Produkty sojowe: Fanaberia czy pomyłka?

Joanna Górska
Forum Mleczarskie Handel 4/2012 (53)

Polski rynek mleczarski od lat wykazuje różnorodność towarową, od której niejeden zachodni kupiec dostaje zawrotu głowy. Wszystkie produkty zdają się przekonywać o swoim dobroczynnym wpływie na organizm. Jednak z roku na rok, krok po kroku na półki wciskają się produkty jakby z innej bajki. Ze zdumieniem obserwujemy jak na półkach coraz częściej pojawiają się napoje i desery sojowe, ryżowe, a nawet… płynne specjały z migdałów.

Ktoś by mógł zadać pytanie? Fanaberia kupca czy pomyłka merchandisera? Z perspektywy czasu myślę, że to celowe działanie i dobrze, że wreszcie napoje i desery sojowe oraz ich inne odpowiedniki pomału znajdują – tak jak to jest na zachodzie Europy – swoje miejsce na półce obok rasowych produktów mlecznych. Można by jednak zadać pytanie: dlaczego i po co nam ta konkurencja? Otóż klient lubi najbardziej mieć wybór, być zaskakiwanym oraz mieć poczucie dbałości o swoje potrzeby. Ktoś mógłby zapytać – Czy ustawiając takie produkty na półce z produktami mleczarskimi zaproponuje klientowi coś interesującego? Tak?/Nie? Przyjrzyjmy się, zatem w czym rzecz.

Historia mleka sojowego

Historia użytkowania tej rośliny sięga zamierzchłej przeszłości. Zgodnie z popularną legendą mleko sojowe zostało odkryte przez króla Liu An w II wieku p.n.e. i stosowane było początkowo do celów leczniczych. Legenda została później uwieczniona w dziele Pen-ts'ao kang-mu przez niejakiego Li Shih-chen w 1500 roku. Najstarsza udokumentowana wzmianka o mleku sojowym pochodzi z około 82 r. naszej ery.

Pierwsi soję nauczyli się wykorzystywać Chińczycy. Potem roślina zadomowiła się stopniowo w innych krajach. W Japonii ziarna soi pojawiły się dopiero na początku naszej ery. Do Europy zaś dotarły w XVI wieku. W Chinach, Japonii lub Korei, gdzie soja stanowi obok ryżu podstawę pożywienia – soja jest nazywana „świętą rośliną”. W krajach tych zajmuje szczególne miejsce w kuchni narodowej i stanowi składnik codziennego menu. W Europie i USA soję zaczęto wykorzystywać dopiero w połowie lat 30. i to na początku do produkcji pasz dla zwierząt i oleju sojowego. W latach 60. na skutek zwiększonego zapotrzebowania na nowe, wartościowe źródła białka rozpoczęto szczegółowe badania nad składem i wartościami odżywczymi soi.

Wartości odżywcze ziaren soi

Soja zawiera bardzo dużo białka. Jego zawartość kształtuje się na poziomie do 40%. Białko to uznawane jest za niezwykle wartościowe w żywieniu ludzi i zwierząt, bowiem jego skład aminokwasowy jest najbardziej zbliżony do białka mięsa. Badania prowadzone na białku soi wskazują, że białko to może być pomocne w profilaktyce osteoporozy, bowiem w porównaniu z białkiem zwierzęcym w znacznie mniejszym stopniu powoduje utratę wapnia z organizmu. Za takie pozytywne działanie odpowiedzialny jest m.in. skład aminokwasowy białka, które zawiera mniej niż jest w białku zwierzęcym aminokwasów siarkowych.

Soja należy do roślin wysokokalorycznych, co jest wynikiem dużej, bo blisko 20% zawartości wartościowego tłuszczu. Należy pamiętać, że tłuszcz soi zawiera spore ilości cennych i niezbędnych w żywieniu wielonienasyconych kwasów tłuszczowych. Na uwagę zasługuje także pozytywny stosunek kwasów jedno- i wielonienasyconych do kwasów nasyconych, który jest o wiele korzystniejszy niż np. w produktach mięsnych.

Soja zawiera także około 10% błonnika pokarmowego, który skutecznie pobudza perystaltykę jelit oraz wpływa na procesy trawienne. Soja to niewątpliwie doskonałe źródło witamin i składników mineralnych. Spośród witamin na uwagę zasługuje duża zawartość witamin z grupy B, m.in. witaminy B1 (0,690 mg/100 g), B2 (0,189 mg/100g) oraz witaminy B6 (0,81mg/100 g). Porcja 100 g nasion soi jest również doskonałym źródłem potasu (2132 mg), żelaza (8,9 mg), wapnia (240 mg), magnezu (216 mg) i fosforu (743 mg).

Obecnie prowadzone są liczne badania zarówno nad prozdrowotnymi zaletami produktów sojowych jak i potencjalnym wykorzystaniem ziaren soi. Niektóre z nich bezsprzecznie wskazują, że soja może być jednym z wielu produktów, które mogą przyczynić się do zmniejszania ryzyka zapadania na pewne choroby nowotworowe oraz schorzenia układu krążenia. W niektórych opracowaniach wskazano bowiem, że soja może być stosowana pomocniczo w obniżaniu poziomu „złego” cholesterolu (frakcji LDL), bez jednoczesnego obniżenia „dobrego” cholesterolu frakcji HDL. Uznaje się, iż długotrwałe spożywanie przez osoby z podwyższonym poziomem cholesterolu ok. 85 g ziarna soi dziennie może obniżyć cholesterol całkowity we krwi o ok. 20%. Ochronnie na serce mogą również wpływać izoflawony, które prawdopodobnie działają jak przeciwutleniacze, chroniąc organizm przed niekorzystnymi zmianami. Jednym z nich jest genisteina.

Strona 1 z 4