Handel międzynarodowy: Belgia – kraj wybrednych klientów

Joanna Górska
Forum Mleczarskie Handel 1/2012 (50)

Belgia (lub inaczej Królestwo Belgii) to prawdziwy unikat na rynku europejskim. Trudno bowiem wyobrazić sobie sprawne funkcjonowanie państwa, w którym przez 535 dni nie ma rządu. Okazuje się jednak że można. Belgowie bowiem to bardzo wybredni ludzie – nie tylko politycznie, ale i kulinarnie. Cenią sobie jakość – gardzą bylejakością. Kochają innowacje, nowinki rynkowe i oszaleli na punkcie zdrowego odżywiania się.

Przez wielu – Belgia uważana jest za symbol dojrzałej demokracji, zarówno w kontekście ekonomicznym, politycznym jak i kulturowym. Belgia to państwo federacyjne w zachodniej Europie. Podzielona jest na trzy strefy językowe: francuską, niderlandzką i niemiecką. Większa część populacji – około 56-60% – posługuje się językiem niderlandzkim, od 40% do 44% językiem francuskim, bądź walońskim i ok. 1% niemieckim. Na jej terytorium żyją dwie konkurujące ze sobą grupy etniczne: Flamandowie oraz Walonowie.

Belgia jest jednym z najlepiej rozwiniętych krajów Europy o PKB rzędu 254 mld euro, co daje w przeliczeniu na 1 mieszkańca około 30 000 euro. Podatki w Belgii należą do najwyższych w Europie i stanowią 47% PKB. Belgia może poszczycić się najwyższym na świecie eksportem per capita.

Belgowie jako klienci rynku

Belgia ulokowana jest w samym centrum najbogatszego regionu Europy zachodniej a belgijscy konsumenci są posiadaczami jednych z najzasobniejszych portfeli, co sprawia, że potrafią cieszyć się życiem, uwielbiają doskonałą kuchnię przygotowaną ze składników najwyższej jakości, rozglądają się za nowinkami żywieniowymi, które korzystnie mogą wpłynąć na ich zdrowie i samopoczucie.

Obecnie liczba ludności kraju kształtuje się na poziomie 10,58 mln. Flandrię – zdecydowanie bogatszą część kraju – zamieszkuje około 58% ludności. Walonia należy do znacznie mniej zasobnych regionów i zamieszkuje ją 31% – w tym 2% ludności obcojęzycznej. Pozostałe 10% ludności stanowią obcokrajowcy.

Według raportu Agri-Food – Belgia: Past, Present and Future ze stycznia 2011 r. – liczba ludności Belgii rośnie systematycznie głównie dzięki napływom imigrantów. To właśnie imigranci przywożą ze sobą swoje nawyki i upodobania żywieniowe, co wiąże się z nieuniknioną koniecznością dywersyfikacji portfolio produktowego w belgijskich sklepach oraz wpływa na zmiany w trendach żywieniowych. Szacuje się, że do 2015 roku można się spodziewać wzrostu ludności Belgii do 10,8 miliona. Z punktu widzenia demografii kraju około 66% Belgów znajduje się w wieku od 15. do 64. roku życia; 17%, to osoby w wieku powyżej 65, a kolejne 17%, to dzieci w wieku od 0 do 14. roku życia. Jak w większości państw europejskich społeczeństwo Belgii systematycznie starzeje się. Już dzisiaj średni wiek przeciętnego Belga to 40 lat, a prawie 25% populacji ma co najmniej 60 lat. Jednocześnie nie bez znaczenia jest to, że właśnie dorośli z klasy średniej są grupą najszybciej rosnącą i najszybciej się bogacącą. Szacuje się, iż 2015 roku aż 34% populacji będzie już w wieku od 40 do 59 lat. Obecnie średni dochód wynosi około 54 tys. USD. Zakupy żywnościowe kształtują się zaś na poziomie 2592 USD. Według danych firmy Euromonitor, na przestrzeni najbliższych lat – od 2015 roku wydatki na żywność powinny wzrosnąć o około 4,8%.

Uważa się, że ze wszystkich Europejczyków to właśnie Belgowie należą do najbardziej wymagających klientów pod względem wyboru żywności. Dla nich nie tylko jest istotny smak, ale także prozdrowotność produktów i innowacyjność. Belgowie są obsesyjnie uwrażliwieni na tematykę zdrowia, dobrego samopoczucia; i sprawy te są priorytetowe dla konsumentów we wszystkich grupach docelowych, ze szczególnym naciskiem na osoby starsze, singli oraz kobiety i młode matki.

Strona 1 z 4