Handel międzynarodowy: Handel po słowacku

Joanna Górska
Forum Mleczarskie Handel 3/2011 (46)

Rynek handlowy na Słowacji charakteryzuje się dużym nasyceniem placówkami handlowymi i ostrą konkurencją, zbliżoną do tego, co obserwuje się w sąsiednich Czechach.

Według doniesień firmy Euromonitor wydarzeniem kluczowym dla zrozumienia sytuacji handlu detalicznego na Słowacji jest załamanie rynku, jakie nastąpiło w 2009 roku. Raport Top 10 Retail Slovakia agencji Terno z 2010 roku wskazuje, że pierwsza „10” odnotowała wówczas spadek obrotów o 11,9%.

Kryzys nastąpił po okresie prosperity z lat 2006-2007. Obroty detalistów wyniosły wtedy 425,27 mld koron (2006) i 453,18 mld koron (2007). Wzrost sprzedaży żywności, alkoholu i papierosów wyniósł 7,6% (2006) i 5,6% (2007).

Po koszmarnym 2009 roku rok 2010 przyniósł kosmetyczne zmiany (wzrost o 5 mln euro) w poziomie sprzedaży detalicznej. Po roku względnego spokoju uczestnicy rynku oczekują delikatnego odreagowania w 2011 roku.

W kraju liczącym 5 mln, który 1 stycznia 2009 roku posiada euro, ekonomiści zdają sobie sprawę, że popyt konsumencki pozostaje słaby i wrażliwy na negatywne sygnały. Przy poziomie bezrobocia między 14-15% trudno poprawiać wyniki. Z uwagi na uwarunkowania ekonomiczne handlowcy przyciągają uwagę konsumentów programami lojalnościowymi, niskimi cenami i częstymi promocjami. Na najbliższe lata analitycy Euromonitor przewidują stopniowe odbudowywanie popytu. Efektem tego powinien coroczny wzrost w wysokości około 1% rocznie.

Ivan Lužica, Consulting Director w Deloitte Slovakia mówi wprost: Słowaccy detaliści odczuwają słabszą siłę nabywczą Słowaków. W zestawieniu z rosnącymi kosztami będą mniej rentowni niż sieci w sąsiednich krajach o dojrzalszej gospodarce (źródło: Mintel Global Market Navigator).

Od 2000 roku handel detaliczny na Słowacji przechodził etapy konsolidacji. W efekcie obserwuje się trzy główne grupy detalistów: spółdzielnię prowadzące sieci sklepów (COOP Jednota), krajowych operatorów koncentrujących swą aktywność na małych sklepach i kioskach oraz graczy międzynarodowych (Tesco, Metro Group, Rewe, Schwarz Group). Z chwilą wejścia kraju do UE, Słowacja stała się areną szybko rosnącej aktywności międzynarodowych operatorów handlowych. Nastąpiło zwarcie z broniącymi swej pozycji placówkami spółdzielczymi oraz prywatnymi niesieciowymi. Bronia w tej walce stały się nie tylko niższe ceny, ale i liczne, szybko powstające centra handlowe.

Wskutek ostrej konkurencji, krajowe spółdzielnie (Jednota) scentralizowały znaczną część swoich aktywności i weszły w związek z COOP (obecnie COOP Jednota Slovensko), co czyni je największym tworem detalicznym na Słowacji (źródło: Dagmar Lesakova, University of Economics in Bratislava za Mintel 2008).

Drugim największym operatorem jest Tesco, które średnio otwiera 6 marketów rocznie. Na dalszych miejscach plasują się: Billa (Rewe), Kaufland (Grupa Schwarz) (źródło: PMR Publications za Terno). Największym miastem Słowacji jest Bratysława posiadająca „zaledwie” cztery centra handlowe. Ich ilość obrazuje wielkość rynku i wiele mówi o jego ograniczonym potencjale. W efekcie najostrzejsza konkurencja między detalistami widoczna jest w orientacji na klienta, licznych promocjach, wydłużaniu godzin otwarcia placówek, budowaniu lojalności konsumentów, czego efektem jest zwiększanie odsetka osób, dla których wybrane placówki stają się punktami „one-stop-shopping”. Trwa również rozbudowa parku logistycznego, co jest zgodne z trendem w tej części Europy (źródło: Dagmar Lesakova).

Strona 1 z 2