki. Zasugerował następnie, że bakterie te można podawać pacjentom z biegunką, aby pomóc przywrócić zdrową florę jelitową. Prace Miecznikowa i Tissiera były pierwszymi, które wnioskowały naukowo o wykorzystanie bakterii probiotycznych.

Sam termin „probiotyk” został po raz pierwszy użyty w 1965 r. przez Daniela M. Lilly i Rosalie H. Stillwell, ale początkowo dotyczył substancji wytwarzanych przez mikroorganizmy i sprzyjających wzrostowi innych mikroorganizmów. Dopiero w 1989 r. Roy Fuller zwrócił uwagę na mikrobiologiczny charakter probiotyków i na nowo zdefiniował słowo „probiotyk”, jako „żywy mikrobiologiczny dodatek paszowy, który korzystnie wpływa na organizm zwierzęcia poprzez poprawę równowagi mikroflory jelitowej”. Podobną definicję zaproponowali Robert Havenaar i Jos H.J. Huis in't Veld w 1992 r.: „żywa monokultura lub mieszanka bakterii, które po zastosowaniu u zwierząt lub ludzi korzystnie wpływają na organizm gospodarza poprzez poprawę właściwości mikroflory jelitowej". Nowszą, ale prawdopodobnie nie ostatnią, definicję przygotowali Francisco Guarner i Gertjan J. Schaafsma w 1998 r.: „żywe mikroorganizmy, które po spożyciu w odpowiednich ilościach, wywierają wpływ na zdrowie gospodarza”. Oczywiste jest, że powyższe definicje terminu „probiotyk” ograniczają jego zastosowanie do preparatów zawierających żywe komórki mikroorganizmów, a także wskazują na potrzebę zapewnienia odpowiedniej dawki mikroflory bakterii probiotycznej, w celu wywarcia pożądanego efektu prozdrowotnego. Obserwacje Miecznikowa i Tissiera były tak atrakcyjne, że moda na badanie probiotyków natychmiast podążyła za ich pracami naukowymi. Niestety, wyniki tych badań nie zawsze były pozytywne. Koncepcja probiotyków została zatem uznana za naukowo niesprawdzoną, chociaż przez dziesięciolecia badania probiotyków znacznie się rozwinęły i dokonano znacznych postępów w tej dziedzinie.

Każdy szczep lub produkt probiotyczny muszą mieć wykazane naukowo dowody korzystnego zdrowotnie wpływu na organizm człowieka. Dowody takie powinny być, o ile to możliwe, uzyskane w badaniach in vitro, na zwierzętach (w stosownych przypadkach) oraz badaniach na ludziach.

Jako mikroorganizmy probiotyczne najczęściej wykorzystuje się szczepy z rodzajów Lactobacillus i Bifidobacterium, chociaż wiadomo że nie tylko bakterie mlekowe lub bifidobakterie mogą wykazywać korzystny wpływ na organizm człowieka bądź zwierząt. Taki wpływ jest cechą indywidualną poszczególnych szczepów różnych mikroorganizmów, w tym grzybów niestrzępkowych, bakterii propionowych, bakterii przetrwalnikujących lub z rodziny Enterobacteriaceae. Aby zrozumieć potencjał probiotyków konieczne jest zrozumienie niektórych aspektów ekologii mikroflory jelitowej. Wiadomo że mikroorganizmy są naturalnymi mieszkańcami układu pokarmowego i błon śluzowych ludzi, a także ciał wyższych zwierząt i owadów. Szacuje się, że liczba mikroflory układu pokarmowego 10-krotnie przekracza liczbę komórek tkankowych tworzących ludzkie ciało. Kolonizacja jelita przez mikroorganizmy zaczyna się od momentu narodzin człowieka i trwa przez całe życie, ze znaczącymi zmianami charakterystycznymi dla danego wieku i stanu fizjologicznego. Dlatego można założyć, że dietetyczne sterowanie składem mikroflory jelitowej, w celu zwiększenia populacji „pożytecznych mikroorganizmów”, może przyczynić się do poprawy samopoczucia gospodarza. Jest to zgodne z pierwotnymi założeniami Miecznikowa, który jednak ostrzegał, że: „należy systematycznie badać udział probiotyków w mikroflorze jelitowej, a także wpływ diety je zawierającej”. To ostrzeżenie dotyczące szczegółowego i ostrożnego badania oraz wykorzystywania mikroflory probiotycznej należy uznawać za obowiązujące aż do dzisiaj. Z tego powodu eksperci pracujący pod egidą ONZ ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) i Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) opracowali przewodnik systematyzujący wytyczne dotyczące oceny probiotyków, szczególnie tych stosowanych do żywności.

