Przekąski Mleczne: W paluszkach klienta

Joanna Górska
Forum Mleczarskie Handel 4/2012 (53)

Jedną z charakterystycznych cech rozwoju portfolio produktowego jest umiejętność wykorzystywania lub tworzenia przez firmy lukratywnych nisz rynkowych. Nisze te często rzeczywiście wychodzą naprzeciw potrzebom konsumentów albo... je tworzą. W tym miejscu warto zacytować twórcę Apple’a – Steva Jobsa, który zwykł mawiać, że źródłem jego sukcesu nie jest tworzenie produktów, które spełniają potrzeby klientów, ale tworzenie produktów, które kreują te potrzeby. Z czasem dążenie do posiadania staje się tak silne, że tworzy się szczególną modę na posiadanie lub użytkowanie danego produktu. Innymi słowy to właśnie Steve Jobs mawiał jakiego produktu potrzebują klienci. To właśnie on kreował rynek na produkty marzeń i on zgarniał największe marketingowe i finansowe zyski. Ktoś mógłby zapytać co filozofia Apple ma wspólnego z rynkiem mleczarstwa? Otóż ma, choć na inną skalę.

Generalnie, kiedy myślimy o mleczarstwie, to do głowy przychodzą nam podstawowe produkty mleczarskie, tj. mleko, napoje fermentowane i sery. To wydaje się pewnym standardem. Choć nie ma miesiąca bez nowości w mleczarstwie, to przekąska serowa koktajlowa nie jest jeszcze rozpowszechniona.

Jedną z najbardziej niedocenianych kategorii mlecznych są przekąski wytwarzane z mleka. Analizując rynek pod tym kątem zauważa się rzadkie i nieśmiałe próby wprowadzania produktów tego typu na rynek. A wydaje się, że szkoda. Często wynika to z niechęci placówek handlowych do ekspozycji tego typu produktów, bowiem ich rotacja jak na razie nie jest duża, albo z zaporowej ceny jakiej żądają producenci w stosunku do wagi produktu. Jednak wydaje się, że w miarę dojrzewania rynku takie produkty powinny „wpisać się na stałe w półkę sklepową” i stać się częstym gościem na naszych stołach. Dzisiaj ludzie coraz mniej mają czasu na przygotowywanie wykwintnych przyjęć, spędzanie godzin na krojeniu, układaniu i dekorowaniu dań bądź przekąsek. Coraz częściej – my panie domu chcemy uczestniczyć w spotkaniu, a nie spędzać czas w kuchni. Chcemy być aktywnymi uczestniczkami spotkań, a nie padającymi ze zmęczenia przytakiwaczkami. Mężczyźni też coraz częściej organizują szybkie męskie spotkania przy piwie, więc potrzebują czegoś gotowego i szybkiego do podania.

Zatem: o czym mówimy? Przekąski, antipasti lub finger foods, czyli małe, smaczne i szybkie.


Przekąska serowa – odpowiedź na żywność typu Finger Foods

Zacznijmy od tego: Co to jest przekąska koktajlowa? Przekąska lub z włoska antipasti, a z angielskiego – finger foods, definiowana jest jako pewien rodzaj drobnej, szybkiej i wygodnej do spożycia żywności – przystosowanej do brania bezpośrednio do ręki, w palce lub za pomocą małych wykałaczek i widelczyków. W kulturze zachodniej jest uznawana za rodzaj posiłku, który nie jest traktowany jako pełne klasyczne danie samo w sobie, a raczej jako szybkie i łatwe do konsumpcji pożywienie, które zaspokaja i/lub pobudza w zależności od funkcji głód przed lub pomiędzy posiłkami.

We Włoszech szybkie przekąski, startery nazywane są „antipasto” co oznacza małe danie „przed makaronem” lub bardziej swobodnie tłumacząc – przed daniem głównym. Jest to więc niewielki posiłek spożywany przed rozpoczęciem głównego dania. Ma on na celu zaostrzenie apetytu i przygotowanie podniebienia na danie główne. W krajach anglosaskich słynne już dzisiaj – finger foods to cała gama łatwo dostępnych produktów na szybkie spotkania towarzyskie, biznes party lub spotkania koktajlowe. W krajach niemieckojęzycznych przekąski stanowią niezastąpione małe „co nieco” do lampki wina bądź kufla piwa ze znajomymi.

Strona 1 z 6