Produkty bezlaktozowe: Mały, duży problem: laktoza

Aleksandra Stawicka
Forum Mleczarskie Handel 5/2015 (72)

Laktoza to dwucukier prosty znajdujący się w mleku i produktach mlecznych. Za jej trawienie odpowiedzialny jest enzym laktaza (ß-D-galaktozydaza) – produkowany w rąbku szczoteczkowym (jelito cienkie) hydrolizuje laktozę na monocukry (glukozę i galaktozę). Enzym ten najbardziej aktywny jest u noworodków, w miarę dojrzewania człowieka jego aktywność spada, prowadząc do niedoboru. Zbyt mała produkcja laktazy powoduje nietolerancję pokarmową, która może nie jest bardzo groźna, jednak w codziennym życiu okazuje się mocno uciążliwa (niektóre z objawów to skurcze jelit, nudności, wzdęcia, bóle brzucha, wydalanie gazów oraz gwałtowne biegunki, występujące już nawet 30 minut po spożyciu produktów zawierających laktozę). Dlatego też osoby cierpiące na to schorzenie powinny trzymać się ścisłej diety.

Instytut Żywności i Żywienia zaleca spożywanie codziennie przynajmniej dwóch dużych szklanek mleka (można je zastąpić jogurtem, kefirem lub, częściowo, serem). Co jednak mają w tej sytuacji zrobić osoby nietrawiące laktozy? Istnieje na rynku wiele produktów roślinnych, jak mleka sojowe, ryżowe czy migdałowe, nie są one jednak w stanie zastąpić pełnowartościowych przetworów mlecznych.

Rozróżnić należy produkty bezlaktozowe i produkty o obniżonej zawartości laktozy – te drugie dla osób z ostrą nietolerancją mogą być nadal szkodliwe (stopień tolerancji laktozy jest indywidualny i zależy od ilości wytwarzanej laktazy).

Trzeba pamiętać także o tym, że nietolerancja laktozy nie jest jednoznaczna z uczuleniem na białko mleka krowiego!

Producenci wychodzą naprzeciw potrzebom konsumentów, a rynek produktów bezlaktozowych zaczął prężnie się rozwijać, po długim okresie uśpienia. O rosnącym zainteresowaniu tą kategorią wśród konsumentów świadczą przy tym popularne artykuły, jak 15 pomysłów na bezlaktozowe śniadanie, które można znaleźć na zagranicznych serwisach.

Na rynku międzynarodowym gałąź produktów bezlaktozowych jest już bardzo szeroko rozwinięta – producenci odpowiedzieli na zapotrzebowanie konsumentów dużo wcześniej. Przykładem jest Valio, firma która od lat zajmuje się produkcją wyrobów funkcjonalnych, a w ubiegłym roku zdecydowała o ujednoliceniu międzynarodowej oferty – na wszystkich rynkach jej produkty bezlaktozowe są obecnie sprzedawane pod nazwą Valio Eila – Expertise in Lactose Free Dairy. Wyroby Valio Eila można znaleźć nawet w Korei.

Arla Foods to jedna z firm z bogatą ofertą produktów bezlaktozowych, które od 2011 roku dostępne są na rynku międzynarodowym – wcześniej można było je znaleźć tylko w Skandynawii i Wielkiej Brytanii. Arla Foods założyła także osobną stronę internetową poświęconą omawianemu zagadnieniu (http://lactofree.co.uk) – w serwisie można znaleźć m.in. bazę ich produktów, omówienie samej problematyki nietolerancji laktozy, różne przepisy i ciekawostki. Można także sprawdzić, w których sklepach znajdziemy ich produkty, czy odpowiadając na trzy zamknięte pytania sprawdzić, czy dotyczy nas problem nietrawienia laktozy. Firma prowadzi kampanię pod hasłem „say yes to dairy” prezentując bardzo szeroką gamę produktów bezlaktozowych – mleka, sery, jogurty owocowe, śmietana, tłuszcz do smarowania.

W Polsce z ich szerokiej oferty dostępne są:

  • Mleko UHT 1,5% oraz 3,5%,
  • Miks tłuszczowy do smarowania,
  • Serek kremowy do smarowania,
  • Ser żółty dojrzewający.

O tym pisaliśmy… ale warto przypomnieć.

„W Polsce nietolerancja laktozy (według różnych danych) dotyczy ok. 17% populacji.

Dla porównania w Ameryce Południowej nietolerancja laktozy dotyczy 70% populacji, w Ameryce Północnej 15-80% (w zależności od grupy etnicznej, czy badania dotyczą osób o białym lub czarnym kolorze skóry), we wschodniej Afryce 73-90%, w Chinach 90%, w Azji Płd.-Wsch. 98%. W Australii i Nowej Zelandii jest to już zaledwie 8-9%. W Europie wskaźnik nietolerancji laktozy jest zróżnicowany: w Austrii 15-20%, na Bałkanach 55%, w Finlandii 17%, w Niemczech 15%, we Francji Północnej 17%, we Francji południowej nawet 70%, we Włoszech – w zależności od regionu 20-70%.”

Forum Mleczarskie Handel, 6/2010 (43)


Strona 1 z 2