W celu oceny właściwości probiotyków, zasugerowano, że mikroorganizmy probiotyczne wybrane do stosowania w żywności powinny nie tylko być w stanie przetrwać przejście przez przewód pokarmowy, ale także mieć zdolność do namnażania się w jelitach. Oznacza to, że muszą być oporne na sok żołądkowy i być w stanie przetrwać ekspozycję na żółć. Każdy szczep probiotyczny musi być starannie sklasyfikowany i zidentyfikowany. Klasyfikacja polega na rozmieszczeniu organizmów w grupach taksonomicznych (taksonach) na podstawie podobieństw lub relacji, natomiast identyfikacja jest procesem ustalania, że nowy szczep mikroorganizmu należy do jednego z uznanych, nazwanych taksonów. Ponieważ właściwości probiotyczne odnoszą się do pojedynczych szczepów, sugeruje się identyfikację szczepu probiotycznego (tzw. typowanie genetyczne) z wykorzystaniem metodologii, takiej jak elektroforeza w zmiennym polu elektrycznym (PFGE). Zaleca się, aby najpierw wykonać testy fenotypowe, a następnie genetyczną identyfikację za pomocą metod takich jak hybrydyzacja DNA/DNA, sekwencjonowanie 16S RNA lub innymi metodami typowania genetycznego uznanymi na arenie międzynarodowej. Ponadto, ze względu na pełną jawność badań, szczepy probiotyczne muszą być zdeponowane w co najmniej jednej kolekcji kultur uznanej na arenie międzynarodowej. Jak wiadomo, stosowanie probiotyków wiąże się z wieloma skutkami zdrowotnymi dla organizmu gospodarza. Jednak istnieją doniesienia naukowe nie wykazujące klinicznych skutków niektórych probiotyków w określonych sytuacjach. Z tego powodu panel ekspertów pracujących przy FAO/WHO podjął się próby opracowania wytycznych dotyczących parametrów pomiaru zdrowotnych korzyści wynikających ze stosowania szczepów probiotycznych. Po pierwsze, wykorzystanie mikroorganizmów probiotycznych musi uwzględniać ich dawkowanie i czas stosowania zgodnie z zaleceniami producenta preparatu.

Zaleca się, aby dla każdego produktu zawierającego probiotyk określono minimalną dzienną ilość wymaganą dla niego w celu osiągnięcia określonych korzyści zdrowotnych szczepu. Szczególną uwagę zwraca się na korzyści związane z łagodzeniem zaburzeń pracy przewodu pokarmowego: zapobieganiem biegunek wywołanych przez niektóre patogenne bakterie i wirusy, infekcjami i powikłaniami powodowanymi przez Helicobacter pylori, chorobami zapalnymi i zespołami jelitowymi, zaparciem, alergiami, nowotworami, odpornością błon śluzowych, a także chorobami układów sercowo-naczyniowego lub moczowo-płciowego oraz bakteryjnymi i innymi.

Stosowanie probiotyków nie powinno zastępować zdrowego stylu życia i zrównoważonej diety u zdrowych ludzi, chociaż wiadomo że wiele produktów probiotycznych jest stosowanych przez konsumentów, którzy uważają się za osoby zdrowe, ale chcą utrzymać swoje dobre zdrowie i dobre samopoczucie oraz potencjalnie zmniejszyć ryzyko chorób jelit, nerek, dróg oddechowych i serca. Obecnie nie jest jasne, jaki jest wpływ regularnego przyjmowania probiotyków na skład ilościowy i jakościowy mikroflory jelit. Wprawdzie do tej pory nie wykazano, aby spożycie szczepów probiotycznych doprowadziło do mierzalnej długotrwałej kolonizacji układu pokarmowego. Nie ma też dowodów naukowych, czy podawanie probiotyków prowadzi do zubożenia lub utraty mikroflory komensalnej, która również ma korzystny wpływ na organizm gospodarza. Przypuszcza się, że stosowanie probiotyków prawdopodobnie powoduje bardziej przemijające niż długoterminowe korzyści zdrowotne, jednak kwestię interakcji z naturalną mikroflorą jelitową należy rozważyć przy badaniu każdego ze szczepów probiotycznych. U noworodków, u których mikroflora komensalna nie została jeszcze ustalona, jest możliwe, że mikroorganizmy probiotyczne mogą stać się pierwotnymi kolonizatorami, które pozostają długoterminowe, a być może nawet na całe życie. O ile zastosowanie probiotyków może zapobiec śmierci i poważnym zachorowaniom u wcześniaków o niskiej masie urodzeniowej, to zmiana mikroflory u niemowląt zdrowych jest bardziej złożonym problemem. Z tego powodu badania nad probiotykami powinny być wieloośrodkowe i wymagać randomizacji, ze względu na wiek, płeć, stan zdrowia, rasę, dietę, poziom edukacji, status społeczno-ekonomiczny i inne parametry mogące mieć istotny wpływ na osiągane rezultaty doświadczeń.

