Sery plasterkowane: Sery żółte w wydaniu convenience

Urszula Chojnacka
Forum Mleczarskie Handel 3/2017 (82)

Wygoda to obecnie jeden z kluczowych czynników gwarantujących zainteresowanie konsumenta produktem i tym samym jeden z istotnych składników sukcesu w każdej kategorii FMCG. Plasterkowane sery podpuszczkowe były więc niejako na ten sukces skazane od chwili, kiedy pojawiły się na rynku. Dziś, w dobie wiecznego wyścigu z czasem, rozwiązanie ułatwiające życie i pozwalające oszczędzić czas jest sprzedażowym samograjem i obowiązkową pozycją w każdym formacie detalicznym.

Zmiany społeczne, które się dokonują, przekładają się także na zmiany nawyków dotyczących konsumpcji. Kurczy się liczba osób w gospodarstwach domowych (w ciągu jednego pokolenia zmniejszyła się ona z 3,1 do 2,8 osoby), przybywa też osób, które prowadzą jednoosobowe gospodarstwa domowe – ich udział z pokolenia na pokolenie wzrósł z 18% do 24%. Tradycyjne, rodzinne, dawniej celebrowane godzinami posiłki coraz częściej są zastępowane jedzeniem w mniejszych dawkach, kilka razy w ciągu dnia, nierzadko w pojedynkę i „na szybko”. To wszystko wymusza zmiany w podejściu do konsumenta i zaoferowanie mu produktów w wydaniu przystosowanym do współczesnych realiów. Wspomniane przemiany stoją za sukcesem produktów oferowanych w mniejszych gramaturach, w formach niewymagających od użytkownika większego zaangażowania w przygotowanie posiłku; w opakowaniach ułatwiających ich przechowywanie i używanie. Zaoferowanie klientowi wyrobu o takich cechach gwarantuje utrzymanie – lub zdobycie – jego zainteresowania. I w ten trend doskonale wpisują się sery żółte w plastrach.

Bez plastrów ani rusz

Popularność serów twardych w plastrach przeszła chyba najśmielsze oczekiwania zarówno producentów, jak i detalistów. Nie ma dziś formatu handlu detalicznego, który mógłby pozwolić sobie na brak plasterkowanych serów żółtych na półce – nawet najmniejszy niezależny sklep ogólnospożywczy prędzej zrezygnuje (w razie problemu z ograniczoną powierzchnią) z serów oferowanych w kawałkach, niż pozwoli sobie na grzech zaniechania w postaci braku na półce produktu gwarantującego świetną rotację i godziwą marżę.

Z całą pewnością można powiedzieć, że ta kategoria wyprzedziła swoje czasy – segment produktów, które dziś idealnie odpowiadają na potrzeby związane z trendem convenience, zasługiwał na miano „convenience” jeszcze zanim słowo to na stałe weszło do słowników wszystkich producentów i detalistów działających w branży FMCG. Wygoda, którą gwarantują sery plasterkowane, stała się współcześnie jednym z najistotniejszych kryteriów wyboru konsumenta. Sery w takiej postaci spełniają oczekiwania podwójnie – po pierwsze z uwagi na formę podania, czyli to, że są już pokrojone, po drugie zaś ze względu na opakowanie na miarę XXI w., umożliwiające wielokrotne otwieranie i zamykanie – zdecydowana większość serów żółtych w plastrach jest dziś oferowana z systemem „otwórz-zamknij”, pozwalającym dłużej zachować świeżość przechowywanego produktu. Dodatkowym bonusem dla konsumenta jest to, że rosnące zainteresowanie serami żółtymi w takim wariancie sprawiło, że dziś na rynku gości pełne ich spektrum – począwszy od tych typu holenderskiego, poprzez typ szwajcarski, po sery mieszane – a i wachlarz marek jest imponujący.

Ciekawy produkt

Wędzone sery od dawna cieszą się stałymi względami polskich konsumentów. Dotyczy to również serów: Gouda Wędzona oraz Sokole Oko. Oba są w opakowaniach w wersji otwórz/zamknij i dlatego często wybierane przez osoby lubiące wygodę i szybkie zakupy.

Producent: Grupa Mlekovita.


Strona 1 z 4