Niestety, w ciągu ostatnich kilkunastu lat termin „probiotyk” był wielokrotnie nadużywany lub stosowany niewłaściwe, ponieważ wiele preparatów wykorzystywało ten termin, nie spełniając wymaganych kryteriów FAO/WHO (np. w przypadku produktów tj. materace, kosmetyki, szampony i środki dezynfekujące, dla których nigdy nie ustalono skuteczności zastosowanych mikroorganizmów probiotycznych). Jednocześnie produkty probiotyczne skupiły na sobie uwagę organów sprawujących nadzór nad produkcją żywności i zainteresowanych ochroną interesów konsumentów przed oświadczeniami wprowadzającymi w błąd. Odsetek nadużyć był już tak istotny, że zdecydowano się na ponowne przeanalizowanie koncepcji tego, co można zdefiniować jako „probiotyk” oraz rozważenie przyjęcia bardziej odpowiedniej definicji i dostarczenie użytecznych wskazówek dla producentów i użytkowników probiotyków. W te działania wpasowały się regulacje prawne Unii Europejskiej dotyczące oświadczeń żywieniowych i zdrowotnych dotyczących żywności.

W ostatnich latach badania dotyczące probiotyków znacznie się rozwinęły, co przede wszystkim było spowodowane światowym postępem nauk w rozumieniu znaczenia mikroflory jelitowej dla zdrowia człowieka. Bezpieczeństwo stosowania probiotyków u ludzi odnosi się nie tylko do wykazania ich prozdrowotnych działań na organizm lub mikroflorę jelitową. Podobnie, jak w przypadku wielu innych mikroorganizmów, u szczepów probiotycznych występuje oporność na antybiotyki. Taka oporność może być związana z genami zlokalizowanymi w chromosomie, transpozonie lub plazmidach. Istnieją obawy dotyczące stosowania w żywności mikroorganizmów probiotycznych, które zawierają określone geny oporności na antybiotyki stosowane klinicznie, ponieważ brak wystarczających dowodów dotyczących zjawiska przenoszenia antybiotykoodporności między komórkami mikroorganizmów. Z tego powodu, zaleca się stosowanie szczepów probiotycznych niewykazujących zdolności do przenoszenia genów kodujących oporność na leki stosowane klinicznie. Te oczekiwania wobec probiotyków spowodowały praktyczne wyeliminowanie szczepów z rodzaju Enterococcus z grona potencjalnych probiotyków. Wiadomo bowiem, że Enterococcus mogą wykazywać wysoki poziom oporności na wankomycynę lub mogą łatwo nabyć taką oporność. Jeśli taka oporność jest już obecna w komórce bakterii enterokoków, to może dojść do przeniesienia jej na inne mikroorganizmy, czym może zwiększyć patogenność biorcy. Co ważniejsze, niektóre szczepy enterokoków opornych na wankomycynę są powszechnie kojarzone ze szpitalnymi zakażeniami. Względy bezpieczeństwa stosowania probiotyków dotyczą również badania niskiego ryzyka powodowania chorób lub korelacji z ryzykiem ich etiologii u ludzi. Dane zgromadzone do tej pory wskazują, że w niektórych okolicznościach niektóre szczepy z rodzaju Lactobacillus są związane z działaniami niepożądanymi, takimi jak rzadkie przypadki bakteriemii. Dlatego panel ekspertów pracujących przy FAO/WHO opracował wytyczne dotyczące badania i udowadniania bezpieczeństwa stosowania szczepów probiotycznych. Dobrze zaprojektowane doświadczenia oraz systematyczne metaanalizy takich badań dostarczają przekonujących dowodów dla stosowania probiotyków bez podnoszenia ryzyka zdrowia publicznego.

Podstawowym unijnym aktem prawnym regulującym zasady stosowania oświadczeń żywieniowych i zdrowotnych jest Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1924/2006 z dnia 20 grudnia 2006 r. z poźn. zm. Komisja Europejska prowadzi Unijny Rejestr oświadczeń żywieniowych i zdrowotnych http://ec.europa.eu), należy jednak zauważyć, że służy on wyłącznie celom informacyjnym. Status prawny oświadczeń żywieniowych i zdrowotnych jest określony wyłącznie unijnymi aktami prawnymi. Na podstawie Rozporządzenia nr 1924/2006 Komisja Europejska wydaje rozporządzenia i decyzje wykonawcze dotyczące m.in. autoryzacji bądź odrzucenia poszczególnych oświadczeń. A jak wiadomo, żadne oświadczenie zdrowotne dotyczące probiotyków dotąd nie uzyskało akceptacji w świetle prawa unijnego (por. Ziarno M., Zaręba D. Probiotyki i prebiotyki jako dodatki do żywności – co się zmieniło. Forum Mleczarskie Biznes 2/2018, str. 46-49).

Ciekawy produkt

Mleko acidofilne to napój mleczny fermentowany o określonych właściwościach pro-zdrowotnych. Mleko acidofilne zawiera kultury bakterii fermentacji mlekowej, które mają zdolność do zasiedlania przewodu pokarmowego człowieka, przez co pobudzają naturalną odporność organizmu. W wyniku fermentacji ulega rozłożeniu cukier mleczny, czyli laktoza. To oznacza, że osoby z nietolerancją laktozy mogą bezpiecznie spożywać mleko acidofilne, bez obaw o samopoczucie. Mleko acidofilne poleca się po leczeniu antybiotykami, aby zregenerować florę bakteryjną jelit, ale warto też pamiętać o tym, że jego spożywanie łagodnie obniża poziom cholesterolu we krwi oraz łagodzi skutki wirusowego zapalenia wątroby. Teraz dostępne w butelkach 400 g z nowoczesnym layoutem, który komunikuje naturalność produktu, funkcjonalność, dodatkowym atutem jest czysta etykieta – czyli brak jakichkolwiek substancji smakowych, barwiących, konserwujących.

Producent: Łowicz (OSM).

W 2013 r. Międzynarodowe Towarzystwo Naukowe ds. Probiotyków i Prebiotyków (The International Scientific Association for Probiotics and Prebiotics, ISAPP) zorganizowało spotkanie ekspertów klinicznych i naukowych z zakresu probiotyków (w tym ekspertów FAO/WHO), specjalizujących się w gastroenterologii, pediatrii, medycynie rodzinnej, mikrobiologii jelit, mikrobiologii probiotyków, genomice mikroorganizmów, immunologii i naukach o żywności. Panel ekspertów ISAPP podtrzymał definicję probiotyków jako „żywych mikroorganizmów, które po podaniu w odpowiednich ilościach, przynoszą korzyści zdrowotne gospodarzowi” i zalecił poprawne jej stosowanie w przyszłości. Stwierdzono, że definicja probiotyku opracowana przez FAO/WHO w 2001 r. jest wystarczająca, aby umożliwić opracowywanie szerokiej gamy produktów i jednocześnie nałożyć pewne podstawowe wymagania wobec probiotyków”. W dotychczasowej definicji terminu „probiotyk” celowo zmieniono jednak słowo „spożywany” na „podawany”, a nie określono w definicji żadnych ograniczeń co do rodzaju skutków zdrowotnych lub docelowych populacji, umożliwiając w ten sposób wiele zastosowań probiotyków. Definicja ta obejmuje szeroki zakres mikroorganizmów i ich wykorzystania, przy jednoczesnym uchwyceniu istoty probiotyków (mikrobiologicznych, żywotnych i korzystnych dla zdrowia), a jednocześnie różnicuje żywe drobnoustroje wykorzystywane jako źródła użytecznych substancji od tych, które są podawane ze względu na ich zdrowotne korzyści. Podkreśla także rozróżnienie między mikroorganizmami komensalnymi i probiotykami, co jest bardzo ważne w świetle obecnie praktykowanych przeszczepów mikroflory kałowej (FMT). Panel ekspertów ISAPP przyznał, że należy przedstawić solidne dowody świadczące o korzyściach związanych z konkretnymi szczepami probiotycznymi, co jest zbieżne z oczekiwaniami określonymi przez prawo UE. Teraz pozostaje nam poczekać na pierwsze szczepy probiotyczne, dla których zostaną zaakceptowane oświadczenia zdrowotne.